Przemysł odzieżowy chce być bardziej ekologiczny! Coraz więcej marek decyduje się na zmiany, by walczyć z ociepleniem klimatu
Żarty już dawno temu się skończyły, podobnie jak czas, w którym powinniśmy wcielić w życie nowe zasady, by zacząć minimalizować postępujące zmiany klimatyczne. Wraz z rosnącą świadomością konsumentów i nowymi przepisami dyktowanymi przez ONZ i Unię Europejską, ewoluuje również podejście sieciówek.
Nastał czas kiedy (jeśli naprawdę zależy nam na realnych zmianach i polepszeniu sytuacji, w której znajduje się planeta), pojedyncze zmiany nie wystarczą. Muszą je wprowadzić również wielkie koncerny spożywcze, odzieżowe czy samochodowe. Ludzkość tonie w plastiku, dziennie zjadamy go ok. 5 gram! Szacuje się, że do 2050 roku w morzach będzie więcej odpadów z tworzywa sztucznego niż samych ryb. Już teraz, wiele państw zmaga się często z największą od lat suszą, a część z nich w niedalekiej przyszłości może mieć ogromne problemy z dostępnością do wody pitnej. Podniesienie się średniej temperatury o „zaledwie” 1,5 stopnia może przynieść naprawdę opłakane skutki. Jak się okazuje, prognozy na najbliższe kilka lat nie pozostają bez znaczenia dla gigantów przemysłu odzieżowego. Zmiany wprowadziły już marki takie jak H&M, Zalando, Adidas, a nawet Zara. Które jeszcze? I co inni mogą zrobić, by stać się bardziej eko?
Przemysł odzieżowy zmienia się na lepsze. Jakie zmiany są wprowadzane, by zmniejszyć jego negatywny wpływ na środowisko naturalne?
Zmiany jako jeden z pierwszych zaczął wprowadzać H&M. W stacjonarnych sklepach marki już kilka lat temu pojawiła się możliwość oddania zużytych i niepotrzebnych ubrań, które zostaną poddane recyklingowi. Na to samo zdecydowała się siostrzany brand &Other Stories, a w przypadku Reserved przyniesiona odzież zostanie przekazana potrzebującym. Dodatkowo, szwedzkie przedsiębiorstwo co roku wypuszcza kolekcję Conscious Exclusive, a w tej tegorocznej zastosowało ekologiczne materiały, wśród których znalazła się na przykład skóra z ananasa i „jedwab” ze skórek pomarańczy. Linie ubrań wykonanych z organicznej bawełny w zrównoważonych warunkach wprowadziło do poszczególnych marek ze swojego portfolio także LPP. Ubrania z metką eco aware dostaniemy w Reserved oraz Mohito (Mohito Cares). Polskie przedsiębiorstwo wprowadziło również kolekcje Made in Poland.
Duża część firm wycofała z obiegu foliowe torby, zastępując je papierowymi. To wbrew pozorom ważny krok, bo wszelkiego rodzaju plastikowe opakowania stanowiły aż 54% światowych odpadów z tworzyw sztucznych jeszcze w 2015 roku. Tym tropem poszło m.in Zalando, które tzw. beauty bags, w których dostarcza kosmetyki zmieniło na papierowe. Do 2020 roku firma zobowiązała się do całkowitej wymiany opakowań na pochodzące w 100% z recyklingu. Na ogromne zmiany zdecydowali się przedstawiciele grupy Inditex, mającej w swoich szeregach giganta w świecie mody, czyli Zarę. Wszystkie ze zmian wprowadzone zostaną do 2025 roku. Jeszcze do końca roku marka ma zaprzestać wykorzystywania roślin zagrożonych wyginięciem, a 20% całego asortymentu ma być przyjazna środowisku. Do 2025 roku wszystkie ubrania będą szyte z ekologicznych materiałów. Zmiany będą dotyczyć również zużycia energii, a także polityki zarządzania odpadami. W nadchodzącym czasie jej śladem mają podążać też inne marki hiszpańskiego holdingu odzieżowego (m.in Pull & Bear, Stradivarius, Bershka). Coraz więcej marek decyduje się nawet na znalezienie zastosowań dla odpadów pokonsumpcyjnych i przemysłowych. Z wyłowionych z morza sieci rybackich i butelek powstała odzież sportowa (legginsy i staniki sportowe) Tchibo. W upcykling zaangażowali się producenci kojarzeni głównie z obuwiem. W kolekcji Adidas x Parley znajdziemy buty wykonane z butelek PET wyłowionych z morza, nie zabrakło też ubrań (topów, t-shirtów czy bluz), które w ponad 75% składają się ze „śmieci”. Ostatnio nowe wydanie zyskały nawet kultowe Chuck Taylor All Star. Marka Converse przedstawiła trzy procesy, które dadzą drugie życie odpadom. Póki co pojawiły się trampki wykonane w 100% ze zrecyklingowanego poliestru pochodzącego ze zużytych plastikowych butelek. W sierpniu premierę będą miały buty z denimu z jeansów pozyskanych ze składowisk odpadów, a w 2020 roku z nowej przędzy – kompozytowej 40% bawełny z recyklingu z poliestrem. To nie wszystkie marki i z pewnością nie wszystkie zmiany, które dla nas przygotował przemysł odzieżowy. Mamy nadzieję, że wraz z coraz większym nagłaśnianiem problemów dotyczących globalnego ocieplenia i zanieczyszczenia wód, będzie pojawiać się ich jeszcze więcej. Nie ma dziś ważniejszego trendu w świecie mody niż bycie eko.
Odpady po owocach zamiast skóry zwierzęcej? Poznaj tkaniny i materiały przyszłości >>>