Zapomnijcie o złocie! Dziewczyny z branży mody noszą już inną bizuterię. Wiosną to ona będzie najmodniejsza
Po latach dominacji złota, czas na odmianę. Wiosną 2024 roku to srebrna biżuteria będzie najbardziej zgodna z trendami. Influencerki, stylistki i redaktorki mody sięgają po nią coraz częściej. Wy też dacie się przekonać?
W tym artykule:
Choć złoto całkiem nie wychodzi z mody, w tym sezonie czuje na sobie oddech konkurencji. A ponieważ moda lubi przechodzić ze skrajności w skrajność, pewnie domyślacie się już, że wiosną i latem 2024 będziemy nosić srebro. Moda na nie rozpoczęła się już w ubiegłym sezonie, kiedy projektanci przekonali nas do srebrnych torebek i butów (w tym sezonie lansują je zresztą z nie mniejszym entuzjazmem). Teraz zachęcają także do tego, by sięgnąć po srebrną biżuterię. Topowe influencerki, stylistki i inne dziewczyny z branży mody już podchwyciły trend.
Srebrna biżuteria modna na wiosnę 2024
Srebrna biżuteria stanowiła dopełnienie wiosennych kolekcji marek, takich jak: Tory Burch, Anaya, Altuzarra, Fendi, Georges Hobeika, Givenchy czy Jil Sander. A to dopiero początek, bo pojawia się również w propozycjach domów mody na jesień 2024. Widzieliśmy je na wybiegach u Isabel Marant, Giambattisty Valliego, MSGM i... można by wymieniać jeszcze długo. A to znak, że nie jest to mikrotrend lecz długofalowa tendencja. Srebrna biżuteria zostanie więc z nami na dłużej.
Srebrna biżuteria na największych światowych wybiegach na sezon wiosna-lato 2024 najczęściej pojawiała się pod postacią:
- kolczyków o obłych, organicznych kształtach: kolczyków-kół i modeli w kształcie kropli wody
- kaskadowych kolczyków wysadzanych niezliczoną ilością kryształków (jak u Jil Sander, powyżej)
- naszyjników w formie łańcucha (to jeden z najsilniejszych biżuteryjnych trendów na wiosnę i lato 2024, który zresztą popularnością cieszy się kolejny sezon z rzędu)
- sygnetów i innych pierścionków w rozmiarze XXL, w tym także inkrustowanych kamieniami szlachetnymi
- zegarków na bransolecie (w tym sezonie one również pełnią funkcję biżuterii)
- szerokich bransolet – nie tylko do noszenia na nadgarstku, ale i na ramieniu czy przedramieniu
Podobne modele z łatwością znaleźć można już jednak także wśród propozycji sieciówek i innych popularnych marek.
Przepiękne srebrne pierścionki i kolczyki-koła znaleźliśmy choćby w kolekcji polskiej marki Berries. Kopi czy Maar oferują zaś srebrną biżuterię z uroczymi kokardkami. To wymarzone błyskotki dla miłośniczek trendu bow stacking. Niektóre modele dostępne są także w złotym wydaniu (dla tradycjonalistek). Nic nie stoi zresztą na przeszkodzie, by złoto i srebro nonszalancko ze sobą łączyć. Dawno minęły już czasy, kiedy eksperci od mody narzucali, by stawiać albo na jedno albo na drugie.
Influencerki w srebrnej biżuterii
Dziewczyny z branży mody już to robią. I w ogóle coraz częściej stawiają na srebro. Nie wierzycie? Zajrzyjcie na instagramowe profile: @anoukyve, @sobalera czy @christietyler. Szybko się przekonacie, że to srebro teraz rządzi. I że najczęstszym wyborem influencerek są wspomniane już srebrne kolczyki-koła albo łezki oraz szerokie bransolety. Choć akurat inna influencerka, Leonie Hanne woli srebrną biżuterię w kryształowym wydaniu (zdjęcie główne). Patent it-girls na srebrą biżuterię? Połączyć ją z czarnymi i czerwonymi ubraniami i dodatkami. To zestawienie jest naprawdę wyrafinowane. Dacie się przekonać?