10 kroków do ekoszafy
Widziałaś zdjęcia ze strajku klimatycznego na Facebooku. Czytałaś artykuły na temat wpływu mody na środowisko. Może nawet obejrzałaś dokument albo dwa. Wiesz, że pora działać. Ale... jak? Marta Karwacka ma dla ciebie porady praktyczne.
- Wysłuchał Arek Zagata
1. Dowiedz się, jak powstają ubrania, od których uginają się półki w sklepach. Jest mnóstwo blogów (How to Wear Fair, Slow Fix Blog, Eko. Paulina Górska), podcastów (Muda Talks), książek („Etyka w modzie, czyli CSR...”, „Życie na miarę. Odzieżowe niewolnictwo”), lmów („The True Cost”), z których się dowiesz, jakie są społeczne i środowiskowe koszty fast fashion. To ważny punkt, jeśli chcesz dokonać zmian– ta wiedza będzie cię do nich motywować.
2. Zajrzyj do swojej szafy i zastanów się, czy naprawdę potrzebujesz czegoś nowego. Wiem, że zazwyczaj nie mamy się w co ubrać, ale założę się, że z niejednej szafy się wysypuje, a nadmiar nam szkodzi. Jest takie powiedzenie: „najbardziej przyjazne środowisku ubrania to te, które masz już w swojej sza e” – spróbuj wprowadzić to powiedzenie w życie.
3. Znajdź swój styl i komponuj swoją szafę zgodnie z nim. Wówczas ubrania będą służyły ci bardzo długo. Nie ulegaj trendom – to pułapka, bo trendy zmieniają się bardzo szybko. W każdym sezonie dowiesz się, że musisz zmienić garderobę, bo modne są już zupełnie inne fasony, kolory i w tych sprzed kilku miesięcy już nie wyglądasz atrakcyjnie. Bądź pewna,
że za pół roku usłyszysz to samo.
4. Nie wyrzucaj. W skali światowej wyrzucamy ubrania za równowartość 460 mld dolarów, a według szacunków 3/5 odzieży tra a na wysypiska śmieci, zanim minie rok od ich wyprodukowania. W skali świata co sekundę wyrzucamy ciężarówkę ubrań, a w ciągu doby moglibyśmy zapełnić nimi 1,5 budynku Empire State Building. Jeśli już musisz mieć coś nowego, niech to będzie coś, co jesteś w stanie nosić przez długi czas. Dzięki temu zaoszczędzisz pieniądze i mnóstwo zasobów naturalnych.
5. Wymieniaj, kupuj używane – dziś to o wiele łatwiejsze niż kiedyś. Moda na second handy nabiera rozpędu. Widać to nie tylko po rosnących jak grzyby po deszczu sklepach vintage, aplikacjach wspierających wymianę lub odsprzedawa- nie ubrań (LESS), ale też po wartości rynku second hand, która rośnie z roku na rok. Zgodnie z prognozami w ciągu dekady rynek odzieży używanej ma być wart więcej niż rynek fast fashion.
6. Naprawiaj, przerabiaj, szyj u lokalnych rzemieślników – to może być ekscytujące doświadczenie. Tworząc nowe ze starego, wpiszesz się w coraz bardziej modną ideę circular fashion, zgodnie z którą modne rzeczy mogą powstać z tego, co nie jest nam już potrzebne.
7. Bądź aktywnym konsumentem – nie zgadzaj się na niską jakość ubrań, interesuj się marką, którą lubisz, pytaj o łańcuch dostaw, bierz udział w akcjach konsumenckich, takich jak np. #whomade- myclothes, organizowana przez Fashion Revolution.
8. Kupuj u małych, lokalnych marek, którym przyświeca idea ekologicznego i etycznego powstawania produktu. Po pierwsze, często produkują one ubrania z naturalnych tkanin, a te są zdrowe i dobre dla twojego ciała i samopoczucia. Po drugie, są szyte w ograniczonej liczbie i dystrybuowane lokalnie, co nie generuje emisji gazów cieplarnianych w takiej skali jak w przypadku ubrań produkowanych masowo i docierających do nas z drugiego końca świata. Marki te tworzą nową wartość na rynku, swoimi zakupami możesz zatem wspierać ich rozwój, co z kolei wpływa na dokonujące się zmiany w strategiach globalnych marek. Po prostu coraz bardziej muszą się one liczyć z konkurencją.
9. Zainteresuj się slow fashion: wśród ludzi znajdziesz najwięcej inspiracji na ekoszafę oraz wsparcie.
10. Ostatnie, ale jedno z ważniejszych: staraj się, ale rób tyle, ile możesz. Nie obwiniaj się, jeśli nie jesteś w stanie być tak eko, jak chciałabyś być. Duża odpowiedzialność za stan planety leży jednak na barkach korporacji.
Partnerem cyklu jest Santander Bank Polska
1 z 1
dr Marta Karwacka