Lily-Rose Depp o wyjątkowej relacji, która zrodziła się między nią a The Weeknd na planie „The Idol”: „Czuję się z nim bezpiecznie”
Lily-Rose Depp przyznaje, że praca na planie serialu „The Idol" w wielu aspektach była dla niej przełamywaniem barier i robieniem rzeczy po raz pierwszy. W tej niecodziennej aktorskiej przygodzie towarzyszył jej The Weeknd. Podobno tę dwójkę połączyła wyjątkowa relacja.
Lily-Rose Depp już niedługo pojawi się na ekranach w najnowszej produkcji stacji HBO „The Idol”. U jej boku zagra m.in. The Weeknd, Troye Sivan czy Jennie Kim. Cały projekt jest pomysłem wykonawcy „Blinding Lights”, który jest współscenarzystą i producentem show, jednocześnie zapraszając do współpracy Sama Levinsona (twórcę takich produkcji jak „Euforia”, „Malcolm i Marie”, „Arcyoszust”, „Kolejny szczęśliwy dzień”). Sam serial nieodłącznie powiązany jest z branżą muzyczną, która tak bliska jest Abelowi Makkonen Tesfaye.
Odtwórcy głównych ról, 23-letnia córka znanego aktora oraz 32-letni wokalista i producent muzyczny nie mieli przed sobą prostego zadania. Oboje nie mają szerokiego doświadczenia w pracy na planie, jednak jak uważa Lily, relacja, jaką nawiązała z muzykiem sprawiła, że cały proces był dla niej o wiele prostszy. W końcu oboje w wielu aspektach przeżywali wspólnie swoje zawodowe pierwsze razy.
„The Idol”: oto wszystko, co wiemy o serialu The Weeknda i twórcy „Euforii”
To już oficjalne: The Weeknd wkracza do świata telewizji. Amerykański wokalista stworzył nowy serial dla stacji HBO. Autor hitu „Blinding Lights” nie tylko zagrał główną rolę, ale także… pomógł napisać scenariusz. Poza nim, w obsadzie „The Idol” pojawi się plejada gwiazd! Nowy zwiastun zapowiada, że będzie się działo! Co więcej, po wielu miesiącach czekania, nareszcie znamy datę premiery serialu reżysera „Euforii”.Lily Rose Depp o pracy z The Weeknd na planie nowego serialu „The Idol”
Jak pracuje przed kamerą filmową The Weekend? A jak sprawdza się w roli producenta ogromnego show dla jednej z największych stacji telewizyjnych w Stanach Zjednoczonych? Na te i wiele innych pytań 23-letnia Lily odpowiedziała w wywiadzie dla magazynu „Elle”. Jak się okazuje artysta okazał się dla młodziutkiej aktorki ogromnym wsparciem podczas wymagających dni zdjęciowych.
The Weeknd to dobry przyjaciel, który cały czas mnie wspierał. Dla nas to pod niektórymi względami było szalone – w końcu wiele rzeczy robiliśmy na planie po raz pierwszy. Wydaje mi się, że ta praca wymaga silnych emocji i wysokiej wrażliwości, więc nie wyobrażam sobie współpracy, gdzie brakuje zaufania i zdrowej komunikacji pomiędzy osobami tworzącymi show. Sam Levinson i The Weeknd to dwie osoby, przy których czułam się w pełni bezpieczna.
Poczucie bezpieczeństwa jest tu szczególnie ważne, ponieważ scenariusz serialu „The Idol” nie należał do najprostszych i najprzyjemniejszych. Jak czytamy w streszczeniu nadchodzącej produkcji, historia koncentruje się na przywódcy współczesnego kultu, który rozwija skomplikowaną relację ze wschodzącą gwiazdą pop. Na szczęście Lily z chęcią zgłębiła się w tworzenie wymagającej roli. Nie ma dla mnie nic przyjemniejszego niż w pełni zatopienie w czymś zębów i próba zrozumienia tego na wskroś – wyjaśnia aktorka.