Reklama

Odwiedziliśmy Margaret na planie teledysku do jej trzeciego singla - Heartbeat promującego album Add the Blonde. Oglądając teledyski można odnieść wrażenie, że ich kręcenie to tylko dobra (i dość szybka) zabawa. W rzeczywistości to jednak ciężka praca, wymagająca synchronizacji całego zespołu - tancerzy, stylistów, makijażystów, fryzjerów i operatorów. Do tego oczywiście sama gwiazda, która w każdej sekundzie nagrania musi wyglądać i-de-al-nie.

Reklama

Margaret w kwestii swojego wyglądu ufa Bartkowi Januszowi. Przygotowanie imponującej fryzury gwiazdy zajęło mu ok. 40-60 minut. Do tego przynajmniej drugie tyle na makijaż, zmieniany później przy każdym z czterech looków, które zobaczycie w teledysku. Nad strojami dla Margaret czuwał Bartek Indyka, który na miejsce przywiózł około 20, wybranych wcześniej wspólnie z gwiazdą sztuk ubrań, które stworzyły ostatecznie cztery zestawy. Do tego oczywiście stroje dla tancerzy, którzy mieli na sobie zestawy z Adidas Originals i Misbhv.

Ponad dwadzieścia osób z ekipy, trzy tancerki, dwóch tancerzy i czuwająca nad nimi choreografka, a do tego 17 godzin intensywnej pracy. Już nie możemy się doczekać efektów!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama