Margaret o depresji: „Przeżyłam to, było ciężko, ale odnalazłam w sobie moc i poukładałam sobie życie od nowa”
W marcowym numerze GLAMOUR Margaret opowiedziała szefowej działu kultura Angelice Kucińskiej m.in. o swojej depresji. Śpiewa o niej również na swojej najnowszej płycie, „Maggie Vision”.
- Redakcja
Odmawiano Ci prawa do depresji, bo jesteś ładna, popularna, masz pieniądze i fajne życie?
Wiadomo, dziewczyna ma dobre życie, a opowiada o depresji, coś jej się w głowie poprzewracało. Chociaż rozumiem tę retorykę, ja też często wpadam w pułapki instagramowego idealnego życia.
Fanaberia gwiazdy!
Depresja to najtrudniejszy temat na płycie („Maggie Vision” - przyp.red.). Opowiadam tę historię, bo dla mnie jest źródłem siły. Przeżyłam to, było ciężko, ale odnalazłam w sobie moc i poukładałam sobie życie od nowa. Nigdy nie chodziło mi o wzbudzanie litości i o użalanie się nad sobą. Mało tego, w najczarniejsze dni wychodziłam do ludzi szeroko uśmiechnięta. Tę chorobę przechodzi się w samotności. Mimo że było wokół mnie mnóstwo ludzi i dostałam ogromne wsparcie, to nadal mierzyłam się sama ze sobą. Paradoksalnie, kiedy już poczułam się lepiej i mogłam odpuścić wizerunek wytapetowanej Margaret, pokazać się naturalnie, bez makijażu, to wtedy słyszałam, że jest ze mną źle. Ej guys, było kompletnie na odwrót! W piosence „Sold Out” śpiewam: „W błyskach fleszy mortal kombat” i tak było.
Cały wywiad Angeliki Kucińskiej z Margaret znajdziecie w marcowym numerze GLAMOUR.
Marcowy numer GLAMOUR z Margaret na okładce już w sprzedaży! A co w środku?
Już jest! Nowe marcowe wydanie GLAMOUR. A na okładce jedna z najzdolniejszych polskich wokalistek – Margaret. Opowiada nam m.in. o swojej nowej płycie „Maggie Vision” oraz dlaczego wyprowadziła się do lasu. I nie ona jedna! W nowym GLAMOUR przedstawiamy więcej takich bohaterek. A oprócz tego podpowiadamy, jakie są najgorętsze trendy na sezon wiosna-lato 2021, jakie są najlepsze pasty i pudry do mycia twarzy czy jak skutecznie segregować śmieci. Piszemy też dlaczego warto posłuchać podcastu „Lesbijski SOR”, po co nam magia oraz za co Hollywood (i nie tylko!) pokochało Zendayę. Co jeszcze znajdziecie w marcowym numerze GLAMOUR? Sprawdźcie!