Trik Skadynawek na przetrwanie zimy bez modowych wyrzeczeń jest jeden. Nasze mamy doskonale o tym wiedzą
Wystarczy jeden trik Skandynawek, żeby przetrwać mroźną zimą i nie rezygnować ze swojej wizji stylizacji na tę porę roku.
W tym artykule:
- Zimowy trik Skandynawek – Rajstopy z polarem
- Zimowy trik Skandynawek – Grube rajstopy
- Zimowy trik Skandynawek – Legginsy
Zima nie pozwala nam na pełną swobodę podczas kompletowania stylizacji. Niskie temperatury sprawiają, że za każdym razem musimy brać pod uwagę nie tylko własne upodobania, ale jeszcze kwestie praktyczne. Jak to połączyć, żeby nie czuć, że trzeba było iść na wielkie ustępstwa? Okazuje się, że warto pamiętać o jednym dodatku, który z pewnością w dzieciństwie był nieodłączonym elementem naszych zimowych stylizacji. Pamiętały o nim nasze mamy i nie zapominają o nim Skandynawki. Chodzi bowiem o grube rajstopy lub nawet legginsy. Ta dodatkowa warstwa w zależności od temperatury na zewnątrz może być wykorzystana na kilka różnych sposobów. Grube rajstopy na polarze to przebój z TikToka z ubiegłego roku, który sprawił, że nawet modne w sezonie zimowym minispódniczki i krótkie sukienki nie musiały czekać w szafach na poprawę pogody. Do tego mamy oczywiście trochę cieńsze rajstopy lub jeszcze grubsze legginsy. Noszone solo lub budujące warstwy pod spodniami są ratunkiem, kiedy robi się za zimo na nasze ulubione elementy garderoby.
Zimowy trik Skandynawek – Rajstopy z polarem
Nasze mamy pewnie byłyby dumne, gdybyśmy w największe mrozy zawsze pamiętały o czapkach, rękawiczkach i rajstopach. Rzeczywistość jest jednak inna i często praktyczne względy i nasza wizja wygody niekoniecznie idą w parze. Jak znaleźć rozwiązanie, w którym odniesiemy podwójne zwycięstwo? Opcje są dwie. Wspomniane już rajstopy noszone pod spodniami, to raczej wspomnienie z czasów przedszkolnych, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wraz za spadkiem temperatur wybrać właśnie takie rozwiązanie i przez to nie rezygnować z cienkich modeli, które chcemy założyć. Jeżeli nie czujesz takiego połączenia, to rola rajstop na szczęście nie kończy się na dodatkowej warstwie pod innym ubraniem. Grube i ciepłe modele sprawdzą się też solo. Noszone do spódnic i sukienek pozwolą na dopasowanie ich do zimowych aury. W mrozy zwyczajne modele mogą jednak nie być wystarczające. Wtedy warto sięgnąć po rajstopy z polarem. Ich grubość jest przeliczana na 400-500 DEN w zależności od konkretnej pary. Robi to zatem ogromną różnicą w zestawieniu z grubymi rajstopami, które mają 80-120 DEN. Każdej zimy z takich rozwiązań korzystają Skandynawki.
Ciepłe i wygodne buty na zimę wciąż wywołują kontrowersje. Można je kochać lub nienawidzić, ale to pierwsze uczucie jest znacznie częstsze
Ciepłe i wygodne buty na zimę? Ta jedna para ma w sobie wszystko, czego potrzebujemy, kiedy temperatura spada poniżej zera. Do wyboru 1 z 9 wersji.Zimowy trik Skandynawek – Grube rajstopy
Fashionistki z Norwegii, Szwecji i Danii przywykły do tego, że sroga zima jest czymś zupełnie naturalnym. Przez lata nauczyły się zatem funkcjonować nawet w największe mrozy bez rezygnowania z własnego stylu i słabości do konkretnych elementów garderoby. Rajstopy stale im w tym pomagają. Gruba para to idealny dodatek do spódnic i sukienek. Dodatkowo takie połączenie świetnie pozwala podkreślić dowolną z ulubionych par zimowych butów Skandynawek. Pozostaje zatem przemyślenie swojej wizji zimowych stylizacji i podjęcie decyzji o tym, jakiego typu rajstopy najlepiej sprawdzą się w naszym przypadku. Te w standardowym wydaniu o grubości około 100 DEN także mogą być wystarczające, jeżeli wpiszą się w nasze pomysły na zestawienia. Potem pozostaje już tylko wybór konkretnej pary. Jednolite modele w czarnym kolorze pojawiają się najczęściej, ale na nich możliwości wcale się nie kończą. Do dyspozycji są także inne kolory oraz wzory, które dodatkowo podrasują zimową stylizację. Dzięki temu na rajstopy można spojrzeć zupełnie na nowo i docenić nie tylko drzemiący w nich potencjał dotyczący kwestii praktycznych, ale również estetycznych.
Zimowy trik Skandynawek – Legginsy
Alternatywą dla osób, które nie chcą zdecydować się na klasyczne rajstopy, mogą być legginsy. Najprostsza odsłona tego elementu garderoby wcale nie musi kojarzyć się ze strojem do ćwiczeń. Minimalistyczne i uniwersalne legginsy mogą być z powodzeniem noszone zamiast spodni lub pod nie, a także do spódnic i sukienek. Wszystko zależy od tego, czego w danym momencie się potrzebuje. Być może właśnie para legginsów sprawi, że nie trzeba będzie dużo zmieniać w wizji swojej idealnej stylizacji w mroźny dzień. W wersji zimowej można postawić na nie w dwóch odsłonach. Klasyczne lub narciarskie z paskiem pod piętą, choć ten ozdobny element przy wielu parach zimowych butów może być niewidoczny.