Reklama

Była już kosmiczna rakieta, fontanna na środku wybiegu i jesienny park. Tym razem Karl Lagerfeld zaprezentował kolekcję haute couture w scenografii śródziemnomorskiej willi. Grand Palais zamienił się w królewski ogród, w którym nie zabrakło palm i basenu. Goście francuskiego domu mody, wśród których byli Tilda Swinton, Kristen Stewart i Pharell Williams, przez chwilę poczuli się, jakby byli na wakacjach, a za oknem wcale nie panowała mroźna zima. Chanel na wiosnę-lato 2019 w przeciwieństwie do poprzedniej kolekcji to linia zaprojektowana z rozmachem.

Reklama

Karl Lagerfeld nie żyje. Projektant Chanel odszedł w wieku 85 lat >>>

Reklama

Chanel haute couture na wiosnę-lato 2019

Bufki na ramionach, sukienki z obniżoną talią, spódnice odkrywające łydki, rozkloszowane sukienki z odsłoniętymi ramionami i długie balowe suknie. Te wszystkie elementy przywołują na myśl XVIII wiek i garderobę Marii Antoniny, która wyznaczała w tamtym okresie modę. Wybieg zdominowały pastelowe kolory w odcieniach pudrowego różu, pistacjowej zieleni i delikatnego błękitu. Jasne sylwetki przełamano czarnymi kompletami - od garsonek po proste, zapinane sukienki. Głównym motywem w wiosenno-letniej kolekcji haute couture Chanel były kwiaty w towarzystwie piór, plisów i tiulu. Modelki miały mocno podkreślone oczy i czerwone usta. Najwięcej emocji wzbudziła ostatnia, ślubna sylwetka na pokazie. Srebrny strój kąpielowy zestawiono z długim welonem. Po raz pierwszy w swojej karierze Karl Lagerfeld nie pojawił się na wybiegu na koniec pokazu. Zamiast niego ukłoniła się jego prawa ręka, Virginie Viard. Być może to sygnał, że projektant planuje wkrótce przejść na emeryturę.

Reklama
Reklama
Reklama