Moja mama ma 68 lat, ja – 39, a w szafach mamy 5 identycznych rzeczy. Są idealne na wiosnę!
Choć dzieli nas prawie 30 lat, zdarza się, że gdy jedna sobie coś kupi, druga od razu też chce to mieć. Albo, że niezależnie od siebie robimy podobne zakupy. Tak było w przypadku tych 5 rzeczy. Zarówno moja mama, jak i ja mamy je w swoich szafach i będziemy nosić wiosną 2024.
W tym artykule:
Czy to znak, że styl mamy zapisany w genach, czy może dowód na to, że pewne rzeczy po prostu są tak uniwersalne i ponadczasowe, że sprawdzają się niezależnie od metryki? Do końca nie wiadomo, pewne jest jednak to, że zarówno ja, jak i moja 68-letnia mama w szafach mamy bardzo podobne rzeczy. Czasem wręcz identyczne. Bo choć ona nosi wąskie lub proste jeansy, a ja wolę modele wide-leg lub baggy, zdarza się, że zakładamy do nich to samo. Przykład? Znajdziecie je poniżej. Wskazuję bowiem 5 rzeczy, które obie z mamą mamy w swoich szafach, mimo że dzieli nas prawie 30 lat. Śmiało możecie brać z nas przykład, bo te ubrania i dodatki świetnie się sprawdzają w pierwszych dniach wiosny (i nie tylko). A do tego są zgodne z trendami na wiosnę 2024.
Kurtka koszulowa (shacket)
Coraz śmielsze promienie słoneczne i coraz wyższe temperatury na zewnątrz jednoznacznie wskazują, że czas zamienić grube zimowe kurtki na znacznie lżejsze okrycia (kocham ten moment). Obie z mamą puchówki zamieniamy wówczas na kurtki koszulowe, czyli tzw. shackets, które obie nosimy kolejny sezon z rzędu. Ja mam kurtkę w kratkę, wykończoną swawolnymi frędzlami (to silny trend na wiosnę 2024), mama – nieco spokojniejszy i bardziej elegancki model, bo kurtkę koszulową w odcieniu kości słoniowej. Obie są strzałem w dziesiątkę, podobnie jak modne ostatnio okrycie z misia,
Sztruksowa koszula
Kolejna rzecz, którą kupiłyśmy sobie z mamą taką samą? Sztruksowa koszula. A konkretnie sztruksowa koszula z H&M. Zakupy robiłyśmy jesienią, kiedy dostępne były w kilku kolorach. Ja kupiłam dwie – granatową i brązową, mama poprzestała na jednej – w odcieniu zgniłej zieleni. Teraz w sklepie online szwedzkiej sieciówki już ich nie znalazłam, ale jest chyba jeszcze fajniejsza, bo jasnoszara. Sztruksowa koszula świetnie wygląda w połączeniu z jeansami. I to niezależnie od ich fasonu, moja mama nosi je więc do spodni z prostymi nogawkami, a ja do dzwonów. Szczerze mówiąc, na koszuli nie poprzestałyśmy, bo w H&M-ie kupiłyśmy sobie jeszcze sztruksowe spodnie, które z koszulą współgrają idealnie. Doskonale wie o tym także Bianca Miró, która sztruks również nosi od stóp do głów. Na wiosnenny spacer idealnie!
Jeansowa spódnica maksi
Sentyment do estetyki z lat 2000. sprawił, że obie z mamą zainwestowałyśmy też w jeansowe spódnice maksi. To długość, która pasuje każdemu, niezależnie od wieku. Zgodna z trendami i ponadczasowa zarazem. Wiosną 2024 jeansową maksi warto nosić w połączeniu z innymi jeansowymi ubraniami: koszulą – klasyczną albo z kołnierzykiem retro, obszerną kataną albo topem. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.
Zamszowe botki
Idealne połączenie do jeansu? Zamsz, który powrócił do mody już w ubiegłym sezonie. Z czego moja mama i ja bardzo się ucieszyłyśmy, bo obie mamy do niego słabość od lat. Zwłaszcza, jeśli mowa o zamszu w wysmakowanym karmelowym odcieniu. W szafach mamy nie tylko zamszowe mokasyny w indiańskim stylu, ale i klasyczne botki. W tym sezonie warto postawić na model typu kitten heels, czyli buty na dwu-, trzycentymetrowym obcasie. Idealne znalazłyśmy w ofercie polskiej marki Mako.
Torba-koszyk
Kolejna rzecz, bez której obie z mamą nie wyobrażamy sobie naszej garderoby? Torebka-koszyczek. Najbardziej lubimy te w rozmiarze XXL, bo pomieszczą zarówno laptopa, jak i zakupy spożywcze (a czasem nawet jedno i drugie). Doskonale sprawdzają się w minimalistycznych stylizacjach na bazie jeansów, ale i w połączeniu z sukienkami – dzianinowymi czy w kwiaty. Też je kochacie? To świetnie, bo koszyczki, obok modeli z plecionej skóry, to jedne z najmodniejszych torerebek na wiosnę i lato 2024. Do miasta ale i na plażę.