Reklama

Puchówka to jedna z najmodniejszych kurtek na zimę 2020/21! To wynik współpracy marek Gucci i North Face

Właściwie to nie wiem, jak to się mogło stać. Kiedy zaczynałam pracę w branży mody, czyli trochę ponad dekadę temu, obok butów trekkingowych zajmowała niechlubne wysokie miejsce na liście rzeczy zabronionych. Czy to ze względu na swój nieformalny, czytaj nieelegancki charakter, czy też dlatego, że optycznie potrafi dodać kilogramów (budząc skojarzenia z ludzikiem Michelin), kurtka puchowa, czyli po prostu puchówka, była uważana za jedną z najbardziej obciachowych. Coż, w tamtych czasach moda była dla nas bezwzględna – zmuszała do drakońskich diet i niewygody. Na szczęście, teraz wszystko się zmieniło.

Reklama

Już jest nowy odcinek podcastu 20 minut mody: O pokazach mody – tych pierwszych i tych najbardziej widowiskowych. Co się zmieniło kiedy wybuchła pandemia i jaka przyszłość je czeka? >>>

Puchowe kurtki wróciły do łask mniej więcej dwa lata temu, między innymi za sprawą streetowych marek luksusowych, które inspirację czerpały z krajów Bloku Wschodniego. Wystarczy wspomnieć Vetements, zarządzaną przez Gruzina Demnę Gvasalię, późniejszego dyrektora artystycznego Balenciagi, albo Off-White – dziecko ulubieńca Kany'ego Westa, Virgila Abloha. To właśnie one przemyciły puchówki – i to w rozmiarze XXL – na największe światowe wybiegi, sprawiając, że w ogóle pojawiły się w garderobach fashionistek. Teraz są jeszcze bardziej pożądane.

Puchowe kurtki wróciły do łask – to silny trend na zimę 2020/21!

To zasługa włoskiego domu mody Gucci, który pod koniec ubiegłego roku nawiązał współpracę z marką North Face, specjalizującą się w odzieży outdoorowej. W styczniu 2021 roku kolekcja, składająca się z T-shirtów, bluz, wiatrówek, trekkingowych butów, plecaków i właśnie puchowych kurtek (a nawet puchowych spódnic maksi!), weszła do sprzedaży, sprawiając że niedoceniane puchówki stały się absolutnym hitem.

Nic dziwnego, Alessandro Michele, dyrektor artystyczny Gucci, projektując je sięgnął do oryginalnych wzorów North Face z lat 70., które przeżywają teraz renesans popularności. A następnie w puchówki ubrał całe miasta – i to dosłownie! Czerwone wdzianko z logo North Face nosi budynek przy Largo la Flopa w Mediolanie!

Modele z kolekcji Gucci x North Face nosi między innymi Jared Leto, ale kurtki z metką sportowej marki już wcześniej pokochały gwiazdy. W swoich szafach mają je choćby Bella Hadid, Emily Ratajkowski czy Sonia Lyson, które pojawiły się w nich na ulicach Nowego Jorku i innych stolic mody.

Bella Hadid w puchowej kurtce North Face / fot. Getty Images
Reklama

W końcu marka North Face wcześniej podjęła współpracę z paryskim domem mody Maison Margiela – i stworzyła kolekcję na jesień-zimę 2020 roku (kocham nie tylko ich kurtki o owalnych formach, ale i narciarskie rękawiczki sięgające łokcia!). Tym oto sposobem puchowe kurtki na dobre zagościły w świecie mody. I to niezależnie od tego czy na metce mają napisane North Face, czy nazwę popularnej sieciówki. W końcu, gdy temperatura spada poniżej zera są niezastąpione.

Reklama
Reklama
Reklama