Dakota Johnson nosi klasyczne buty na jesień i zimę, które (na pewno) nigdy nie wyjdą z mody

Dakota Johnson to bez wątpienia jedna z gwiazd, która za każdym razem zachwyca zjawiskową kreacją na czerwonym dywanie. Jej zmysłowe, gotyckie stylizacje na wielkie wyjścia składają się z koronek, obowiązkowej czerni, falbanek i skóry. Niejednokrotnie zdarzyło jej się zrezygnować z charakterystycznego dla siebie wizerunku na rzecz zmysłowych sukienek włoskiego domu mody Gucci – wówczas bryluje w piórach, cekinach, welurze i połyskujących tkaninach. Na co dzień aktorka unika jednak od przepychu i zdecydowanie chętniej stawia na prostotę, minimalizm i klasykę. Nie podąża za trendami – bacznie obserwuje je z boku, od czasu do czasu wplatając je do swoich outfitów. Gdybyśmy miały opisać styl gwiazdy dwoma słowami, zapewne byłoby to hasło „niewymuszona, ponadczasowa elegancja”.

Nic więc dziwnego, że w szafie gwiazdy nie brakuje elementów garderoby, które po prostu nie mają daty przydatności. Dakota przepada za marynarkami, klasycznymi płaszczami i zwężanymi spodniami od garnituru. W kwestii butów sprawa ma się podobnie. Gwiazda najchętniej stawia na sprawdzone rozwiązania o nieśmiertelnym charakterze. Nie wierzycie? Spójrzcie tylko na model, który Johnson miała na sobie podczas kolacji z Sophie Turner.

Dakota Johnson daje lekcję z noszenia ponadczasowej klasyki. Czarne spodnie na 4 sposoby w stylu popularnej aktorki

Nie każdy musi zgadzać się ze stwierdzeniem „black is my happy color”, jednak nikt nie zaprzeczy, że czerń to w modzie symbol absolutnej klasyki. Podglądamy więc stylizację fanki minimalizmu Dakoty Johnson, która uczy nas nosić ponadczasowe czarne spodnie na 4 sposoby.

Dakota Johnson lansuje buty na jesień, które nigdy nie wyjdą z mody

Dakota Johnson wybrała się na kolację z Sophie Turner założyła buty, które przykuły naszą uwagę. Gdy w Nowym Jorku coraz niższe temperatury dają się we znaki, a wieczory wymagają dodatkowej warstwy ubrań, to właśnie ten model jest strzałem w dziesiątkę. Szczególnie, ze wybrany przez Dakotę fason można nosić zarówno na wyjątkowe okazje, jak i do casualowych, codziennych stylizacji. Idealne na zimę, a jednocześnie doskonale wpisujące się w jesienną garderobę – kozaki przed kolano na obcasie chyba nigdy nie wyjdą z mody.

W kwestii wyboru kozaków opcje są dwie: możecie postawić na najnowszy trend, w którym pochodzicie kilka miesięcy lub zdecydować się na model, który za sprawą swojej ponadczasowej formy posłuży wam przez długie lata. Dakota Johnson postawiła na drugą opcję. Dlaczego jej kozaki spokojnie można nazwać nieśmiertelnymi? Powód jest kilka.

• Po pierwsze, buty są czarne, co zawsze działa na korzyść daty ważności ubrania.
• Długość tuż poniżej kolan to rozwiązanie, które wygląda dobrze na każdej, a do tego doskonale dodaje odrobinę więcej ciepła w okresie jesienno-zimowym.
• Obcas jest szeroki, ale nie za wysoki, co sprawia, że wygodę noszenia macie gwarantowaną.
• Kozaki pasują nie tylko do małej czarnej czy krótkiej mini. Lubią również towarzystwo spodni, od jeansów po cygaretki.

Simple but effective? Dokładnie tak. W końcu mówi się, że w kwestii klasyki to właśnie mniej znaczy więcej. Proste kozaki na obcasie są więc strzałem w dziesiątkę nie tylko na ten, ale i każdy kolejny sezon. Z czym możecie je nosić? Możliwości jest nieskończenie wiele. Długi płaszcz i krótka spódnica to rozwiązanie, na które postawiła Dakota. Nie oznacza to jednak, że długie buty na obcasie nie sprawdzą się w towarzystwie jeansów i kurtek skórzanych czy długich spódnic i modnych kożuchów. W końcu klasyki mają to do siebie, że pasują do absolutnie wszystkiego. Jest więc pewność, że każda znajdzie połączenie idealne.

Style evolution: Dakota Johnson. Od dziewczynki ze stylem early 2000s do gwiazdy, która ceni sobie elegancję i klasykę. Oto przemiana estetyki aktorki znanej z „50 twarzy Greya”

Jeżeli miałabym opisać styl Dakoty Johnson jednym słowem, to brzmiałoby ono „elegancja”. Jej z pewnością nie można aktorce odmówić. Zobaczcie, jak zmieniała się estetyka 34-latki. Od dziewczynki na czerwonym dywanie aż do supergwiazdy.