Hillary Clinton dziękuje Rosji za to, że „przyznała jej nagrodę za całokształt twórczości”. Ironiczny tweet jest hitem
Po tym, jak Rosja ogłosiła, że nałoży sankcje na amerykańskich urzędników i urzędniczek wysokiego szczebla, Hillary Clinton - z właściwą sobie ironią - podziękowała rosyjskiemu rządowi za „docenienie jej zasług” i niewątpliwe wyróżnienie, jakim jest umieszczenie jej na „czarnej liście”.
W tym artykule:
Hillary Clinton ironicznie dziękuje Rosji za sankcje
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ogłosiło „czarną listę”, na której znaleźli się najważniejsi amerykańscy urzędnicy i urzędniczki. Osoby te nie będą mogły wjechać do Rosji ani mieć dostępu do jakichkolwiek aktywów, które posiadają w Rosji. Sankacjami objęto nie tylko czynnych urzędników, bo w „zestawieniu” znalazła się Hillary Clinton, sekretarz stanu w trakcie pierwszej kadencji administracji Baracka Obamy i kandydatka Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich w 2016 roku.
Chcę podziękować Rosyjskiej Akademii za nagrodę za całokształt twórczości – zażartowała Clinton we tweecie.
Kreml oznajmił, że sankcje wobec polityczki, prezydenta Joe Bidena, jego syna i pozostałych są odpowiedzią na te, które na Rosję nałożyły Stany Zjednoczone i inne kraje Zachodu. Przypomnijmy: poza karami finansowymi sankcjami indywidualnymi objęto m.in. rosyjskie władze i ich rodziny, a także reprezentantów rosyjskich elit i prominentów zaangażowanych we wspieranie separatystycznych regionów Doniecka i Ługańska. Na kary składają się m.in. zakaz podróżowania, zamrożenie aktywów zagranicznych i odcięcie od systemów bankowych i zakaz przeprowadzania wszelkich transakcji finansowych.
Obok prezydenta USA kremlowskie sankcje „dotknęły” najważniejszych urzędników jego administracji. Na „czarnej liście” wylądował m.in.:
- sekretarz stanu Anthony Blinken,
- sekretarz obrony Lloyd Austin,
- główny doradca prezydenta do spraw bezpieczeństwa Jake Sullivan,
- dyrektor CIA William Burns.
Gigi Hadid przeznaczy swoje zarobki z miesiąca mody na pomoc ofiarom wojny w Ukrainie
Topmodelka Gigi Hadid ogłosiła na Instagramie, że pieniądze zarobione w trakcie miesiąca mody (składają się na niego tygodnie mody w Nowym Jorku, Mediolanie, Londynie i Paryżu) przeznaczy na pomoc Ukrainie napadniętej przez rosyjskie wojska. Część środków trafi też do ofiar konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Sankcje Rosji dotknęły także... nieżyjących?
Rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki zauważyła, że wśród wymienionych przez Moskwę osób znajduje się Joseph Robinette Biden. Psaki wytłumaczyła, że tak nazywa się... nieżyjący już ojciec prezydenta. Joe Biden, dla rozróżnienia, używa przyrostka junior.
Chyba objęli sankcjami ojca, niech spoczywa w pokoju – skwitowała rzeczniczka.
Psaki skomentowała również, także nie szczędząc ironii, jak bardzo amerykańskich urzędników dotknęły rosyjskie kary.
Inna sprawa – co nie będzie dla was zaskoczeniem – że żadne z nas nie planuje wycieczki do Rosji, nikt tam nie ma konta bankowego, do którego tracilibyśmy dostęp, więc jakoś sobie poradzimy.
Warto dodać 16 marca w związku z inwazją Rosji na Ukrainę Władimir Putin został jednogłośnie uznany przez Senat USA za zbrodniarza wojennego. Senat uchwalił rezolucję w tej sprawie.