Joanna Przetakiewicz poleca miejsca, które trzeba zobaczyć w Londynie
Joanna Przetakiewicz opowiedziała Alicji Szewczyk o swoich ulubionych miejscach w Londynie. Gdzie jeść, co zwiedzać i w którym sklepie robić zakupy - zobaczcie, jak poznać Londyn od innej strony.
1 z 13
Ulubiona dzielnica Londynu:
To Belgravia. Jest mała cicha i zielona. Typowa londyńska piękna architektura. Urocze małe budynki, które wyglądają jak z bajki. Mnóstwo małych kawiarni i świetnych butików. Wszędzie można dotrzeć spacerem. Znam tu każdy kąt i zawsze wpadam na kogoś znajomego.
2 z 13
Najlepszy hotel:
Browns w Mayfair - urzekło mnie jego nietypowe wnętrze, które bardzo kojarzy mi się z klasyczną elegancją Londynu. Afternoon Tea w Browns to prawdziwa ceremonia.
3 z 13
Najbardziej niedoceniane miejsce w Londynie:
Bogactwo sklepów z tkaninami i sklepów vintage. Uwielbiam szukać materiałów na Berwick Street Market i w Rellik.
4 z 13
Miejsce, w którym zjesz najlepsze fish & chips:
Electric na Notting Hill - w pogodny dzień spacerem przez Portobello Market, który sam w sobie wyjątkowym miejscem.
5 z 13
Pomysł na weekend:
Spacer przez Holland Park aż do Portobello Road Market w Notting Hill, lunch w Electric, zakupy na Ladbroke Grove.
Drugiego dnia najnowsza wystawa w Saatchi Gallery i spacer King’s Road w Chelsea aż nad rzekę.
Pływanie rowerem wodnym po rzece w Hyde Park.
6 z 13
Miejsce, które trzeba odwiedzić przy każdej wizycie:
Tate Modern obowiązkowo! Najlepsze wystawy w całej Wielkiej Brytanii. Szczególnie słynna Hala Turbin, gdzie raz na rok prezentowane są dzieła artystów wykonane na specjalne zamówienie muzeum.
Oraz sklep, w którym można znaleźć absolutnie wyjątkowe rzeczy – od niszowych, znakomitych filmów poprzez genialne albumy oraz miniatury najlepszych dzieł sztuki.
To jest miejsce, w którym panuje wyjątkowa atmosfera. Często można natknąć się na szalone, spontaniczne performance’y.
7 z 13
Restauracja, w której warto czekać na stolik:
Park Chinois - otwarta od kilku miesięcy. Największy budżet w historii restauracji – 35 milionów funtów wydano na samo wnętrze. Zaprojektowana przez Jacques’a Garcie.
Park Chinois nazywam chińskim „Great Gasby” z genialną muzyką na żywo oraz znakomitą kuchnią. To jest miejsce, które przenosi cię w inny, magiczny świat. Przy okazji warto zejść na dół do toalety, która zapiera dech w piersiach – szczególnie złote krany w kształcie łabędzi. Najpiękniejsza łazienka jaką w życiu widziałam!
8 z 13
Najlepsze miejsce na wieczornego drinka:
To klub Lulu’s. Atmosfera radości i świetne towarzystwo.
9 z 13
Miejsce, w którym się totalnie zrelaksujesz:
Spa w Bulgari Hotel - to oaza spokoju w samym centrum Londynu. Przede wszystkim prywatność. Luksusowa cisza i spokój.
10 z 13
Sklep, do którego warto zajrzeć:
Jedyne miejsce, w którym wiem, że mogę znaleźć wszystko to Harrods. Jest swoistym miastem w mieście. Z jednej strony jest historią Londynu, a jednak ciągle się zmienia i definiuje na nowo.
11 z 13
Muzeum/galeria, w którym zawsze zobaczysz coś interesującego:
Instalacje artystyczne na dziecińcu Royal Academy of Arts są dla mnie częścią magii tego miasta - od Londynu oczekuje się niespodziewanych doznań wizualnych i awangardy.
12 z 13
Miejsce, którego lepiej unikać:
Oxford Street po godzinie 17:00 - wydostanie się stamtąd około tej godziny graniczy z cudem! Jeśli planujecie zrobić tam zakupy, wybierzcie się w tę okolicę wcześniej.
13 z 13
Kiedy chcesz uciec za miasto, pojedź do…
Oxfordu. Imponująca architektura i atmosfera uniwersyteckiego miasteczka w otoczeniu przyrody. Jeden dzień tam potrafi zupełnie zrelaksować po napiętym tygodniu.
Alternatywa to Brighton nad morzem z jego słynnym molo.