Chcecie pracować w branży mody? To będzie najlepiej wydane 15 euro w Waszym życiu
Bread && Butter by Zalando, czyli tegoroczny pop-Up Stylu i Kultury, to jedna z niewielu okazji, by zyskać dostęp do wydarzeń, akcji i pokazów zarezerwowanych wyłącznie dla mediów.
Zanim zaczniecie się oburzać, że to nieprawda, uwierzcie mi na słowo – mam porównanie. W Berlinie na Bread && Butter by Zalando byłam już trzeci raz. Która to moja impreza branżowa? Tego nie jestem w stanie zliczyć. Za to jestem w stanie powiedzieć, co można kupić za 15 euro, czyli za tyle, ile kosztował bilet na jeden dzień tego wydarzenia, łączącego w sobie targi mody, koncerty, prezentacje kolekcji i jedzenie z najciekawszych punktów gastronomicznych stolicy Niemiec. Owszem, wystarczy Wam na książki czy magazyny o modzie. Jednak obeznanie w temacie, doświadczenie i inspiracje, które możecie zdobyć w trakcie takiego wydarzenia są nieocenione. Szczególnie, jeżeli jesteście początkującymi dziennikarzami, interesuje was branża mody od kulis, praca dla najlepszych marek albo organizacja eventów i wymyślanie akcji marketingowych. Bo Zalando robi to naprawdę dobrze. Szkoda tylko, że nie w Polsce. Ale do Berlina na szczęście nie jest daleko!
Warto tam pojechać z kilku powodów. Przede wszystkim, by zobaczyć, „jak to robią” marki za granicą. Bo nie ma co ukrywać, ale prześcigają się w pomysłach na promocję. Kilka brandów będących dla siebie największą konkurencją na jednej powierzchni stworzyło angażujące, kreatywne, instagramowe i zupełnie różne od siebie strefy z super akcjami i prezentami dla odwiedzających. Szczęściarze mogli wygrać parę butów, torby lub ubrania z najpopularniejszych streetwearowych brandów. Reebok serwował w zaaranżowanej kawiarni wegańskie donuty, które można było ozdobić w dowolny sposób, Adidas Originals z okazji oficjalnej premiery nowej wersji modelu Falcon zapraszał na malowanie paznokci i gry komputerowe, a Converse do swojego salonu piękności, gdzie można było zrobić sobie m.in. warkoczyki. Za to Vans zorganizował warsztaty personalizacji butów oraz naukę jazdy na deskorolce. W specjalnej strefie organizował też koncerty dostępne dla wszystkich zwiedzających. I to właśnie muzyczne atrakcje są kolejnym argumentem, by za rok kupić bilety na Bread && Butter.
Do dziś ubiegłoroczny koncert FKA Twigs plasuje się u mnie na szczycie listy najlepszych, jakie kiedykolwiek widziałam. I wcale nie był zorganizowany wyłącznie dla mediów. Mógł zobaczyć go każdy, kto kupił bilet. W tym roku dzięki temu zobaczyliśmy występ legendy muzyki Ms Lauryn Hill oraz promującego swoją debiutancką płytę Jadena Smitha. Zagrała też Princess Nokia, a w strefie Adidas Originals zaśpiewała duńska artystka MØ, której słuchaliśmy na tegorocznym Open'erze. Było w czym wybierać! Co więcej – nie ma tu bardziej lub mnie uprzywilejowanych osób, wejściówki są jednakowe i jedynie dzięki wcześniejszemu zajęciu sobie miejsca pod sceną można z bardzo bliska obejrzeć wybrany występ. Bread && Butter by Zalando otwiera do tej pory niedostępne dla ludzi spoza branży mediów drzwi. Także jeżeli chodzi o samą modę.
Kolekcje limitowane przygotowane specjalnie na to wydarzenie i ekskluzywne premiery to jedno. Druga sprawa to pokazy mody i miejsca w pierwszym rzędzie, które... może zająć każdy. W poprzednich latach wszyscy posiadający bilety na B && B mieli prawo zasiąść w którymkolwiek tylko chcieli rzędzie. W tym roku zrezygnowano jednak z formy tradycyjnych pokazów, a marki takie jak Topshop czy Hugo Boss postawiły na performance, krótkie przedstawienia łączące muzykę, taniec, trochę teatr i modę w jedno. Jedynie Zalando wypuściło swoje modelki (wystylizowane w ubrania z najnowszych kolekcji dostępnych na platformie marek) na wybieg zaaranżowany w całej hali wystawowej. Tak więc znajdując się w praktycznie każdym jej miejscu, można było zobaczyć jakiś fragment pokazu. Nikt nie mógł czuć się pominięty.
Dla wschodzących influencerów i influencerek był to też dobry moment by poznać osobiście swoich ulubieńców z sieci. Wśród gości znalazły się m.in. Joanna Kuchta, Caro Daur, Uglyworldwide i Gully Guy Leo. Szalenie inspirujące, szczególnie dla wszystkich, którzy chcą uczyć się organizować eventy, było zgromadzenie w jednym miejscu najgorętszych trendów w branży, takich jak personalizacja, eko i zrównoważone podejście do mody czy odwołania do wschodnioeuropejskiej estetyki. Podczas tej edycji wszystko miało formę super modnych pop-upów, które odwiedziła rekordowa liczba gości, bo ponad 35 tysięcy osób. Widzimy się tam za rok! Pełen harmonogram tegorocznej edycji znajdziecie tutaj >>>
1 z 20
Jedna z najlepszych stref na Bread && Butter by Zalando należała do Reeboka!
2 z 20
Joanna Kuchta na Bread && Butter by Zalando
3 z 20
Moda uliczna na Bread && Butter by Zalando
4 z 20
Moda uliczna na Bread && Butter by Zalando
5 z 20
Panele dyskusyjne na Bread && Butter by Zalando
6 z 20
Moda uliczna na Bread && Butter by Zalando
7 z 20
Na Bread && Butter by Zalando była opcja pomalowania paznokci i zrobienia sobie warkoczyków
8 z 20
Dominik Sadoch na Bread && Butter by Zalando
9 z 20
Moda uliczna na Bread && Butter by Zalando
10 z 20
Strefa Adidas Originals na Bread && Butter by Zalando
11 z 20
Caro Daur na Bread && Butter by Zalando
12 z 20
Performance na Bread && Butter by Zalando
13 z 20
Muzyka to obok mody i kuchni najważniejsza częśc Bread && Butter by Zalando
14 z 20
Koncert Jadena Smitha na Bread && Butter by Zalando
15 z 20
W niektórych strefach na Bread && Butter by Zalando odbywały się koncerty
16 z 20
Finał pokazu Zalando na Bread && Butter by Zalando
17 z 20
Personalizacja butów na Bread && Butter by Zalando
18 z 20
Dorota Chojecka, czyli Black Barbie na Bread && Butter by Zalando
19 z 20
Strefa Wranglera z elektrycznymi samochodzikami to był prawdziwy hit na Bread && Butter by Zalando
20 z 20
Joanna Kuchta, Dominik Sadoch i Patrick Gibson na Bread && Butter by Zalando