Reklama

Julia Wieniawa to jedna z najjaśniejszych gwiazd w Polsce. Czego nie dotyka, zamienia w złoto. Przychodzi jej to łatwo? Bynajmniej, ale dotąd nie mówiła o trudniejszych momentach, tłumiła uczucia i potrzeby. W rozmowie z Katarzyną Dąbrowska pierwszy raz opuszcza gardę i odsłania swoją miękką stronę. Opowiada o życiowych perturbacjach, tłumaczy, kiedy się ocknęła i co pomogło jej stanąć na nogi.

Reklama

Julia Wieniawa – aktorka, piosenkarka, jurorka

Gwiazda już za chwile zadebiutuje w roli jurorki hitu TVN „Mam Talent”. Do swojej nowej roli podchodzi z dużą ekscytacją, ale tez poczuciem odpowiedzialności. Sama przecież wielokrotnie brała udział w castingach, a niektóre komentarze mocno podcinały jej skrzydła.

Zostałam kiedyś zaproszona do castingu, byłam świetnie przygotowana. I w trakcie reżyser mówi do mnie z przekąsem: „Dlaczego ci się nie marszczy czoło, jak się złościsz? Umiesz się w ogóle złościć?”. Miałam 20 lat, w tym wieku raczej nie marszczy się ludziom czoło! Był zblazowany, bardzo oceniający. A na końcu powiedział: „A zresztą i tak szukamy blondynki…”. Wiesz, takie rzeczy zostają w człowieku. Ale chyba najbardziej utkwiła mi w pamięci uwaga jednej aktorki, która wypomniała mi brak szkoły aktorskiej.

Dotąd wydawało się, że Julia ma duży dystans do krytycznych uwag wobec siebie i po prostu robi swoje, ale permanentny hejt niemal pogrzebał jej karierę wokalną.

Byłam tuż przed premierą płyty, dopiero wydałam kilka singli. Wylała się na mnie prawdziwa fala hejtu – co to za wokalistka, że jeszcze nie ma płyty, a już będzie na Orange, czy ona w ogóle umie śpiewać? Miałam wtedy myśli, żeby odwołać mój występ, że po co ja to sobie robię. Nie chciałam się wystawiać. Bałam się, że zostanę wygwizdana, że może nikt nie przyjdzie na mój koncert.

Nieznana strona Julii Wieniawy

Julia Wieniawa dojrzewała w blasku fleszy. Dzieliła życie między plan filmowy, studio nagraniowe, sesje zdjęciowe. Przyszedł moment, gdy musiała się zastanowić, kim jest i czego właściwie chce od świata.

Ostatnio wróciłam z planu, totalnie przebodźcowana, usiadłam i rozpłakałam się. Zadałam sobie pytanie: kim ja w ogóle jestem?

Dzięki terapii, medytacji i pracy duchowej Julia eksploruje swoja tożsamość, także jej ciemniejszą stronę. Wkrótce poznamy ją bliżej, bo gwiazda zapowiada wydanie drugiej płyty.

Mam dosyć bycia poprawną. Chcę pokazać swoją inną, ciemną stronę, którą ma w sobie każda kobieta.

Reklama

Chcecie wiedzieć więcej? Koniecznie przeczytajcie cały wywiad w marcowym numerze Glamour. Przygotowaliśmy dla was również wyjątkową sesję, która pokazuje drapieżną stronę aktorki.

Reklama
Reklama
Reklama