Reklama

W tym artykule:

  1. Czym są olejki CBD i jak działają?
  2. Olejki CBD a seks
Reklama

Wszyscy o tym mówią, że CBD to cudowny środek niemal na wszystko. CBD znajdziemy w kosmetykach, pastach do zębów, lubrykantach… Przede wszystkim jednak dobrze sprawdza się u sporej grupy osób w walce ze stresem, wspomagają sen. Przyznam, że to właśnie skłoniło mnie samą do przetestowania CBD na własnej skórze. I od razu w mojej głowie pojawiło się pytanie: a co z seksem?!

Czym są olejki CBD i jak działają?

CBD, czyli co? Co znajduje się w tych wszystkich olejkach, kremach i tak dalej? CBD to ekstrakt z konopi siewnej o wysokiej zawartości kannabidiolu (CBD) połączony z olejem roślinnym. CBD wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu endokannabinoidowego – jednego z najważniejszych układów biologicznych naszego ciała. Jest on odpowiedzialny między innymi za regulowanie naszego samopoczucia, snu, metabolizmu, odczuwania bólu, pamięci, odporności i apetytu. Kannabidiol pomaga w przywróceniu naturalnej równowagi organizmu (homeostazy), która z powodu wielu czynników zewnętrznych (jak m.in. przewlekły stres, zła dieta) może zostać zaburzona. Nie jest to jednak ani lek, ani magiczny eliksir, dzięki któremu znikają wszystkie problemy. Ważne jednak, że to bezpieczna i nieuzależniająca substancja, która naturalnie wspiera ciało i umysł – zawartość THC w specyfikach obecnych na rynku nie może przekraczać 0,2%. Pozytywne działanie CBD potwierdził m.in. raport Światowej Organizacji Zdrowia. Badania z jednej strony, a z drugiej doświadczenia użytkowniczek i użytkowników tego typu olejków pozwalają stwierdzić, że mają one właściwości przeciwlękowe, przeciwbólowe, jak i przeciwazapalne, co sprzyja naszemu układowi odpornościowemu.

Olejki CBD a seks

Okazuje się także, że olejki CBD mogą mieć także pozytywny wpływ na naszą seksualność. Od razu zaznaczę, że badania nad skutecznością CBD na seksualnym polu są na wczesnym etapie, ale chociażby złagodzenie stresu, zrelaksowanie może przecież sprzyjać ochocie na seks, większej uważności i możliwości skupienia się na przyjemności cielesnej, a co za tym idzie lepszym seksualnym doznaniom, większej seksualnej satysfakcji. A to może, choć nie musi, pomagać z kolei w przeżywaniu orgazmów! I tu akurat mamy badania naukowe – kiedy jesteśmy zestresowanymi osobami, to raczej nie myślimy o seksie, nie mamy na niego ochoty za bardzo, możemy mieć z powodu stresu obniżone libido (za dużo kortyzolu), trudności z przeżywaniem orgazmów właśnie czy w ogóle odczuwaniem szeroko pojętej seksualnej rozkoszy. I pewnie, że tak jest, pewnie sporo z was zna to. Wszystko w biegu, w stresie, głowa pełna natrętnych myśli, co tam w pracy czy co do domu trzeba załatwić i czy to wieczorem, czy w weekend trudno jest się wyluzować, zacząć sobie swobodnie myśleć o seksie, fantazjować, zainicjować go. Siedzimy pozamykane i pozamykani w naszych spiętych ciałach i nie mamy ochoty na nic.

A co sprzyja naszej ochocie na seks? Cóż, równowaga hormonalna w naszym organizmie. Stosowanie kannabidiolu zawartego w olejkach CBD może wspomagać także i ją. Również działanie przeciwzapalne i przeciwbólowe CBD może mieć pozytywny wpływ na nasze życie seksualne – bo silniejsza odporność, mniej odczuć bólowych sprawiają, że nasza kondycja jest lepsza, a co za tym idzie lepszy jest także nasz seks. CBD rozszerza też naczynia krwionośne, zwiększa przepływ krwi i obniża ciśnienie – co może wpłynąć na zwiększoną wrażliwość i sprzyjać nawilżeniu oraz większej reaktywności naszego ciała, mocniejszym seksualnym przeżyciom. A lepszy, bardziej satysfakcjonujący seks – z partnerką/partnerem czy solo z kolei także sprzyja odporności, koncentracji, relaksacji, obniżeniu poziomu kortyzolu i tak pozytywne koło się zamyka.

Ale na tym jeszcze nie koniec. CBD może pomóc zwiększyć ilość naturalnych neuroprzekaźników, które wytwarzamy samodzielnie, co ostatecznie może prowadzić do głębszych doznań. CBD zwiększa choćby stężenie w naszym organizmie neuroprzekaźnika endokannabinoidowego - anandamidu zwanego „neuroprzekaźnikiem szczęścia”, który jest blisko związany z oksytocyną, zwaną z kolei „hormonem miłości”. Według badań wzrost anandamidu podczas kontaktów społecznych, w tym doświadczeń seksualnych, zwiększa przyjemność płynącą z tego kontaktu”. Co ciekawe słowo anandamid wywodzi się z sanskryckiego słowa 'ananda', które tłumaczy się jako 'radość, błogość, rozkosz'… Także CBD może naszej rozkoszy jak widać służyć, a nawet prowadzić na jej szczyt.

Psst. Pamiętajcie, że każdy organizm jest inny i ma inne potrzeby. Jeśli zdecydujecie się na przetestowanie produktów z CBD, weźcie pod uwagę indywidualne potrzeby co do stężenia CBD w wybieranym przez was specyfiku i ustalcie sobie odpowiednią dla siebie częstotliwości jego przyjmowania. To, co działa na jedną osobę, może inaczej wpływać na inną, wiadomo. Na pewno istotna jest regularność w stosowaniu olejków CBD, by zauważyć efekty.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama