Reklama

Jury

Reklama

W półfinałowym odcinku pierwsze skrzypce zagrał Marcin Tyszka. Poza tym, że fotograf oceniał finałowe stylizacje uczestników, wyjątkowo zastąpił Anję podczas castingu i wprowadził projektantów w temat zadania. W półfinałowym odcinku sfotografował przygotowane przez Anię, Michała, Patryka i Sylwię kreacje. Gościnnie w odcinku pojawiły się redaktor naczelna magazynu Elle- Monika Stukonis i dziennikarka TVN24, znana z ostrego języka i doskonałego wyczucia stylu, Monika Olejnik.

Podczas castingu z program opuściła Zuza Kołodziejczyk, zwyciężczyni 2 edycji programu Top Model. Podczas trwania 2 edycji Project Runway modelka współpracowała głównie z Piotrem, który z programem pożegnał się w 10 odcinku. Przypomnijcie sobie kreację wieczorową inspirowaną japońskim designem, która wyeliminowała go z dalszego udziału w programie.

Zadanie

W 11, półfinałowym odcinku uczestnicy zmierzyli się z projektami eksponującymi biżuterię. Dostali 100% swobodę twórczą- mieli możliwość wyboru modelki, biżuterii i tkanin. Żadnych ograniczeń. Tym razem projekt miał prezentować się dobrze nie tylko na wybiegu ale i przed obiektywem. Nagrodą poza awansem do finałowego odcinka była publikacja zwycięskiego projektu na łamach Elle.

Patryk

Tym razem zbłądził. Jak słusznie zauważyli jurorzy Patrykowi raz się udaje, a raz nie. Brak konsekwencji w projektowaniu i niezbyt udana kreacja półfinałowa nie powstrzymały go jednak przed dotarciem do finału. Mimo, że projektant sam w siebie nie wierzył, w jego umiejętności uwierzyli jurorzy. W 11 odcinku zaproponował teatralną, monumentalną kreację, która doczekała się porównań do gnijącej panny młodej. Podczas sesji zdjęciowej Patryk nie potrafił się odnaleźć i zwątpił do tego stopnia, że na backstage'u ukradkiem znacznie zmodyfikował sukienkę. Efekt przeróbki nie był najlepszy, biżuteria ukryta pod warstwą tiulu, a wszystkiego było zdecydowanie za dużo.

Michał

Postawił na biel i prostą formę spodni z wysokim stanem i topu z dekoltem V i luźnymi przejrzystymi rękawami. Ogólnie było OK, nowocześnie ale trochę banalnie. O dziwo jury nie zauważyło, że spodnie fatalnie układają się z przodu (było to widoczne na zdjęciu). Michał nie poszalał z biżuterią, ograniczył się do szerokich bransolet i kilku pierścionków. Największym atutem była stylizacja Marty- nowoczesny biały makijaż i zaczesane do tyłu włosy. Zwyciężył tym, że wpasował się w estetykę Elle.

Sylwia

Problem z zadaniem miała od samego początku. To trochę zaskakujące, bo wydawało się, że stworzenie formy komplementującej biżuterię to będzie dla niej pestka. Projektowanie zaczęła od długiej, żółtej sukni. Pomysł dokończenia koncepcji wybił jej z głowy mentor nazywając ją tandetnym pokrowcem na manekin. Decyzja o rozpoczęciu od nowa zgubiła Sylwię kompletnie. Jej wizja seksownej kobiety w ciąży nikogo nie przekonała. Do tego fatalna fryzura i zdobna biżuteria? Te decyzje wyeliminowały ją z programu.

Ania

Choć się nie napracowała przy tym zszytym w kilku miejscach kawałku materiału, wyszło nieźle. Niekonwencjonalnie wykorzystała biżuterię- naszyjnik zapięty na udzie przypominał podwiązkę, drugi zastępował pasek, kolejny ramiączka. Puszczone z tyłu na plecach srebrne łańcuszki połączone z krwistoczerwonym trenem pięknie prezentowały się na zdjęciu. Choć trzeba dodać, że z pracy Marcina Tyszki Ania była niezbyt zadowolona... Tak czy inaczej dołączyła do finałowej trójki a jej kolekcję zobaczymy w kolejnym odcinku.

ZOBACZ TAKŻE:

PROJECT RUNWAY RELACJA Z 9 ODCINKA: UBRANIA DLA NAJBLIŻSZYCH

RELACJA Z POKAZU JACOB BIRGE VISION

PROJECT RUNWAY RELACJA Z 8 ODCINKA: UBRANIA DO PRACY

PROJECT RUNWAY RELACJA Z ODCINKA 10: STROJE WIECZOROWE

PROJECT RUNWAY RELACJA Z ODCINKA 6: UNIFORMY HOTELOWE

Reklama

kamila wagner

Reklama
Reklama
Reklama