9 faktów o Sanah – tego o niej nie wiedzieliście!
Wydaje ci się, że o karierze i życiu prywatnym Sanah wiesz już wszystko? Te ciekawostki mogą zaskoczyć nawet największych fanów autorki hitów „Szampan” i „Ale jazz!”.
Sanah to absolutne objawienie polskiej sceny muzycznej. Nie będzie wcale wielką przesadą stwierdzenie, że w ciągu zaledwie paru lat udało jej się osiągnąć więcej, niż niektórym gwiazdom krajowej estrady przez całą karierę. Zuzanna Irena Jurczak, bo tak naprawdę nazywa się ta nietuzinkowa artystka, ma już na swoim koncie przebojowe single, które uzyskały status diamentowych płyt, bestsellerowe albumy i pokaźną kolekcję prestiżowych nagród. Jedni ją uwielbiają, drudzy zaś z uporem maniaka powtarzają, że nie rozumieją jej fenomenu. Nikt jednak nie potrafi przejść obok niej obojętnie. Z myślą o tych pierwszych przygotowaliśmy garść mniej znanych faktów na temat Sanah, o których nie przeczytacie na Wikipedii.
Sanah stworzyła teledysk ze ślubnego filmu swoich rodziców. Fani dopatrzyli się interesującego szczegółu
Sanah wykorzystała nagranie z rodzinnego archiwum do promocji piosenki ze swojej nowej płyty. Wideoklip z rodzicami piosenkarki robi aktualnie furorę w serwisie YouTube.Sanah – ciekawostki
#1
Jak powszechnie wiadomo, pseudonim Sanah wywodzi się od jej pierwszego imienia (a właściwie jego angielskiej wersji, czyli Susannah). To nie był jednak jej pierwszy wybór. Nie jest bowiem tajemnicą, że początkowo występowała jako Aireen, co z kolei nawiązywało do jej drugiego imienia, Irena. Dość szybko jednak porzuciła tę ksywkę, gdy ktoś powiedział jej, że brzmi ona jak imię dla wróżki. Niewiele osób wie, że wtedy Zuzia wpadła na pomysł, by wkroczyć na muzyczną scenę jako... Sue Si. Ostatecznie jednak doszła do wniosku, że przez to pseudo słuchacze będą ją mylić z wykonawczynią hitów „Raggamuffin” i „This World”, belgijską piosenkarką Selah Sue.
#2
Pomimo krótkiego stażu na rynku muzycznym, kończąca we wrześniu tego roku 25 lat Sanah ma w swojej dyskografii już kilka płyt studyjnych oraz trzy minialbumy. Jej debiutancka EP-ka z 2019 roku zatytułowana „ja na imię niewidzialna mam” ukazała się w limitowanym nakładzie i już od dawna nie jest dostępna w regularnej sprzedaży. Fizyczne wydanie krążka zyskało wśród fanów artystki status tzw. białego kruka i na internetowych aukcjach osiąga zawrotne kwoty. Obecnie można ją nabyć na Allegro w cenie od 1800 do 3000 złotych. Myślicie, że znajdą się chętni na ten kolekcjonerski rarytas?
#3
Zastanawiacie się, jak powstają hity Sanah? Okazuje się, że pomysły na nowe utwory najczęściej przychodzą Zuzi do głowy w momencie, gdy... bierze prysznic.
#4
Radiowe przeboje, rzesze wiernych fanów, duety z idolami... Sanah udało się już zrealizować wiele muzycznych planów i pragnień. W 2021 roku podczas transmisji live na swoim instagramowym profilu ujawniła, że jej największym marzeniem jest wystąpić przed kilkudziesięciotysięczną widownią na Stadionie Narodowym. Z kolei jeśli chodzi o jej życie prywatne, to żyjąca od urodzenia w Warszawie piosenkarka marzy o tym, aby zamieszkać na wsi.
#5
Czy ta artystyczna dusza ma jakieś fobie? Owszem. Sanah wyznała, że boi się ciemności.
#6
Bez papieru ani rusz! W ubiegłym roku podczas audycji w radiu RMF FM Zuzia powiedziała, że na biurku pod ręką zawsze trzyma książkę i pamiętnik.
#7
Ile wzrostu ma Sanah? Wiemy i to! Wykonawczyni hitu „Melodia” nie jest zbyt wysoka – zdradziła, że mierzy dokładnie 159 centymetrów.
#8
Autorka przeboju „ten Stan” nie wyobraża sobie życia bez muzyki. Wyznała jednak, że gdyby nie udało jej się odnieść sukcesu jako piosenkarka i songwriterka, prawdopodobnie zostałaby nauczycielką kształcenia słuchu lub... policjantką.
#9
Po długo wyczekiwanej premierze kawałka „Kolońska i szlugi”, który promował teledysk z udziałem jej narzeczonego, niejakiego „Stana”, wiele osób zastanawiało się, co takiego wokalistka śpiewa pod koniec standardowej (szybkiej) wersji utworu. Niektórzy stawiali na „a po co tak”, inni na „a postów brak”. Sugestii było wiele. Finalnie okazało się, że rację mają ci, którzy nie słyszą tam... nic. Jak to możliwe? Oto odpowiedź producenta hitu na pytanie przesłane przez jedną z fanek.
Pod koniec piosenki jest pocięty wokal Zuzi i nie ma tam żadnego tekstu. Z głosu stworzona (została - przyp. red.) tak jakby partia instrumentalna - czytamy.
Zaskoczeni?
Sanah po raz pierwszy pokazała swojego chłopaka. Kim jest tajemniczy „Stan”?
Fani Sanah doczekali się. Po miesiącach zapowiedzi do sieci trafił w końcu wyczekiwany utwór „Kolońska i szlugi”. To jednak nie wszystko. Piosenkarka postanowiła w wyjątkowy sposób wynagrodzić cierpliwość swoich wiernych słuchaczy. W oficjalnym teledysku do najnowszego singla w końcu uchyliła rąbka tajemnicy na temat swojego życia prywatnego – pokazała ukochanego!--
W Glamour.pl na co dzień informujemy was o trendach, stylu życia, rozrywce. Jednak w tym trudnym czasie część redakcji pracuje nad treściami skupionymi wokół sytuacji w Ukrainie. TUTAJ dowiecie się, jak pomagać, sprawdzicie, gdzie trwają zbiórki i przeczytacie, co zrobić, żeby zachować równowagę psychiczną w tych trudnych okolicznościach.