Reklama

W tym artykule:

  1. Brak umiejętności stawiania granic
  2. Brak wiary w bezinteresowną miłość
  3. Problem w okazywaniu uczuć
Reklama

Pierwsze lata życia to czas, kiedy dziecko, pomimo że wydaje się jeszcze zupełnie nieświadome, koduje emocje podpatrzone u rodziców. To wtedy wykształca się też styl przywiązania, uzależniony od tego, jaką miłością dziecko otoczyli rodzice/opiekunowie. Jeśli będzie bezwarunkowa i bezpieczna to w przyszłości to bardzo zaprocentuje w postaci bezpiecznego stylu przywiązania. Jeśli doszło do zaniedbań i toksycznych zachowań to zaowocuje lękowym lub unikowym stylem przywiązania. Co to znaczy? Toksyczni rodzice sieją spustoszenie w głowie młodego człowieka. W relacjach miłosnych może on przejawiać poprzez kilka charakterystycznych zachowań.

Czy miłość to uczucie? Znany amerykański psychiatra wyjaśnia, jak jest naprawdę

Badacze od lat próbują określić, czym tak naprawdę jest miłość. To wciąż obszar pełen tajemnic, które chciałaby poznać każda osoba, chcąca stworzyć szczęśliwą relację. Wokół miłości narosło sporo mitów, które potrafią zrujnować nam spojrzenie na związek. Pewien znany psychiatra spróbował odpowiedzieć na pytanie: Czy miłość to uczucie?
fot. Getty Images/ Westend61
fot. Getty Images/ Westend61

Brak umiejętności stawiania granic

Toksyczni rodzice na ogół są niedojrzali emocjonalnie, dlatego kiepsko radzą sobie z miłością i wychowaniem dzieci. Należy jednak podkreślić, że kiedyś o wychowaniu wiedziano naprawdę niewiele, dlatego rodzice nieświadomie powielali wzorce od swoich rodziców, np. straumatyzowanych wojną Jesteśmy pewnym produktem środowiska, w którym się wychowaliśmy, co ma wady i zalety. Dopóki nie zdajemy sobie z tego sprawy, to negatywne wzorce będziemy powielać w nieskończoność, co będzie szczególnie widoczne w nieudanych związkach. Jak zachowują się dorosłe dzieci niedojrzałych rodziców? Istnieje kilka wariantów. Niedojrzały emocjonalnie rodzic mógł przeciążać dziecko swoimi sprawami, a wtedy ono czuło powinność opiekowania się nim. Obarczano się je sprawami dorosłych, np. kłótniami rodziców, nieadekwatnym do wieku obowiązkami, zwierzaniem się ze swoich problemów, które przerastały możliwości emocjonalne dziecka. W życiu dorosłym dzieci takich rodziców mogą brać na siebie za dużo, czuć ogromną odpowiedzialność za szczęście innych, poświęcać się i nie pilnować swoich granic. Brak asertywności i poczucie winy mogą doprowadzić do wiązania się z partnerami toksycznymi, egocentrycznymi, narcystycznymi, którzy wykorzystują te słabości.

Znaki, że nie czujecie do siebie tego, co kiedyś. Po tym poznasz, że wasza relacja dobiega końca

Czujesz, że w twoim związku dzieje się coś niedobrego? Uczucie powoli wygasa, a wasza relacja przestaje istnieć? Przedstawiamy znaki, które świadczą o tym, że nie czujecie już do siebie tego, co kiedyś. Nie lekceważ ich.
Znaki, że nie czujecie już do siebie tego, co kiedyś
fot. NETFLIX

Brak wiary w bezinteresowną miłość

Innym przejawem wychowania przez niedojrzałych rodziców jest pokazywanie dziecku, że musi zasłużyć na miłość np. wynikami, ocenami, osiągnięciami. Doświadcza uczucia, tylko wtedy, gdy może się czymś pochwalić, dlatego nie wie, czym jest bezwarunkowa bezpieczna miłość. W dorosłości takie dziecko żyje w przekonaniu, że nie zasługuje na prawdziwą miłość. Tonie w kompleksach i nigdy nie jest zadowolone z siebie, w końcu w dzieciństwie notorycznie wysyłano jej komunikat, że stać ją na więcej. W związku czuje się niepewnie, boi się odrzucenia i zdrady, tylko bywa bardzo zazdrosna i niepewna siebie. Żyje w ciągłym lęku i niepewności.

Mówi się, że cementują związek, a tak naprawdę wcale nie są ważne. Mężczyźni obalają często powielany mit

Powszechnie uważa się, że różnego rodzaju podobieństwa mogą znacząco ułatwić funkcjonowanie w związku i zbliżyć do siebie ludzi, dlatego też często potencjalnego partnera szukamy poprzez pryzmat wspólnych zainteresowań. Wydaje się, że to przepis na sukces, ale wielu mężczyzn wcale tak nie uważa.
fot. Getty Images/ Solskin
fot. Getty Images/ Solskin

Problem w okazywaniu uczuć

Trzeci scenariusz wynika z wychowania, w którym emocje były negowane, blokowane i uznawane za słabość. Nie wyrażało się uczuć, panował pewien zimny chów, dlatego w dorosłości taka osoba nie umie poradzić sobie z okazywaniem uczuć. Dusi je w sobie, myśląc, że jeśli je okaże, to zostanie uznana za słabeusza. Dotyczy to szczególnie mężczyzn i przekazywanego im toksycznego wzorca męskości. Brak kontaktu ze swoimi emocjami powoduje trudności z empatią i komunikacją, co jest destrukcyjne dla związku.

Reklama

Na szczęście nad wszystkimi schematami można pracować, samodzielnie, lub na terapii.

Reklama
Reklama
Reklama