Sneakersy z Lidla absolutnym fenomenem! Fashioniści zrobią wszystko, by je zdobyć. To część streetwearowej kolekcji, którą Lidl wypuścił, idąc w ślady Ikei
Lidl poszedł w ślady Ikei i wypuścił streetwearową kolekcję. Gwiazdą są sneakersy, które szybko stały się sprzedażowym hitem. Do tego stopnia, że wyprzedały się co do sztuki. Teraz pojawiają się na aukcjach i osiągają zawrotne ceny! Co warto o nich wiedzieć?
Sneakersy z Lidla sprzedażowym hitem!
Pamiętacie, jaki był szał na żółty T-shirt z logo firmy kurierskiej DHL, jaki przed kilkoma laty wypuścił na rynek gruziński projektant Demna Gvasalia, torując sobie tym samym drogę do światowej kariery (założyciel streetowej marki Vetements, szybko został dyrektorem artystycznym Balenciagi)? Każdy chciał go mieć, nie każdy jednak mógł sobie na niego pozwolić, koszulka kosztowała bowiem aż 340 dolarów (czyli ponad 1500 złotych)!!! Wygląda jednak na to, że właśnie doczekała się godnego następcy. Przynajmniej pod względem popularności, bo w cenie o wiele bardziej przystępnej (równowartość niecałych 70 zł). Mowa o... kolorowych sneakersach z Lidla!
Lidl wprowadził wielorazowe woreczki na owoce i warzywa. Nareszcie! >>>
Sneakersy z Lidla gwiazdą streetwearowej kolekcji marki
Pomysł na nie narodził się w kwietniu tego roku jako żart na Prima Aprillis, ale tak się spodobały, że marka zdecydowała się wyprodukować serię limitowaną. Sneakersy w sprzedaży pojawiły się w lipcu tego roku – we Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech i innych wybranych europejskich krajach (niestety nie w Polsce). I ustawiały się po nie metrowe kolejki. Nie trwało to jednak długo, bo sneakersy z Lidla z półek zniknęły w mgnieniu oka – dokładnie w 10 sekund. Wciąż można je jednak kupić. Jak to możliwe? Cóż, dostępne są w internecie. Niestety, teraz trzeba za nie zapłacić znacznie więcej niż w dniu premiery. Na aukcjach „chodzą” nawet po 500 dolarów za parę! W końcu to już legenda!
Sznurowane sneakersy z Lidla kolorystyką nawiązują do komunikacji wizualnej sklepu (oczywiście!), są więc bardzo kolorowe – żółto-czerwono-niebieskie z biało-czarną solidną podeszwą. Designem przypominają model Huarache od nIke, zaprojektowane są więc w duchu ugly shoes – stąd między innymi ich fenomen. Najlepiej wyglądają z grubymi skarpetkami z logo marki, które także dostępne były w sklepie (za 99 eurocentów). I to właśnie w tym wydaniu najczęściej noszą je fashioniści. Zresztą zobaczcie sami:
To część całej streetwearowej kolekcji, którą, idąc w ślady Ikei, postanowił wypuścić na rynek Lidl. Oprócz kultowych już sneakersów i skarpetek znajdziecie w niej także klapki (w podobnym stylu co ulubione klapki Polaków kuboty), a także klasyczne białe T-shirty z logo marki. Wszystkie doczekały się już statusu rzeczy kolekcjonerskich. Słusznie?
Sneakersy z Lidla z przetworzonego plastiku – kolejny hit marki
Jeśli żałujecie, że nie udało wam się zdobyć kultowych już kolorowych sneakersów, chcemy zwrócić waszą uwagę na inny model, który także jest fenomenem. Mowa o sneakersach w całości wykonanych z plastiku z recyklingu – przetworzonych butelek PET, a także plastiku znalezionego wcześniej na brzegu oceanów (a więc ze śmieci zalegających na plażach!). Wsuwane sneakersy Crivit Ocean Bound Plastic można kupić od 3 sierpnia. także w naszym kraju! W sklepach stacjonarnych oraz online. Kosztują 59,90 zł.
1 z 1
Sneakersy i skarpetki z Lidla, które stały się sprzedażowym hitem.