To najtrudniejszy rodzaj zazdrości w związku. Jest tylko jeden sposób, żeby ją pokonać
Rzadko kiedy zazdrość można uznać za zdrową emocję w związku, choć wszystko zależy od tego, jak sobie z nią poradzimy. Jeśli potrafimy się zdystansować i nie zrobić z niej dużego problemu, to jest jak najbardziej normalna. Jeśli jednak mocno wpływa na kondycję relacji, to nie można podchodzić do niej biernie. Jest pewien rodzaj zazdrości, który najtrudniej zwalczyć.
W tym artykule:
Są pary, dla których zazdrość jest dowodem uczucia i zupełnie dobrze się z nią czują. Jednak najczęściej zazdrość wprowadza do związku dużo toksycznych emocji i rujnuje bliskość. W wielu przypadkach da się nad nią na szczęście pracować, dzięki szczerej komunikacji, samoświadomości i rozwojowi. Niestety zazdrość czasami nie wynika z tego, co jest tu i teraz, a ze schematów nabytych jeszcze w dzieciństwie. I to właśnie jest najtrudniejszym rodzajem zazdrości.
Jak dowiedzieć się, czy on chce z tobą być tak naprawdę. W ten sposób rozpoznasz jego prawdziwe intencje
Zastanawiasz się, czy naprawdę mu zależy, czy tylko się tobą bawi? Jeśli nie jesteś pewna intencji swojego partnera lub mężczyzny, z którym się spotykasz, czytaj dalej. W ten sposób rozpoznasz czy to, co jest pomiędzy wami, faktycznie jest prawdziwe.Jak dzieciństwo wpływa na postrzeganie miłości?
W pewnym sensie jesteśmy produktem tego, w jakich warunkach się wychowaliśmy, dopóki nie zaczniemy pracować nad sobą. Jako dziecko spojrzenie na relacje nabywamy od opiekunów, którzy to wykształcają w nas pewien schemat. Dziecko uczy się miłości zarówno na podstawie tego, jak wygląda związek rodziców, ale również ich podejścia do samego dziecka. Jeśli miłość rodzica nie jest bezwarunkowa i bezinteresowna, to dochodzi do pewnych wypaczeń emocjonalnych i niezdrowego podejścia do związków w przyszłości. Na przykład, gdy rodzic okazuje uczucia dziecku jedynie wtedy, kiedy odnosi ono jakieś sukcesy, to dziecko koduje sobie informację: „nie zasługuję na bezwarunkową miłość rodzica, muszę na nią zapracować”. Rodzic nieobecny lub labilny powoduje, że dziecko boi się straty i odrzucenia. Wszystkie te lęki wykształcają pewnie ścieżki pamięci w mózgu i stają się schematem, który podświadomie stosujemy w życiu dorosłym, ponieważ to, co znane, nawet jeśli nie jest zdrowe, wydaje się bezpieczne. Wszystkie tego typu zaniedbania mogą zaowocować lękowym stylem przywiązania, który determinuje to, jak budujemy nasze relacje w dorosłości. Pewną wskazówką jest sytuacja gdy nasze związki wyglądają podobnie i rozpadają się w podobny sposób, choć to ktoś nas rani, to my jednak lgniemy do jednego typu człowieka. A więc jak ma się lękowy styl przywiązania do tytułowej zazdrości? Są silnie powiązane.
Syndrom najstarszej córki może być powodem, przez który ciągle jesteś sama. Czym się objawia i co możesz z tym zrobić?
Jest bezpośrednio powiązany z ciężarem emocjonalnym wyniesionym z dzieciństwa. Wyjaśniamy, czym jest syndrom najstarszej córki i jak wpływa na relacje.Lękowy styl przywiązania a zazdrość
Lękowy styl przywiązania może spowodować, że w życiu dorosłym osoba nim obarczona, wręcz tonie w kompleksach i nie wierzy, że zasługuje na miłość. Nie ma pełnego zaufania do intencji partnera, mimo że on bardzo stara się dowieść, że można mu ufać. Argumenty, zapewnienia, dowody nic nie dają, ponieważ osoba z lękowym stylem przywiązania może wszędzie widzieć zagrożenie i podejrzewa, że partner znajdzie kogoś lepszego. Kompleksy sprawiają, że sama nie dostrzega swoich zalet, atrakcyjności, osiągnięć, bo zawsze sama umniejsza sobie. Czuje, że nie zasługuje na miłość, dlatego też boi się odrzucenia i jest bardzo zazdrosna. Czasami ma to postać konkretnych absurdalnych oskarżeń, a czasami może to być manipulacja czy tak zwane branie na litość. Partner zaczyna obwiniać się za to, jak czuje się druga osoba i szuka winy w sobie, mimo że nic nie zrobił, dlatego też zazdrość wynikająca z lękowego stylu przywiązania jest jednym z najtrudniejszych jej rodzajów. W tym przypadku nie chodzi tylko o pracę nad tym, co dzieje się aktualnie w związku, ale dotarcie do źródła problemu zapoczątkowanego jeszcze w dzieciństwie i wypracowania nowego bezpiecznego stylu przywiązania. Na szczęście mamy do dyspozycji wiele wartościowych książek na ten temat, ale bardzo dobrym narzędziem będzie przede wszystkim terapia. Lękowy styl przywiązania i zazdrość z niego wynikającą da się zmienić, a dzięki temu uzdrowić związek, choć prawdopodobnie trochę to potrwa. Warto nabrać do siebie wyrozumiałości i uświadomić sobie, że nie mieliśmy wpływu na to, jak nas ukształtowano, ale mamy na to, co wypracujemy już sami.