Reklama

Nie chodzi oczywiście o jej prywatne preferencje, choć Meghan Markle dała się poznać jako ta, która ma ostatnie słowo, jeśli chodzi o swoje stylizacje. Jeszcze zanim powiedziała księciu Harry’emu tak oficjalnie dołączając w poczet przedstawicieli rodziny królewskiej, pojawiała się publicznie bez rajstop, co jest niezgodne z protokołem. Za to będąc już księżną kilkukrotnie zdarzyło się jej wywołać niemałe zamieszanie związane właśnie z kreacją, w której się pojawiła, tak jak wówczas, gdy pojawiła się na premierze broadwayowskiego musicalu Hamilton w jednym z londyńskich teatrów w kusej sukience eksponującej zgrabne nogi.

Reklama

Chciałybyście mieć suknię ślubną jak Meghan Markle? Możecie! Za niecałe 200 zł

Wracając jednak do kolorystki książęcej garderoby, choć widzieliśmy Meghan i w elektryzującej żółci i pięknym klasycznym beżu, trzeba pamiętać, że garderoba księżnej podlega takim samym ograniczeniom, jak np. kwestie urody (to właśnie ze względu na królewski protokół nie zobaczymy księżnej z czerwoną szminka na ustach).

I faktycznie, jeśli uważnie przyjrzeć się zdjęciom z jej oficjalnych wizyt jedna barwa przewija się z zaskakującą częstotliwością i jest to granat (navy). Dlaczego? Wcale nie chodzi o elegancję, choć to głównie z nią jest kojarzona. Według psychologów żaden inny kolor nie kojarzy się podświadomie z byciem profesjonalnym, jak właśnie ten. W języku kolorów niebieski symbolizuje umysł, a granat pozwala zbudować zaufanie, wskazuje na logikę i wiedzę. Co ważne, jest też mniej obowiązujący i ciężki, jednoznaczny, niż czerń, która zresztą nie wszystkim pasuje.

I choć to właśnie te kolory dominują w szafie Meghan, nie ma obawy, że z jej garderoby powieje nudą. Mając do dyspozycji ponad 75 tysięcy funtów (taka jest wartość ubrań, które dotychczas zasiliły jej szafę), można porządnie zaszaleć, choćby to było szaleństwo w ramach jednej kolorystycznej gamy.

Jak sądzicie, granat pasuje Meghan Markle?

Reklama

Meghan Markle: wszystkie stylizacje ciążowe księżnej Sussex

Reklama
Reklama
Reklama