Reklama

Dziesięć lat temu, jak co roku odbyły się trzy najważniejsze filmowe imprezy z czerwonym dywanem, któremu przygląda się cały świat. Mowa o Złotych Globach, nagrodach Emmy oraz oczywiście rozdaniu Oscarów. Świat showbiznesu wyglądał jednak nieco inaczej. Angelina Jolie i Brad Pitt byli idealnie szczęśliwym małżeństwem (podobnie jak J.Lo i Mark Anthony), Melania Trump nie sądziła raczej, że zostanie pierwszą damą USA, Victoria Beckham wciąż miała sztuczne piersi, a gwiazdy za must-have uznawały stosowanie samoopalacza przed przyjściem na galę.

Reklama

Jako pierwsze, jeszcze w styczniu odbywają się Złote Globy. Statuetki trafiły tego roku do twórców filmu "Babel", musicalu "Dreamgirls" oraz seriali "Chirurdzy" i "Brzydula Betty". W 2007 prestiżowe statuetki rozdano po raz 64., a zaproszone gwiazdy najchętniej występowały w metalicznych kreacjach z połyskujących materiałów. Takiego wyboru dokonała m.in. Beyonce, która na czerwonym dywanie wystąpiła w ozdobionej cekinami złotej sukni Elie Saab i Sienna Miller w biało-złotej sukni Marchesa.

Najczęściej komentowaną kreacją była jednak żółta, ołówkowa sukienka Reese Witherspoon. Olivier Theyskens tworzący dla Nina Ricci, zaprojektował sukienkę specjalnie dla aktorki. Czerwony dywan na Złotych Globach miał być dla niej pierwszym publicznym wystąpieniem po głośnym rozstaniu ze zdradzającym ją mężem, Ryanem Phillippe. Sukienka miała przyciągać wzrok i sprawić, by aktorka wyglądała seksownie, jak nigdy wcześniej. Hal Rubenstein umieścił tę kreację w swojej książce "100 Unforgettable Dresses" pod nazwą "Ryan Who?".

25 lutego odbyła się ceremonia rozdania Oscarów. Za najpiękniejszą stylizację gali została uznana Penelope Cruz w sukni bez ramiączek z kolekcji Versace. To kreacja w kolorze brudnego różu z klasycznym gorsetem na górze i rozłożystą, ozdobioną delikatnymi piórami spódnicą. Media skupiały się też m.in. na Anne Hathaway, która zagrała właśnie w "Diabeł ubiera się u Prady" i stała się nową ikoną stylu (na gali wystąpiła w białej sukni z czarną kokardą od Valentino. Na czerwonym dywanie po raz pierwszy jako narzeczeni pojawili się Sasha Baron Cohen i Amy Adams.

Trendem, który był w tym roku najbardziej charakterystyczny były sukienki na jedno ramię. Wystąpiły w nich m.in. Cate Blanchett, Maggie Gyllenhaal, Beyonce oraz Kate Winslet. Pojawiło się też kilka ciekawych sylwetek w modzie męskiej. Clive Owen wystąpił w garniturze z powiększonymi, pokrytymi aksamitem klapami, Djimon Hounsou (nominowany za rolę w "Krwawym diamencie") w brązowym smokingu, a Peter O'Toole w żakardowej, fioletowo-czarnej marynarce.

Na rozdaniu nagród Emmy, które odbyło się 16 września, rządziła satyna w odważnych, żywych kolorach. W tym przypadku zabrakło wybitnych kreacji - wyróżniła się jedynie Eva Longoria w mini z cekinów od Kaufmana Franco.

Reklama

Najgłośniejszą "sukienkową aferą" roku była ta z udziałem Kate Moss i jej jedwabnej, złotej sukni vintage. Modelka wystąpiła w długiej, ślubnej sukni kupionej w vintage shopie na imprezie Golden Age of Couture VIP w Victoria and Albert Museum w Londynie. Stylizacja była znakomita, ale uwagę przyciągnął przede wszystkim materiał - tak cienki i delikatny, że nie wytrzymał do końca imprezy. Tkanina pękła, odsłaniając pośladki modelki. Kate Moss opuściła afterparty przed czasem, a po latach wróciła do słynnej sukienki po skróceniu jej do długości mini.

Reklama
Reklama
Reklama