Reklama

W tym artykule:

  1. Maja Hyży o macierzyństwie
  2. Maja Hyży zdradziła płeć dziecka
Reklama

Maja Hyży już od lat z dość mizernym skutkiem próbuje zaistnieć na polskiej scenie muzycznej. Na swoim koncie ma tylko jedną płytę z 2015 roku, a w ciągu ostatniego miesiąca zdobyła na platformie Spotify zaledwie... 762 słuchaczy. Nie do końca spełniona artystka radzi sobie za to świetnie w roli influencerki. Oficjalny profil Mai na Instagramie obserwują na ten moment już ponad 182 tysiące użytkowników serwisu, a liczba ta stale rośnie.

Maja Hyży o macierzyństwie

Nie jest tajemnicą, że była żona Grzegorza Hyżego chętnie dzieli się z opinią publiczną szczegółami na temat swojego życia osobistego. W ostatnim czasie jej aktywność w social mediach zdecydowanie zdominował temat macierzyństwa. Maja, która z autorem hitu „Król Nocy” dzieli się opieką nad synami-bliźniakami, w lipcu 2020 roku urodziła swoje pierwsze dziecko z nowym partnerem, Konradem Kozakiem. Co więcej, jesienią ubiegłego roku wyszło na jaw, że piosenkarka była w kolejnej ciąży, ale ją straciła.

Maja Hyży poroniła. W emocjonalnym wpisie sugeruje, kto jest temu winien: „Nie wybaczę i nie wybaczymy tego nigdy”

Maja Hyży straciła ciążę. Piosenkarka i celebrytka, a prywatnie była żona Grzegorza Hyżego, opisała szczegóły swojego osobistego dramatu w obszernym wpisie. Padło wiele gorzkich słów.
Maja Hyży straciła ciążę
fot. AKPA

Trudno się więc dziwić, że gdy Hyży ponownie zaszła w ciążę, nie spieszyła się z ogłoszeniem swojego odmiennego stanu. Pomimo widocznych gołym okiem ciążowych krągłości, celebrytka potwierdziła doniesienia o kolejnej ciąży dopiero na początku tego roku. W emocjonalnym wpisie subtelnie odniosła się zresztą do niedawno przeżytego poronienia.

Mama to miękkie ręce. Mama to melodyjny głos, to chuchanie na uderzone miejsce. Mama to samo dobro i sama przyjemność. Coś, co dobrze jest mieć w każdej chwili życia koło siebie, dookoła siebie gdzieś na horyzoncie. Po deszczu, zawsze wychodzi słońce, a ze słońcem Anioły zesłały Nam małe maleństwo. Byliśmy gotowi już na Nie kilka miesięcy temu, lecz nie dane Nam było usłyszeć bicie serduszka. Dziś los się do Nas uśmiechnął i możemy głośno wykrzyczeć światu, że spodziewamy się Naszego małego Aniołka - napisała.

Maja Hyży zdradziła płeć dziecka

Narodziny czwartego dziecka Mai Hyży zbliżają się wielkimi krokami. Znana „instamama” postanowiła więc skorzystać z możliwości poznania płci swojego wyczekiwanego maleństwa. Jak przystało na rasową celebrytkę, zrobiła to w jak najbardziej spektakularny sposób, jak to tylko możliwe – w telewizji.

32-latka z radością przystała na propozycję zaprzyjaźnionej redakcji z Woronicza i wystąpiła razem ze swoim partnerem w programie „Pytanie na śniadanie”. Kamery porannego magazynu towarzyszyły Mai i Konradowi na zaaranżowanym spacerze po ogrodzie botanicznym, podczas którego para przebiła balon wypełniony konfetii. Jego kolor – różowy – wskazał, że niespełna dwuletnia Antonina oraz dziesięciolatkowie, Wiktor i Alexander, doczekają się siostry.

Oczekująca narodzin drugiej córki Maja Hyży oczywiście skomentowała poranne wydarzenia na InstaStory.

Już wiemy, co będzie! Dziewczynka! - wyznała.

Przy okazji zdradziła, że w głębi duszy liczyła nieco na to, że tym razem doczeka się ze swoim ukochanym syna.

Cieszę się, aczkolwiek myślałam, że może jednak chłopczyk. Ale okej. Tośka będzie miała fajną kumpelę, siostrzyczkę - wyjaśniła.

Ostatnie zdjęcia Mai Hyży w ciąży znajdziecie w naszej galerii.

Maja Hyży jest w ciąży. Piosenkarka wybrała już imiona

Termin porodu Mai Hyży zbliża się wielkimi krokami. Ona jednak nie rezygnuje z aktywności zawodowej. Przy okazji poinformowała w nietypowy sposób, na jakie imię dla dziecka się zdecydowała!
Reklama

--
W Glamour.pl na co dzień informujemy was o trendach, stylu życia, rozrywce. Jednak w tym trudnym czasie część redakcji pracuje nad treściami skupionymi wokół sytuacji w Ukrainie. TUTAJ dowiecie się, jak pomagać, sprawdzicie, gdzie trwają zbiórki i przeczytacie, co zrobić, żeby zachować równowagę psychiczną w tych trudnych okolicznościach.

Reklama
Reklama
Reklama