Reklama

W tym artykule:

  1. Alicia Vikander i Michael Fassbender: historia związku
  2. Alicia Vikander o poronieniu
Reklama

Alicia Vikander i Michael Fassbender: historia związku

Alicia Vikander i Michael Fassbender to aktorska power couple, która niechętnie dzieli się w mediach swoim życiem prywatnym. Wiadomo, że poznali się na planie filmu Dereka Cianfrance'a „Światło między oceanami” z 2016 roku. Zagrali tam w małżeństwo, które podejmuje się wychowania dziecka uratowanego z dryfującej łodzi.

Rok później aktorka i aktor byli po ślubie nie tylko na ekranie. W ubiegłym roku powitali na świecie syna, czym jednak nie pochwalili się w mediach tradycyjnych ani społecznościowych. Świat dowiedział się o tym, gdy paparazzi zauważyli ich z niemowlakiem na lotnisku w Paryżu.

Laureatka Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej za rolę w „Dziewczynie z portretu” wielokrotnie zaznaczała wcześniej, że „pewne rzeczy zostają tylko między nią a Michaelem”. Pochodząca ze Szwecji gwiazda do tej pory niezwykle konsekwentnie realizowała strategię niedzielenia się z publicznością swoimi osobistymi sprawami. W najnowszym wywiadzie, którego udzieliła dla „The Sunday Times”, zrobiła jednak wyjątek.

„Straciłam dziewięcioro dzieci w wyniku poronień”. Wstrząsające wyznanie Sharon Stone

64-letnia aktorka, modelka i producentka filmowa  Sharon Stone po raz pierwszy opowiedziała o swoich traumatycznych doświadczeniach związanych z poronieniami. „Jako kobiety nie mamy przestrzeni, w której można by dyskutować o głębi tej straty” – napisała w mediach społecznościowych.
Sharon Stone
fot. Getty Images

Alicia Vikander o poronieniu

33-letnia Alicia Vikander aktualnie promuje miniserial HBO Max „Irma Vep”, w którym zagrała główną rolę. W rozmowie z „The Sunday Times” zdecydowała się opowiedzieć nie tylko o tej produkcji. Wróciła pamięcią do trudnych chwil z przeszłości, zwierzyła się z poczucia samotności, którego doświadczyła w świecie filmu. Przyznała, że gdy była u szczytu sławy, czuła dojmujący smutek.

Film „Światło między oceanami”, na planie którego zakochała się w swoim obecnym mężu, był przełomem w jej życiu prywatnym. Jak stwierdziła aktorka, produkcja ta okazała się ważna z jeszcze jednego powodu. Bohaterka Alicii na ekranie dwukrotnie traci ciążę. Vikander zauważyła, że ​​jej własne poronienie bardzo silnie rezonowało z rolą, w którą wcieliła się jako aktorka.

Dzisiaj mamy dziecko, ale sporo przeżyliśmy – opowiedziała aktorka. – Poronienie było ekstremalnym, bolesnym doświadczeniem. Oczywiście sprawiło, że przypomniałam sobie pracę nad tym filmem. Dziś ma on dla mnie zupełnie nowe znaczenie.

Wcześniej, wiosną bieżącego roku, w wywiadzie dla „Harper's Bazaar” gwiazda podzieliła się swoją niełatwą historią starań o dziecko. Jak przyznała, zdecydowała się na to, by wesprzeć osoby będące w podobnej sytuacji.

Zastanawiałam się, czy o tym mówić. Ale to uniwersalny problem, wiele kobiet się z nim zmaga. To bardzo trudny temat – mówiła wówczas, podkreślając, że solidaryzuje się z osobami zmagającymi się z niepłodnością.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama