Wszyscy robiliśmy to w dzieciństwie. Teraz to niszczy nasze związki i psychikę
Choć rozwijamy i zmieniamy się przez całe życie, to wzorce z dzieciństwa są w nas bardzo silnie ugruntowane. Czasami są świetnym startem w dorosłość, ale jeszcze częściej ciężkim bagażem utrudniającym relacje. Dotyczy to szczególnie tych kilku komunikatów. To toksyczne wzorce z dzieciństwa.
- Łucja Jelonek
W tym artykule:
- Brak zdrowej komunikacji w dzieciństwie
- Toksyczne komunikaty kierowane do dziecka
- Wzorce z dzieciństwa da się zmienić
Zakochanie nie wymaga od nas większego wysiłku. Hormony robią swoje, ponieważ ten etap wiąże się ze zwiększonym wydzielaniem m.in. serotoniny i dopaminy. Na partnera patrzymy przez różowe okulary, nie dostrzegając jego wad. Szukamy przede wszystkim podobieństw, dlatego idealizacja sięga zenitu. Ten stan trwa od kilku miesięcy nawet do 2-3 lat, później następuje czas budowania prawdziwej miłości. Widzimy partnera wraz z jego wadami, docieramy się i sprawdzamy kompatybilność. I tutaj strategiczne znaczenie mogą mieć nasze wzorce z dzieciństwa. Poniższe komunikaty, które słyszeliśmy jako dzieci, to ogromnie toksyczny bagaż rujnujący związki.
Brak wsparcia to tylko czubek góry lodowej. Oto 5 wyraźnych oznak, że jesteś samotna w związku
Oddalacie się od siebie i masz wrażenie, że tak naprawdę nie jesteście razem? Tak wygląda samotność w związku. Oto pięć oznak, że jesteś samotna w związku i możliwe rozwiązania, które możesz podjąć, aby uratować relację.Brak zdrowej komunikacji w dzieciństwie
Współcześni rodzice mają do dyspozycji poradniki, podcasty, artykuły psychologów, no i cudowne narzędzie, jakim jest terapia. Wiele lat temu raczej powielano wzorce i wychowywano dzieci intuicyjnie, często w tak zwanym zimnym chowie. Jesteśmy produktem swoich czasów, zatem wielu rodziców nawet nie wiedziało, że popełnia poważne błędy, rzutujące na całe życie ich dzieci. Przemoc fizyczna jest oczywistym złem, ale ta psychiczna ma więcej odcieni szarości. Ogromnym zaniedbaniem o długofalowych skutkach jest brak odpowiedniej komunikacji i nieokazywanie uczuć. Kończyło się to tłumieniem emocji, z którymi nikt nie wiedział, jak się obchodzić. Co to znaczy w praktyce? Okazywanie ich było odbierane jako słabość czy też coś zupełnie zbytecznego.
Tak w związku zachowują się osoby niekochane w dzieciństwie. To zakodowane schematy, które krzywdzą partnera
Schematy, którymi kierujemy się w budowaniu związków, nie są do końca od nas zależne. Możemy je wynieść z domu rodzinnego i często są one bardzo toksyczne, dla obu stron. Oto 4 charakterystyczne zachowania osoby, niekochanej w dzieciństwie.Toksyczne komunikaty kierowane do dziecka
„Nie płacz”, „Nie histeryzuj”, „Nie bądź mazgajem”, „Weź się w garść”, „Nie mogę już słuchać tego płaczu”, „Przecież nic się nie stało”, „Uspokój się”, „Nie udawaj”, „Może ja też się popłaczę?”. Mnóstwo współczesnych dorosłych po 30. słyszało takie komunikaty i odcisnęło to piętno na ich podejściu do wyrażania emocji, a raczej ich tłumienia. Jako dzieci słyszeli, że nie mają prawo do smutku, złości i płaczu, ponieważ kazano im szybko zrezygnować z ich wyrażania. To rodzi blokadę i strach przed uczuciami. Kolejnym aspektem takiej komunikacji są stereotypy dotyczące płci. Chłopcy często słyszeli zawstydzanie wyrażane słowami: „Nie bądź jak baba”, tym samym sugerując, że płacz jest domeną kobiet, a prawdziwy mężczyzna nie powinien sobie na niego pozwolić. Pokłosiem tego jest fala depresji wśród mężczyzn, którzy są o wiele mniej chętni do podjęcia terapii. Nie potrafią się komunikować i mówić emocjach, tłumią je w sobie, co utrudnia budowanie zdrowego związku, a także relację z dziećmi. Z kolei dziewczynki były od małego maglowane do roli kobiety posłusznej i zdominowanej. „Grzeczne dziewczynki tak się nie zachowują”, „Dziewczynkom to nie przystoi”, „To dobre dla chłopaków, a nie dziewczynek”, „To nie są zabawy dla dziewczynek”. W życiu dorosłym kobiety przez takie słowa mogą bać się wyrażania swojego zdania, wybierać toksycznych dominujących partnerów i nie umieć bronić swoich granic. To również droga do bardzo niezdrowych relacji i ryzyko powielania w kółko tych samych schematów.
Wspólny mianownik większości rozstań i cichy zabójca relacji. Jak nierozwiązany problem w związku wpływa na relacje?
Nierozwiązany problem w związku to wróg nawet najszczęśliwszych par. Narastając, może powoli, ale skutecznie niszczyć więź. Czym może być i co zrobić, żeby się przez niego nie rozstać?Wzorce z dzieciństwa da się zmienić
Wzorce z dzieciństwa odgrywają ogromną rolę w dorosłym życiu, ale na szczęście da się pracować nad ich zmianą. Przede wszystkim warto pozwolić sobie na płacz, niezależnie od płci i wieku. Płacz daje ujście emocjom, nie jest żadnym powodem do wstydu, pozwalamy emocjom dojść do głosu, przeżyć je. Płacz wręcz oczyszcza i daje ulgę. Po drugie w związkach kluczowa jest komunikacja, choć wiele osób musi uczyć się jej od podstaw. Warto! Dzięki temu nawet trudne relacje można uzdrowić, oczywiście o ile nie dochodzi do przemocy. Praca nad sobą możliwa jest przez całe życie i jest warta wysiłku.