Reklama

W tym artykule:

  1. Z kortów na wybiegi – jak tenis wpłynął na branżę mody
  2. Tenniscore – na czym polega trend, który zawładnął branżą mody (i nie tylko)?
  3. Jak stworzyć stylizację w duchu tenniscore?
Reklama

Niegdyś długie suknie z bufiastymi rękawami, gorsety i obowiązkowy biały kolor. Dziś, m.in. za sprawą kreacji Coco Chanel zaprojektowanych na potrzebę sztuki w teatrze Champs Élysées w Paryżu w 1924 roku, strój do tenisa to przede wszystkim krótka spódniczka, polo oraz obowiązkowa opaska lub czapka z daszkiem. Do rewolucji w temacie mody na kortach tenisowych przyczyniła się również marka Lacoste czy Ted Tinling, który w 1949 roku zaprojektował spódniczkę na tyle krótką, że występującej w niej amerykance Gertrude Moran było widać wystającą spod ubrania bieliznę. I choć wówczas Tinlinga kosztowało to miejsce w komitecie organizacyjnym Wimbledonu, dziś to stały element garderoby czołowych tenisistek.

O tym, że moda lubi czerpać z życia codziennego, wiemy nie od dziś. Przykład? Kultowy trencz, który dziś ma w swojej szafie każda entuzjastka mody, początkowo był projektem dla żołnierzy Brytyjskich Sił Zbrojnych. Nic więc dziwnego, że najczęściej widziany w ostatnich sezonach trend na wybiegach czołowych projektantów wywodzi się z kortu tenisowego. Ma nawet swoją nazwę. Tenniscore zawładnął bowiem nie tylko branżą mody. To najgorętsze rozwiązanie na wiosnę i lato 2024.

Z kortów na wybiegi – jak tenis wpłynął na branżę mody

Motyw sportowego, tenisowego szyku pojawia się w kolekcjach Miu Miu od czasu kolekcji na jesień-zimę 2022. Na wybiegach włoskiego domu mody nietrudno o plisowane spódnice (zarówno mini jak i midi), tenisowe skarpety, swetry i dzianinowe kamizelki w serek czy koszulki polo. Marka prowadzona przez Miuccię Prada nie jest jednak jedyną, która postanowiła szukać inspiracji na korcie tenisowym (choć nie ma wątpliwości, że Miu Miu nie ma sobie równych w kwestii promowania estetyki tennisocre).

fot. Getty Images / Victor VIRGILE

Trend na tenniscore lansuje również Celine, Fendi, Sandy Liang czy Jacquemus i Stella McCartney, którzy ubierają na mecze podczas turniejów m.in. Coco Gauff czy Martina Trevisan. Ba, kolekcję mocno inspirowaną tenisem o sugestywnej nazwie „Roger Federer Collection” zaprezentowała marka Uniqlo we współpracy z JW Anersonem. Kim Kardashian postanowiła natomiast wpisać się w trend, dołączając do oferty marki Skims krótką, plisowaną spódnicę. W zestawieniu nie można oczywiście zapominać również o takich markach jak Lacoste, Ralph Lauren, czy Sporty and Rich, które od lat lansują preppy style w tenisowym wydaniu.

Tenniscore – na czym polega trend, który zawładnął branżą mody (i nie tylko)?

Według platformy Pinterest zainteresowanie estetyką tenisową w 2023 roku wzrosło o 37,5%. O tym, że tendencja nadal będzie wzrostowa pisałyśmy przy okazji raportu Pinterest Predicts na rok 2024. Trend Making a Racket został bowiem wyróżniony przez badaczy i badaczki jako jeden z pięciu głównych trendów na nadchodzące miesiące. I choć moda na tenniscore znana jest nam nie od dziś, to właśnie rok 2024 wydaje się należeć do tenisa w modzie.

Nie bez powodu. O tym, że kultura i moda lubią się łączyć i przeplatać, wiemy m.in. za sprawą promocji filmu „Barbie”. W zeszłym roku Margot Robbie, we współpracy ze stylistą Andrew Mukamalem, odtworzyła kilkadziesiąt stylizacji oryginalnych lalek Barbie, przyczyniając się jednocześnie do absolutnego szału na różowy kolor, który zyskał nawet własną nazwę – barbiecore. Nie inaczej jest w przypadku tenniscore – rosnąca w 2024 roku popularność estetyki tenisowej to sprawka mającego premierę pod koniec kwietnia filmu „Challengers” w reżyserii Luki Guadagnino oraz z Zendayą w roli głównej. Historia o miłosnym trójkącie z tenisem w tle sprawiła, że zainteresowanie modą jak prosto z kortu tenisowego wzrosło w marcu 2024 aż o 80% (w porównaniu do poprzedniego miesiąca).

To nie pierwszy raz, gdy Zendaya we współpracy ze stylistą gwiazd Law Roachem, dopasowali motyw stylizacji do promowanego przez młodą aktorkę filmu. Pamiętamy doskonale przecież kreację przypominającą pajęczynę z premiery filmu „Spiderman: Bez drogi do domu” czy archiwalny projekt z kolekcji Thierry'ego Muglera z 1995 roku przy okazji promocji drugiej części filmu „Diuna”. Podobnie było w przypadku „Challengers”. Nie ma wątpliwości, że to stylizacje aktorki przyczyniły się do jeszcze większego wzrostu zainteresowaniem estetyką tenniscore.

fot. Getty Images / James Gourley / Stringer
fot. Getty Images / Daniele Venturelli / Contributor

Wisienką na torcie była natomiast wizyta Zendayai (oraz Toma Hollanda) na finale turnieju Indian Wells, podczas którego Iga Świątek pokonała Marię Sakkari. 27-latka ubrana w strój sportowy bez wątpienia zachęciła spore grono entuzjastek mody do zakupu spódniczki tenisowej.

Jak stworzyć stylizację w duchu tenniscore?

Choć tenis kojarzy się z luksusem i wielopokoleniowym bogactwem, stworzenie stylizacji w duchu tenniscore nie musi być szczególnie bolesne dla waszych portfeli. Dzięki ogromnej popularności opisywanej estetyki, znalezienie elementów garderoby jak prosto z kortu tenisowego jest niezwykle proste. W ofertach popularnych sieciówek bez problemu znajdziecie wszystko, czego potrzeba.

Reklama

No właśnie, a czego potrzeba? Przede wszystkim spódnicy tenisowej – plisowanej mini lub sportowej, rozkloszowanej spódnicy z dopasowanymi spodenkami pod spodem. Nie należy zapominać również o koszulkach polo oraz sportowych topach. By dopełnić look, warto pamiętać również o butach sportowych (New Balance 530 sprawdzą się tu idealnie) oraz wysokich skarpetach.

Reklama
Reklama
Reklama