Trendy, które królują na polskich festiwalach muzycznych
Sezon festiwalowy niedawno się zaczął, ale my już wiemy, które trendy rządzą podczas rodzimych imprez muzycznych pod gołym niebem.
Jeśli chodzi o stylizacje, festiwale muzyczne rządzą się swoimi prawami. Dlatego dla niektórych jest to doskonała okazja, by zaszaleć z lookiem - nie tylko ubraniami i dodatkami, ale również makijażem i fryzurą. Czyli pozwolić sobie na odrobinę więcej koloru, wzorów, błysku. Choć sezon festiwalowy dopiero się zaczął i jeszcze dużo przed nami, już zauważyliśmy mocne tendencje, które przewijały się na dwóch największych imprezach, w jakich mieliśmy okazję wziąć udział. Jeżeli muzyczne wrażenia pod gołym niebem ciągle przed Wami, zobaczcie, o czym warto pamiętać, szykując outfity!
Zobacz także: 6 trendów, które wyszły z mody – zapomnijcie o nich jak najszybciej!
Trendy 2019 na festiwalach muzycznych
Neon
Kiedy neony pojawiły się na wybiegach w kolekcjach na wiosnę-lato 2019 takich marek, jak Prabal Gurung, House of Holland, Ashish, Emporio Armani, Versace, Fendi czy Off-White, wiedzieliśmy, że to kwestia czasu, kiedy opanują ulice. A także festiwale. I nie myliliśmy się. Najpierw Coachella, później Glastobury, a potem rodzime imprezy. Krzykliwe odcienie zieleni, żółci i pomarańczy rzucały się w oczy dosłownie z każdej strony. Dostrzegliśmy je na bluzach, T-shirtach, kurtkach czy spodniach u tych bardziej odważnych. U nieco mniej – na dodatkach.
Nerki
Oto kolejny dowód na to, że tendencje rodem z lat 90. wróciły i mają się świetnie. Nerki to zdecydowani jeden z najpopularniejszych dodatków festiwalowych stylizacji, jakie do tej pory zaobserwowaliśmy. Są nie tylko supermodne, ale również funkcjonalne. Zmieści się w nich wszystko to, co potrzebne i co w ogóle można wnieść na teren festiwalu. Najczęściej przewieszone są przez ramię (naszym zdaniem najwygodniejsza i najbardziej stylowa opcja), ale zdarza się, że przypięte są też w pasie.
Kolorowe włosy
Ten trend przewija się na festiwalach muzycznych od zawsze. I ciągle się nie nudzi. Reagują też na to marki kosmetyczne, które zdają sobie sprawę z tego, że nie każdy odważy się to, by sprawić sobie kolor w salonie fryzjerskim. Dlatego wychodzą festiwalowiczom naprzeciw i oferują błyskawiczne farby, które schodzą po jednym myciu. Tak, jak Colorista Hair Makeup od L’Oréal Paris. Do wyboru jest kilka różnych odcieni, Silvergold, Chocolate, Lilac, Cobalt czy Violet, które można ze sobą dowolnie mieszać. Jeśli nie wiecie, jaki kolor najlepiej sprawdzi się na Waszych włosach, na opakowaniu znajdziecie taką informację. A także instrukcję obsługi, choć użycie takiej farby to żadna filozofia. Nałożenie nie wymaga użycia rękawiczek, pomocy drugiej osoby, a jedynie kilku minut i lustra.
Warkocze typu „kłos”
Skoro o włosach mowa, farbowane pasma bardzo często pojawiają się na włosach splecionych w kłosy. U niektórych festiwalowiczek to imponującej długości warkocze plecione z ich prawdziwych włosów, u innych - doczepy. Ale wyglądające bardzo cool. Jeżeli chciałybyście zaszaleć z fryzurą i zastanawiacie się, w którym kierunku warto pójść, to już wiecie. PS W sieci znajdziecie mnóstwo instruktażowych wideo, jak uzyskać taki efekt.
Zwierzęce printy
W kolekcjach wiosna-lato 2019 zeberka, panterka czy wąż przewijały się u wielu projektantów, m.in. Dolce&Gabbana, Burberry, Roberto Cavalli, Philosophy, Natashy Zinko, R13 czy Gucci. Wzory te doskonale oswoiły blogerki, a dzięki nim wiele festiwalowiczek nabrało odwagi, by spróbować je ograć w swoich stylizacjach. I tak zwierzęcych motywów dopatrzyliśmy się na spodniach, spódnicach czy sukienkach. Jako element outfitu, a niekiedy nawet i total look.
Zobacz także: Trendy 2019: Modne stylizacje festiwalowe na lato