Gigi Hadid pierwszy raz publicznie o swojej chorobie
Gigi Hadid zamyka usta wszystkim, którzy zarzucali jej, że jest za gruba.
- Redakcja
Gigi Hadid po raz pierwszy oficjalnie i bardzo zdecydowanie zabrała głos w sprawie choroby, na którą cierpi. Nie było to jednak spontaniczne wyznanie pod wpływem impulsu. Starszej siostrze Hadid od lat zarzucano nieprzystające top modelce i nieakceptowalne w branży kształty, a także atakowano ją za nieustanne wahania wagi. W odpowiedzi na te zarzuty Gigi postanowiła zająć oficjalne stanowisko w sprawie i rozwiać wszelkie niejasności.
Wszystkim tym, których ciekawi, dlaczego moje ciało zmieniało się przez ostatnie lata i którzy zarzucali mi, że jestem za gruba wyjaśniam, że jest to skutkiem niezdiagnozowanej wcześniej choroby Hashimoto, na którą cierpię od 17. roku życia. Opuchnięcia, zatrzymanie wody w organizmie i stany zapalne to nie niesprostanie standardom branży, tylko objawy choroby.
Wspomniane dolegliwości to nie jedyne niedogodności związane z Hashimoto. Wskutek nieprawidłowego działania tarczycy, czego następstwem są wahania hormonalne, dochodzi także do spowolnienia procesów metabolicznych, czyli w efekcie - niekontrolowanego przybierania na wadze. Do tego dochodzą problemy ze snem, upiornie przesuszającą się skórą, nieustannym uczuciem zimna i co najtrudniejsze - chroniczne zmęczenie nie pozostające bez wpływu na kondycję psychiczną, a wręcz mogące powodować stany zbliżone do depresji.
ZOBACZ TAKŻE: Chcesz mieć włosy jak Gigi Hadid? Pomoże ci jeden produkt, który masz w... kuchni!
Choroba Hashimoto jest o tyle niebezpieczna, że wymyka się łatwej diagnozie. Jednym z jej skutków może być niedoczynność tarczycy, a zmiany o charakterze autoimmunologicznym są groźne, bo nieodwracalne. To nie pierwszy raz, gdy osoba publiczna podejmuje ten ważny społecznie temat. Do swojej walki z chorobą przyznała się też jakiś czas temu polska top modelka Marta Dyks rzucając światło na skalę problemu (choruje ogromna ilość młodych dziewczyn) i uruchamiając machinę uświadamiania i oswajania tej trudnej przypadłości, a także będąc nieocenionym wsparciem dla rzeszy chorujących.
ZOBACZ TAKŻE: Zayn Malik wytatuował sobie... oczy Gigi Hadid?
Póki co, w ciągu dwóch dni od opublikowania tweetu wiadomość o chorobie Gigi Hadid poniosła się szerokim echem - przeczytało ja ponad 30 tysięcy followersów. Szeroka dyskusja w mediach, którą rozpętała modelka, ma szansę naświetlić problem w szerszej skali. Poza tym, jak widać po ilości negatywnych komentarzy dotyczących rzekomych krągłości celebrytki, zawsze jest dobra pora na przypomnienie, że kształty dziewczyny niezależnie od tego, czym profesjonalnie się zajmuje, są jej prywatną sprawą i jedynie jej decyzją. Brawo Gigi!
ZOBACZ TAKŻE: Yolanda Hadid zabrała głos w sprawie ślubu Gigi i Zayna
1 z 2
W ciągu 2 dni wiadomość Gigi odczytało ponad 30 tysięcy osób.
2 z 2
Z chorobą Hashimoto, na którą cierpi modelka wiąże się m.in. niekontrolowane przybieranie na wadze lub przeciwnie - gwałtowne chudnięcie.