6 modowych momentów z „Seksu w wielkim mieście”, które nie przeszłyby w prawdziwym życiu
Bierzemy pod lupę styl bohaterek „Seksu w wielkim mieście”!
- Redakcja
W tym roku mija 20 lat od premiery kultowego już serialu Seks w wielkim mieście, opowiadającego o życiu czterech przyjaciółek z Nowego Jorku. Carrie Bradshaw, Miranda Hobbes, Charlotte York i Samantha Jones przełamały wiele tabu, ale najwięcej nauczyły nas jeśli chodzi o styl. Ich bezbłędnymi outfitami inspirujemy się do dzisiaj, a ponadczasowe zestawy odtwarzamy na tyle, ile jest to możliwe. No właśnie. Nie wszystko z Seksu... da się przełożyć na prawdziwe życie. Postanowiłyśmy przyjrzeć się momentom, które przeszły tylko w serialu.
Kopertówki 24 godziny na dobę
Carrie Bradshaw biega po ulicach Nowego Jorku z torebkami mikroskopijnych wielkości. Tzw. clutch bags na co dzień są bardzo niepraktyczne, ponieważ nie mieści się w nich absolutnie nic poza telefonem, kartą kredytową i zapalniczką.
Bieganie w szpilkach
Czasami po kilku godzinach na imprezie odpadają nam stopy. Nie wyobrażamy sobie spędzić w szpilkach całego dnia w pracy, a następnie pobiec na kolację z przyjaciółkami lub jakiekolwiek inne wydarzenie. Nasze nogi nie przeżyłyby tego.
Zakupy na takim poziomie z regularną pensją
Nic odkrywczego, ale pochylmy się nad tym wątkiem jeszcze raz. Gdyby Carrie Bradshaw była prawdziwą obywatelką, a nie tylko serialową postacią i musiała zmierzyć się z prozą życia codziennego, nie dałaby rady żyć na takim poziomie, bo zwyczajnie nie byłoby ją na to stać. Mieszkanie w świetnej dzielnicy, nowa para butów od Manolo przynajmniej raz w tygodniu, przemieszczanie się taksówkami i codzienne posiłki w restauracjach. Z regularną pensją mogłaby funkcjonować w taki sposób maks 2 tygodnie.
Zróżnicowany styl bohaterek
Carrie, Miranda, Charlotte i Samantha bardzo się przyjaźniły i spędzały ze sobą mnóstwo czasu, a mimo to każda z nich miała swój wyrazisty styl. Oczywiście rozumiemy koncepcję podkreślenia ich osobowości i odmiennego temperamentu, ale spójrzcie tylko na swoje przyjaciółki. Na pewno jest jakaś wspólna rzecz, do której macie słabość, o ile nie ubieracie się tak samo. I to jest jak najbardziej normalne!
20 rzeczy, których nie wiedzieliście o serialu „Seks w wielkim mieście” >>>
Ubrania nieodpowiednie do pogody
Szpilki podczas ulewy, futro zimą, ale zestawione z cienką sukienką bez rajstop. Wszystkie chciałybyśmy stylowo wyglądać, kiedy na zewnątrz jest mróz, ale to po prostu niemożliwe.
Crop top w pracy
Szczególnie uwielbiały je Samantha i Carrie. O ile w przypadku tej pierwszej jest to całkiem zrozumiałe, bo miała wolny zawód, to ciężko nam sobie wyobrazić założenie crop topu na biznesowe spotkanie, tak jak to miało miejsce w przypadku drugiej bohaterki!