Reklama

Kto oglądał wywiad Aleksandry Rogowskiej z „Dzień Dobry TVN” z tancerzem i celebrytą, Maciejem Pela, doskonale wie, że trudno było powstrzymać łzy. Głównie dlatego, że nie udało się to głównemu gościowi programu, który łamiącym się głosem (po raz pierwszy) opowiedział o rozstaniu z Agnieszką Kaczorowską. Otwarcie wyznał między innymi, że nie jest w stanie udawać, że nic się nie stało. Przyznał także, że chyba wie, co zrobił, że i swoją postawą doprowadził do rozstania. „Odwróciliśmy stereotypowe role (...). Gotowałem, sprzątałem, zmieniałem pieluchy...” – powiedział. Ale i podkreślił, że wykonywał też tradycyjnie męskie obowiązki, takie jak naprawianie samochodu czy wnoszenie pralki. Szczerze mówiąc, nie brzmi to jak powód do rozstania, dlatego nie dziwimy się, że informacja spadła na niego jak grom z jasnego nieba. Tym bardziej, że wiadomości, które Maciej Pela dostał od Agnieszki Kaczorowskiej na dwa dni przed rozstaniem, również nie wskazywały na to, że może dojść do najgorszego.

Reklama

Co Agnieszka Kaczorowska napisała do Macieja Peli na dwa dni przed rozstaniem?

Tancerz nie ukrywał treści wiadomości, jakie dostał od żony tuż przed tym, kiedy poinformowała go, że chce rozwodu.

Będąc w programie, wysyłała mi wiadomości, że nie może się doczekać, aż wróci, że tęskni za mną, że chce się zatopić w moich ramionach... – ujawnił.

Nie dziwi więc, że kompletnie nie spodziewał się tego, co miało nastąpić zaledwie kilka dni później. „Nie byłem przygotowany na rozstanie w żaden sposób. Dlatego to, co ludzie odbierają jako stawianie siebie w roli ofiary, było po prostu moim rozbiciem się na tysiąc kawałków” – powiedział także.

fot. AKPA

Słowa wsparcia płyną do Macieja Peli po głośnym wywiadzie (a właściwie wywiadach)

Po wywiadzie, którego Maciej Pela udzielił „Dzień Dobry TVN” (a także wywiadzie, jakiego jego żona udzieliła Kubie Wojewódzkiemu), do tancerza płyną słowa wsparcia. W wiadomościach prywatnych i w komentarzach.

Dziękuję. (...) Dobra energia, która wysyłacie, wróci ze zdwojoną mocą. (...) Obiecuję, że czas, który poświęciliście na napisanie mi wiadomości nie pójdzie na marne. Jesteście wielcy! – odpowiedział obserwatorom za pośrednictwem InstaStories.

Reklama

My również życzymy mu wszystkiego najlepszego.

Reklama
Reklama
Reklama