Al Pacino wyznał, że przeżył śmierć kliniczną. Aktor ujawnił, co zobaczył „po drugiej stronie”
Al Pacino wyznał w rozmowie z „The New York Times”, że w 2020 roku przeżył śmierć kliniczną. Miało to związek z panującą wtedy pandemią Covid-19. Aktor opowiedział o tym, czego doświadczył i co zobaczył.
- Łucja Jelonek
W tym artykule:
- Al Pacino przeżył śmierć kliniczną. „Już mnie nie było. Nie miałem tętna”
- Al Pacino przeżył śmierć kliniczną. Ujawnił, co zobaczył „po drugiej stronie”
- „Sonny Boy” – pamiętnik Al Pacino
Al Pacino, legendarny aktor, reżyser i producent filmowy, zasłynął ze swoich ról w takich produkcjach, jak „Ojciec Chrzestny”, „Zapach Kobiety” czy „Adwokat Diabła”. W najnowszym wywiadzie z „The New York Times”, przeprowadzonym z okazji zbliżającej się premiery książki aktora – „Sonny Boy”, pełnej m.in. wspomnień z jego dzieciństwa, Al Pacino podzielił się również wspomnieniem sprzed czterech lat, kiedy otarł się o śmierć. Twierdzi, że przeżył śmierć kliniczną, a to, czego doświadczył, może zaskoczyć wielu.
Al Pacino przeżył śmierć kliniczną. „Już mnie nie było. Nie miałem tętna”
Do zdarzenia doszło w domu aktora w 2020 roku, który zmagał się wtedy z koronawirusem. Al Pacino wyjawił, że czuł się wtedy wyjątkowo źle. Do tego stopnia, że dostał gorączki i się odwodnił. Powiedział, że poprosił wtedy kogoś o przysłanie pielęgniarki, żeby go nawodniła. W ciągu kilku minut przed domem aktora pojawiła się karetka i zespół medyczny, któremu udało się uratować 84-latka.
Siedziałem wtedy w domu i już mnie nie było. Tak. Nie miałem tętna – powiedział Al Pacino. – W salonie było około sześciu ratowników medycznych i dwóch lekarzy, którzy mieli na sobie te stroje, które wyglądały, jakby były z kosmosu czy coś. To było trochę szokujące, otworzyć oczy i to zobaczyć. Wszyscy stali wokół mnie i mówili: „Wrócił. Jest z nami” – dodał aktor.
Al Pacino przeżył śmierć kliniczną. Ujawnił, co zobaczył „po drugiej stronie”
Po swoim wyznaniu aktor został zapytany o to, czy w trakcie tego zdarzenia doświadczył „metafizycznych fal”. Zdobywca Oscara odparł, że jego doświadczenie było inne, niż wielu ludzi, którzy dzielą się przeżyciem śmierci klinicznej.
Nie widziałem białego światła ani niczego takiego. Tam nic nie ma – wyznał Al Pacino. – Nic więcej. Nie było nic więcej. Nie ma Cię. Nigdy w życiu bym o tym nie pomyślał – dodał.
Al Pacino przyznał, że wraz z wiekiem zauważył, że zmienił się jego punkt widzenia na śmierć. Dodał również, że znajduje pocieszenie w posiadaniu dzieci oraz świadomości, że ma ogromny dorobek, do którego ludzie będą wracać po jego śmierci.
To chyba naturalne, że z wiekiem inaczej patrzysz na śmierć. Po prostu tak jest. Nie prosiłem o nią. Przychodzi tak, jak wiele rzeczy przychodzi
„Sonny Boy” – pamiętnik Al Pacino
Więcej wspomnień z życia aktora będziemy mogli poznać z jego wspomnianej wcześniej książki – „Sonny Boy”. To jego autobiografia i pamiętnik, w którym, jak czytamy w komunikacie wydawnictwa Agora, „aktor opowie m.in. o swoim dzieciństwie w południowym Bronksie, wczesnych artystycznych fascynacjach, narodzinach pasji do aktorstwa i nauce w High School of Performing Arts w Nowym Jorku, a także o pracy w awangardowym nowojorskim teatrze oraz innych dorywczych zajęciach, których potrzebował, aby zarobić na życie”.
Publikacja ukaże się już 8 października w Stanach Zjednoczonych, natomiast do polskich księgarni trafi w listopadzie.
1 z 3
Al Pacino
2 z 3
Al Pacino i Lady Gaga
3 z 3
Al Pacino i Jared Leto