Jacek Braciak ujawnił, że ma transpłciowe dziecko, bez jego zgody. Teraz przeprasza syna
Jacek Braciak w jednym z ostatnich wywiadów podzielił się informacją, że jest ojcem transpłciowego dziecka. „Miałem córkę Jadwigę, teraz mam syna Konrada” – powiedział. Jak się okazało, zrobił to bez wiedzy samego zainteresowanego. Teraz przeprasza.
W tym artykule:
- Jacek Braciak: życie prywatne
- Jacek Braciak o transpłciowym synu: „Moje dzieci to ludzie wolni”
- Jacek Braciak przeprasza za wyoutowanie transpłciowego syna: „Niedźwiedzia przysługa”
Jacek Braciak: życie prywatne
Jacek Braciak jest bez wątpienia jednym z najbardziej szanowanych aktorów w Polsce. Znany m.in. ze swoich ról w takich produkcjach jak „Kler”, „Róża”, „Edi” i „Córka trenera”, był trzykrotnie wyróżniony Orłem, czyli prestiżową nagrodą Polskiej Akademii Filmowej. Telewidzowie pokochali jego kreację charyzmatycznego projektanta Wieńczysława „Phemko” Wyciora w popularnym serialu TVN, „BrzydUla”.
Ostatnio media wiele uwagi poświęcały nie tylko jego karierze, ale również życiu prywatnemu. Głośno było m.in. o rozstaniu Braciaka z Agatą Buzek, cenioną aktorką filmową i teatralną, córką byłego premiera. Jak donosiły tabloidy i portale plotkarskie, para, która w „Moim wspaniałym życiu” Łukasza Grzegorzka zagrała małżeństwo, rozeszła się tuż przed premierą tego filmu.
53-letni aktor do tej pory nie potwierdził ani nie zaprzeczył tym informacjom. W wywiadzie, którego udzielił dla magazynu „Zwierciadło”, skomentował jednak inny aspekt swojego życia prywatnego.
Agata Buzek i Jacek Braciak rozstali się! Tuż przed premierą filmu, w którym grają małżeństwo
Agatę Buzek i Jacka Braciaka już niebawem zobaczymy w filmie „Moje wspaniałe życie”, w którym grają parę. Niestety, w prawdziwym życiu właśnie się rozstali. Dlaczego nie są już razem?Jacek Braciak o transpłciowym synu: „Moje dzieci to ludzie wolni”
W rozmowie z Karoliną Morelowską-Siluk przyznał, że jedno z trójki jego dzieci jest transpłciowe. Powiedział, że jedna z jego córek „okazała się mężczyzną w swojej istocie”.
„Miałem kiedyś córkę Jadwigę, a teraz mam syna Konrada. Myślę, że moje dzieci to ludzie wolni” - zakomunikował Braciak.
Jego szczere wyznanie wzbudziło olbrzymie zainteresowanie mediów i spotkało się z wieloma pozytywnymi reakcjami ze strony fanów aktora. „Replika”, jedyny w Polsce magazyn LGBTQIA+, który jako pierwszy omówił ów wywiad, w swoich mediach społecznościowych zaznaczył, że tego typu komunikaty są niezwykle potrzebne w przestrzeni publicznej:
„Przypominamy, że w Polsce tylko 25% matek i tylko 12% ojców w pełni akceptuje swoje dzieci LGBT - tym bardziej potrzebny jest głos taki, jak Jacka Braciaka”- mogliśmy przeczytać.
Jacek Braciak wyznał, że ma transpłciowe dziecko: „Miałem kiedyś córkę Jadwigę, a teraz mam syna Konrada”
Jacek Braciak dokonał coming outu. W jednym z ostatnich wywiadów aktor po raz pierwszy ujawnił publicznie, że jest ojcem transpłciowego syna. - Myślę, że moje dzieci to ludzie wolni - wyznał.Jacek Braciak przeprasza za wyoutowanie transpłciowego syna: „Niedźwiedzia przysługa”
Niestety, mówiąc o wolności swoich pociech, Braciak nie wziął pod uwagę, że wolność powinna dotyczyć również tego, kiedy i na jakich zasadach jego dziecko dokona coming outu.
53-latek udzielił kolejnego wywiadu, tym razem dla tygodnika „Newsweek”. W tej rozmowie wyjaśnił, że nie uzgodnił z synem ujawnienia informacji o jego transpłciowości:
„Przyznam szczerze: nie widziałem nic niestosownego w nadmienieniu w wywiadzie, że miałem trzy córki, a teraz mam dwie córki i syna. Kompletnie nie byłem świadomy doniosłości, jak się okazało, tego sformułowania. Ale natychmiast po tym rozmawiałem ze swoim synem, który mi zwrócił uwagę, że powinienem był zapytać go o zgodę. Oczywiście, przeprosiłem. I o zgodę na rozmowę z panem już zapytałem, dopytując o pewne rzeczy techniczne, przygotowując się, żeby nie walnąć babola, nie zrobić niedźwiedziej przysługi”.
Jednocześnie aktor zapewnił, że relacje z dzieckiem nie zostały z tego powodu zaburzone:
„Konrad powiedział, że ma do mnie zaufanie, a przy okazji, że jest dumny ze mnie. I tu się wymieniliśmy uprzejmościami i zapewnieniami miłości”.