Chris Brown oskarżony o odurzenie i zgwałcenie tancerki. Tym razem nie ujdzie mu to na sucho?
Amerykański piosenkarz Chris Brown znany był do tej pory jako damski bokser - kilka lat temu został skazany za brutalne pobicie Rihanny. Teraz mierzy się z kolejnymi oskarżeniami. Pozew złożyła tancerka, która twierdzi, że gwiazdor odurzył ją narkotykami i wykorzystał seksualnie.

- Łucja Jelonek
W tym artykule:
Chris Brown: długa historia przemocy wobec kobiet
32-letni dziś piosenkarz R&B podbił muzyczny rynek w 2005 roku, gdy zadebiutował solowym albumem „Chris Brown”. Krążek przyniósł wokaliście olbrzymią popularność, a sama płyta uzyskała status podwójnej platyny. Do 2009 roku kariera Browna kwitła. Wtem okazało się, że gwiazdor nie tylko dobrze śpiewa, ale też bije kobiety. Jak wynika z późniejszych relacji, w drodze na rozdanie nagród Grammy wokalista wpadł w szał i brutalnie pobił jadącą z nim Rihannę, z którą wywczas był w związku. Jak się okazało później, gwiazdor walił głową artystki o szybę i okładał ją po twarzy. Zakrwawiona piosenkarka wylądowała w szpitalu z licznymi obrażeniami, a Chris został skazany na 5 lat pozbawienia wolności. W zawieszeniu.
Choć Rihanna jakiś czas temu oznajmiła, że zachowuje dobre stosunki z Brownem i nie żywi do niego urazy, jego przemoc wobec kobiet nie ustała. W kolejnych latach pojawiały się kolejne zarzuty: o pobicia, grożenie kobiecie bronią, gwałt. Prędzej czy później sprawy ucichały, jednak wiele wskazuje na to, że tym razem muzyk wreszcie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.
Pigułka gwałtu w słomce do napoju. Kolektyw Chemia edukuje: jak rozpoznać, że w twoim drinku wylądowały środki odurzające?
Mówimy o niej pigułka gwałtu, ale tak naprawdę z pigułką nie musi mieć wiele wspólnego. Wystarczy słomka albo plaster, by podać komuś środki odurzające, a pomysłowość przestępców jest nieskończona. Jak więc rozpoznać, że ktoś ci dosypał czegoś do drinka? Co robić, gdy to się stanie? Na co uważać na mieście? M.in. tego uczy Kolektyw Chemia, założony przez Marię i Magdę.
Chris Brown oskarżony o odurzenia i gwałt
Dziennikarze magazynu „People” dokopali się do dokumentów, które 27 stycznia 2022 roku trafiły do sądu w Los Angeles. Pozew przeciwko Chrisowi Brownowi złożyła zachowująca anonimowość tancerka i choreografka, w papierach figurująca jako Jane Doe (tego imienia i nazwiska używa się w USA w odniesieniu do kobiet ukrywających swą tożsamość lub których tożsamość jest niezidentyfikowana). Powódka twierdzi, iż 32-latek odurzył ją przy użyciu pigułki gwałtu, a następnie wykorzystał ją seksualnie.
Jak podała kobieta, do zdarzenia doszło 30 grudnia 2020 roku, na jachcie w Miami. Według relacji tancerki, piosenkarz zaserwował jej drinka, po wypiciu którego straciła przytomność. Następnie muzyk zaniósł bezwładną dziewczynę do sypialni i ją zgwałcił. Jak podał „People”, w dokumentach sądowych znalazła się informacja, że Chris Brown żądał od Jane Doe zażycia „tabletki po”.
Zdarzenie to – relacjonuje kobieta – pozostawiło w niej traumatyczne wspomnienia, które wpływają na jej dobrostan psychofizyczny (utrata apetytu, napady lęku i ataki paniki, samookaleczanie się). W związku z tym tancerka oczekuje 20 milionów dolarów odszkodowania.
Chris Brown odniósł się do sprawy w story na Instagramie, gdzie napisał: „Mam nadzieję, że też widzicie tę zależność. Zawsze kiedy tylko zapowiadam nowy projekt, ktoś próbuje wyciągnąć na mnie jakieś brudy”. Jeśli chodzi o ten nowy projekt, mowa o 10. albumie wokalisty, który został zapowiedziany kilka tygodni temu i ma nosić tytuł „Breezy”. To z niego pochodzi najnowszy singiel piosenkarza, „Iffy”, który zadebiutował w połowie stycznia.
Myślicie, że tym razem system prawny w USA będzie miał dla muzyka mniej pobłażliwości?