Iga Świątek straciła pozycję liderki rankingu WTA! Ma tylko jedną szansę, by ją odzyskać
Iga Świątek została zdetronizowana w rankingu WTA przez swoją największą rywalkę. Czy może spaść jeszcze niżej? Poznajcie szczegóły.
- Łucja Jelonek
W tym artykule:
- Iga Świątek traci pozycję liderki rankingu WTA. Co się stało?
- Co musi zrobić Iga Świątek, żeby odzyskać pozycję rankingu WTA?
Sekcja VIII regulaminu WTA nie pozostawia złudzeń – Iga Świątek straci pozycję liderki rankingu WTA. A wszystko przez niedawne zwycięstwo Aryny Sabalenki, która pokonała w trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Wuhan Julią Putincewą (1:6, 6:4, 6:0). Teraz, by ją odzyskać, musi powtórzyć swój sukces sprzed roku.
Iga Świątek traci pozycję liderki rankingu WTA. Co się stało?
Od tygodni było już wiadomo, że wycofując się z kolejnych zawodów, Iga Świątek może spodziewać się utraty najwyższej pozycji w rankingu WTA. Teraz wiemy już, że spadek jest nieunikniony. A wszystko przez VIII sekcję regulaminu WTA.
Aryna Sabalenka zwyciężyła z Julią Putincewą w trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Wuhan i tym samym awansowała do ćwierćfinału. Wygrana pozwoliła jej zdobyć wystarczającą liczbę punktów, by odebrać Idze Świątek pozycję liderki rankingu WTA. Oznacza to, że Białorusinka do tegorocznego WTA Finals, czyli turnieju mistrzyń przystąpi jako jedynka. Skąd to wiemy?
Zgodnie z VIII sekcją regulaminu WTA punkty za zeszłoroczne WTA Finals zostaną odpisane już niedługo, bo w poniedziałek 28 października, po ostatnim turnieju WTA odbywającym się przed rozpoczęciem kolejnego turnieju mistrzyń. Polka zdobyła rok temu na WTA Finals komplet, czyli 1500 punktów, a Białorusinka 625 punktów. Po odjęciu tego Świątek ma 8285 punktów, a Sabalenka 8091 punktów. Wygrana z Putincewą i awans do ćwierćfinału daje Sabalence 215 punktów i w nowym zestawieniu będzie miała 8306 punktów, a Świątek wspomniane 8285 punktów.
Co musi zrobić Iga Świątek, żeby odzyskać pozycję rankingu WTA?
Fanki i fanów Igi chcemy jednocześnie uspokoić, że prowadzenie Aryny Sabalenki w rankingu WTA może nie potrwać długo. WTA Finals rusza 2 listopada i to właśnie tam rozstrzygnie się, kto zakończy ten sezon na pierwszym miejscu rankingu WTA. Jeśli Iga Świątek przystąpi do zawodów, ma ogromną szansę, by wrócić na prowadzenie. Czy tak się stanie? Na ten moment wszystko wskazuje na to, że tak!