Reklama

W tym artykule:

  1. Kim jest Andrzej Kosmala?
  2. Andrzej Kosmala ostro o Mery Spolsky
Reklama

Kim jest Andrzej Kosmala?

Andrzej Kosmala to postać, której raczej nie trzeba przedstawiać tym, którzy interesują się polską estradą. Dziennikarz, producent nagrań i członek wytwórni ZPR Records zaczynał swoją karierę jeszcze w latach 60., gdy jego podopiecznym został znany polski piosenkarz Edward Hulewicz. W 1974 roku został osobistym menedżerem Krzysztofa Krawczyka. Ich współpraca trwała aż przez 47 lat – przerwała ją dopiero śmierć wokalisty. Nie jest tajemnicą, że Kosmala był nie tylko jego agentem i autorem wielu tekstów jego piosenek, ale także jednym z najbliższych przyjaciół.

Andrzej Kosmala ostro o Mery Spolsky

Andrzej Kosmala znany jest nie tylko ze swoich dokonań muzycznych i biznesowych, ale także mocnych wypowiedzi na temat innych artystów. Ostatnio na celowniku twórcy znalazła się jedna z najbardziej charyzmatycznych gwiazd młodego pokolenia, Mery Spolsky. Swoją opinią na temat autorki przebojów „Miło Było Pana Poznać” i „Bigotka” Kosmala podzielił się w mediach społecznościowych. Padły mocne słowa.

Mery z Polski (pisownia oryginalna - przyp. red.) była dla mnie odkryciem, ale teraz jest dnem trumny! - napisał na Facebooku.

W dalszej części swojego napastliwego wpisu były menedżer Krzysztofa Krawczyka postanowił zwrócić się bezpośrednio do artystki. Andrzejowi Kosmali wyraźnie nie przypadły do gustu najnowsze projekty Mery Spolsky.

Przypomnijmy, że zdobywająca coraz większą popularność wokalistka i autorka tekstów zaliczyła w tym roku swój debiut literacki - „Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj”. Książka posłużyła jej za inspirację do stworzenia muzyczno-wizualnego spektaklu, z którym tej jesieni ruszyła w trasę po Polsce. W trakcie spektakularnego widowiska gwiazda prezentuje się na scenie w skąpych strojach, które podkreślają ciałopozytywny wydźwięk jej twórczości.

W trakcie swoich live act'ów artystka nie stroni także od poruszania bliskich jej tematów związanych ze śmiercią i żałobą.

Ta forma artystycznej ekspresji wyraźnie nie przemówiła do Andrzeja Kosmali, który mocno ją za to skrytykował.

Głupia panienko, opamiętaj się w epatowaniu seksem i śmiercią! - czytamy. - Po prostu jesteś wstrętna, a zapowiadałaś się na bardzo zdolną wokalistkę! - dodał.

Obraźliwy komentarz Kosmali nie przeszedł bez echa. W końcu odniosła się do niego sama zainteresowana. Wygląda na to, że wszechstronnie utalentowana i odnosząca z roku na rok coraz większe sukcesy 28-latka nie przejęła się zbytnio opinią starszego od siebie o niemal pięć dekad kolegi z branży.

Niektóre Andrzeje chyba tak już mają - skwitowała.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama