Reklama

Coraz częściej odchodzi się od tradycyjnych brylantów na rzecz innych szlachetnych – lub mniej szlachetnych – kamieni. Podpowiadamy, na jakie „normalne” pierścionki postawić, by genialnie sprawdziły się w roli pierścionka zaręczynowego. Niestandardowe rozwiązania to teraz silny trend.

Reklama

„Zwykłe” pierścionki, które świetnie się sprawdzą jako pierścionki zaręczynowe

To będzie historia z życia wzięta. Skoro czytałyście już o tym, jak kupiłam suknię ślubną w Zarze, pora poznać historię mojego pierścionka zaręczynowego. Który na moim palcu – jak to zresztą z pierścionkami zaręczynowymi bywa – pojawił się zupełnie nieoczekiwanie – spontanicznie i naturalnie. Nie będzie to jednak opowieść o wielkim brylancie (o malutkim brylancie też nie będzie), ani o pierścionku od Cartiera, Choparda czy Tiffany'ego. Jeśli więc marzycie o takim, nie czytajcie dalej. Mój pierścionek zaręczynowy to pierścionek zwyczajny. Ale i niezwyczajny zarazem. Bo choć pochodzi z kolekcji, która jest w regularnej sprzedaży, dla mnie ma szczególne znaczenie. I to z kilku powodów.

Pierwszy jest oczywisty. To właśnie dostając go, usłyszałam pytanie, które sprawia, że na chwilę odbiera mowę i uginają się nogi. Po drugie, to projekt polskiej marki (Mokave Jewellery), a więc był robiony ręcznie, lokalnie, zgodnie z zasadami tradycyjnego rzemiosła. Po trzecie, jest pełen symboli – to pierścionek z potrójnym księżycem – a Księżyc nie tylko jest przypisany do mojego znaku zodiaku (Rak), ale i przywraca wspomnienia z początku mojego (naszego!) związku – by zdobyć moje serce mój chłopak (pisarz) każdego wieczoru wysyłał mi opowiadanie – prosto „z samotnej budki na Księżycu”. Kiedy więc zamiast brylantu zobaczyłam kamień księżycowy, od razu powiedziałam „tak”!

Niestandardowe pierścionki zaręczynowe – gdzie kupić?

Pierścionków, takich jak mój, jest więcej. Choć zostały stworzone do noszenia na co dzień, doskonale sprawdzą się w roli pierścionka zaręczynowego. Może nawet lepiej niż inne, bo to pierścionek, z którym przecież nie chcemy się rozstawać – nie może więc nam przeszkadzać, nie możemy także bać się go nosić. Gdzie znaleźć ideał? Przygotowałam dla was kilka propozycji. Wszystkie pochodzą z regularnej oferty polskich marek – nie tylko Mokave Jewellery, ale i Rosa, Kate & Kate, Edyta Byrska czy Groovy Jewellery. Są tańsze lub droższe – zależnie od tego z czego są zrobione, bo mogą być złote albo srebrne i pozłacane (w wielu przypadkach oba wiarianty dostępne są w obrębie jednego modelu. Zdobią je brylanty (dla tych którzy chcą być wierni klasyce), ale i inne kamienie szlachetne – rubiny, szafiry i szmaragdy, które ostatnio są coraz modniejsze (także w surowym, nieoszlifowanym wydaniu). Podobnie jak perły. Które choć przed laty równie tradycyjne jak dziś brylanty, na chwilę odeszły w zapomnienie. Teraz powracają w wielkim stylu. Pierścionek zaręczynowy z perłą dostała między innymi Emma Stone. Niestandardowe pierścionki zaręczynowe to teraz silny trend. Nie sposób się mu oprzeć!

Reklama

Jakie pierścionki zaręczynowe będą modne w 2021 roku? Przedstawiamy najważniejsze trendy >>>

Reklama
Reklama
Reklama