Reklama

Podczas pierwszego występu w Izraelu (z tej okazji odwołano nawet prawybory Partii Pracy) artystka pokusiła się o bardzo szczery wywiad dla magazynu Yediot Ahronot. Opowiada w nim bardzo szczerze o początkach kariery i załamaniu nerwowym, które przeżyła w 2007 roku.

Reklama

Jak to jest być ikoną muzyki pop? Jakie to uczucie być ciągle obserwowanym i sterowanym? Britney Spears w końcu wyjawiła prawdę na temat bardzo trudnego czasu w jej życiu zawodowym i prywatnym.

Myślę, że dobrze się bawiłam, gdy byłam młodsza. Byłam zwyczajną dziewczyną, chłopczycą. Jednak bycie dwudziestolatką było okropne. Moja trzydziestka jest dla mnie znacznie lepsza. Nauczyłam się i poznałam samą siebie o wiele lepiej - wyznaje w wywiadzie dla Yediot Ahronot.

W 2007 roku całkowicie się załamała. Wszystko przez komercyjny sukces, który spadł na nią niespodziewanie i ze zwykłej dziewczyny przemienił w ikonę stylu, księżniczkę muzyki pop i jedną z najbardziej rozpoznawalnych artystek na świecie.

Myślę, że musiałam dać sobie więcej luzu w karierze i wziąć odpowiedzialność za moje zdrowie psychiczne. To były dla mnie najtrudniejsze lata. Wydaje mi się, że paparazzi dopiero odpuścili, kiedy przestałam wychodzić z domu przez dwa lata - dodała Britney.

Miliony sprzedanych płyt, setki koncertów, przeboje na pierwszych miejscach przebojów, bardzo aktywne życie i wiele osób, które kontrolowało życie Britney Spears. Brzmi jak tykająca bomba z opóźnionym zapłonem, prawda? To musiało się w końcu źle skończyć.

Każdy z nas, kto zaczyna karierę w tak młodym wieku powinien wziąć pod uwagę fakt, że zawsze trzeba czuć równowagę w tym przemyśle i móc zarządzać swoim własnym życiem prywatnym. Czasami jest to naprawdę sporym wyzwaniem. Myślę, że byłam wtedy zupełnie inna, młodsza i nie zawsze wiedziałam co jest dobre, a co złe. Działałam instynktownie - szczerze wyznała piosenkarka.

Wyobrażacie sobie życie, w którym to ludzie wokół podejmują za Was decyzję i mówią Wam co i kiedy macie robić? Britney Spears przez długi czas żyła właśnie w ten sposób. To uzależnienie od innych w końcu ją przerosło.

Wiele decyzji w moim życiu było podejmowanych bez mojej wiedzy i zgody. Moje życie było kontrolowane przez zbyt wielu ludzi i to tak naprawdę nie pozwalało mi być sobą. W sytuacji, gdy nie jesteś pod kontrolą stajesz się mnie podekscytowany, a jeżeli chodzi o muzykę, to jest w mniej pasji.

Przez te 10 lat w życiu Britney Spears wiele się zmieniło. Po incydencie w 2007 roku artystka powróciła odmieniona i wydała cztery albumy studyjne, w tym najnowszy z 2016 roku zatytułowany Glory.

Dziś jestem w lepszym miejscu swojego życia. Moje dzieci kształtowały moją osobowość. Sprawiły, że nie martwiłam się tym, co się ze mną działo - dodała Britney Spears.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama