Jestem redaktorką mody, ale te 3 trendy na jesień 2024 zignoruję (i tobie też to radzę). Zamiast nich postawię na 3 bardziej praktyczne
Nie wszystkie trendy na jesień 2024 godne są polecenia. Niektóre propozycje projektantów, choć robią wrażenie na wybiegu, nie bardzo sprawdzają się w prawdziwym życiu. Wskazuje trzy z nich i podpowiadam, na jakie postawić zamiast.
W tym artykule:
- Zamszowa kurtka zamiast peleryny
- Buty w szpic zamiast tych z kwadratowymi noskami
- Duża torba zamiast małej
Zmieniające sie trendy to jedna z tych rzeczy, za które tak bardzo kocham modę. Dzięki nim nigdy nie jest nudno! A już na pewno nie na przełomie sezonów, kiedy wpuszczamy do garderoby powiew świeżości, uzupełniając ją o najmodniejsze ubrania i dodatki. Ale mimo że jestem redaktorką mody, zachęcam do robienia zakupów z głową. Nie ma sensu wydawać kasy na chwilowe mikrotrendy, które przeminą szybciej niż rolki oglądane na TikToku. W sferze (niespełnionych) marzeń warto pozostawić również na niektóre trendy lansowane na wybiegach. Choć świetnie wyglądają na modelkach, raczej nie sprawdzą się w prawdziwym życiu. Wiem co mówię, mam w tej kwestii niemałe doświadczenie. Jesteście ciekawe i ciekawi, które z trendów na jesień i zimę 2024 lepiej zignorować i jaką znaleźć dla nich alternatywę? Oto moje podpowiedzi.
Zamszowa kurtka zamiast peleryny
Trend na jesień 2024, który królował na większości światowych wybiegów? Peleryny. Lansowali je między innymi: Tibi, Ulla Johnson, Carolina Herrera czy Brandon Maxwell. Nic dziwnego, wyglądają ultraelegancko, dodając nawet najprostszej stylizacji wyrafinowania (idealnie wpisując się w głośną ostatnio estetykę demure). Problem w tym, że peleryny nie należą do najłatwiejszych w noszeniu. Raczej nie założycie pod nie grubego swetra, a ponieważ najczęściej nie mają rekawów, powodują że jest zimno w przedramiona. Dlatego, choć bardzo mi się podobają, nie zamierzam inwestować w pelerynę. Zamiast niej postawię na zamszową kurtkę. Najlepiej w wysmakowanym odcieniu mlecznej czekolady. Ideał znalazłam w Reserved. Zamszowa kurtka marki wyposażona jest w ultramodne frędzle, nawiązując tym samym do wciąż modnej estetyki westerncore (jednej z moich ulubionych, bo od zawsze mam słabość nie tylko do mody, ale i do koni).
Alternatywa? Zamszowe kurtki z ćwiekami. Będą hitem tego sezonu, ale i są na tyle ponadczasowe, że założycie je jeszcze nie raz. I o to właśnie chodzi!
Ps. Szukając kurtki na jesień 2024 warto zainteresować się również barn jacket. Okrycie w stylu brytyjskiej arystokracji jest jednym z najbardziej pożądanych w tym sezonie.
Buty w szpic zamiast tych z kwadratowymi noskami
Kolejny z mocnych trendów na jesień 2024? Buty z kwadratowymi noskami. Botki, kozaki, baleriny. Na wybiegach pojawiły się w kolekcjach marek, takich jak: Exhaus Latta, Prada, Sandy Liang, Victoria Beckham i... można by wymieniać jeszcze długo. Ale model nieprzypadkowo uchodzi za kontrowersyjny. Buty z kwadratowymi noskami nie zawsze dobrze wyglądają na stopie i nie pasują do wszystkiego. Wiem co mówię, wiosną kupiłam takie baleriny i założyłam je zaledwie parę razy. Zakładam je i od razu zdejmuję. Coś mi w nich nie pasuje i już. Dlatego tej jesieni nie zamierzam popełnić tego błędu. Postawię na równie modny, ale o wiele bardziej praktyczny fason, czyli buty z noskiem w szpic. O wiele bardziej uniwersalne, bo można je nosić zarówno do jeansów, jak i do spódnicy, a przy tym fenomenalnie wysmuklają stopę. To właśnie między innymi dlatego w swoich jesiennych kolekcjach zaprezentowały je: Prada, Altuzzara i Anna Sui. Powszechnie dostępne są także w popularnych sieciówkach i u polskich marek.
Duża torba zamiast małej
Moda na jesień 2024 pełna jest skrajności. Przykład? Obok szerokich spodni, do których słabość mamy już od kilku sezonów, pojawiły się także rurki (wzgardzony fason do łask przywróciła marka Miu Miu). Kolejny? Torebki. Modne będa zarówno te małe, noszone pod pachą, jak w latach 90., jak i pakowne shopperki. Czasem tak duże, że mogłyby pomieścić cały dobytek (patrz: kolekcja Bimba Y Lola). Ja zamierzam postawić właśnie na te ostatnie. Lubię, gdy w torebce mieści się laptop, drugie śniadanie, a czasem nawet jeszcze buty na siłownię. Duża torebka to najlepsza przyjaciółka nowoczesnych dziewczyn, prowadzących aktywny tryb życia. W tym sezonie projektanci mody pomyśleli o nich wyjątkowo ciepło.