Jak poprawić swoje doznania seksualne? Istnieją zabiegi, które pomogą nam rozwiązać niektóre problemy
Niestety czasem osiągnięcie orgazmu staje się coraz trudniejsze. Jednym z rozwiązań poprawiających doznania oraz niwelujących dyskomfort w trakcie zbliżeń są zabiegi ginekologii estetycznej. Specjaliści z jej zakresu dbają, żeby każda kobieta mogła cieszyć się nie tylko pełnią zdrowia intymnego, ale i radością z seksu. Dr Tomasz Basta z krakowskiej Intima Clinic wyjaśnia, z jakich metod warto skorzystać, by poprawić jakość swoich doznań.
- Redakcja
Odczuwanie przyjemności seksualnej przez kobiety ma najczęściej podłoże psychofizyczne. Wpływa na nie szereg złożonych czynników. Pierwszym sposobem na osiągnięcie orgazmu jest przede wszystkim poznanie własnego ciała i odnalezienie własnej drogi do czerpania z niego przyjemności (więcej o kobiecej mastrubacji piszemy tutaj: 5 przykazań samomiłości, czyli umów się na randkę z samą sobą!). Już ten etap może być dla kobiety przyjemny oraz budujący bliskość z partnerem, jeśli odkrywają to wspólnie. Jednak zdarza się tak, że mimo starań, ochoty i otwartości na zbliżenia, satysfakcja seksualna jest niezadowalająca. Warto wówczas zasięgnąć porady endokrynologa, ponieważ problem może być spowodowany zmianami hormonalnymi. Jeśli w tej kwestii wszystko jest w porządku, można sprawdzić, czy przyczyna nie leży przypadkiem w zaburzeniach anatomii miejsc intymnych. Niektóre nieprawidłowości, które utrudniają osiąganie orgazmu i czerpanie przyjemności z seksu są wrodzone bądź pojawiają się po porodzie drogami natury, a także w okresie menopauzy. Na szczęście, istnieją zabiegi ginekologii estetycznej, które mogą je poprawić, co znacząco wpływa na jakość doznań seksualnych.
Im ciaśniej w środku tym przyjemniej, czyli zabieg obkurczania pochwy
Po porodach i w okresie menopauzy dużo kobiet narzeka na niesatysfakcjonujące życie seksualne. Powodować to może spadek napięcia i rozluźnienie ścianek pochwy. W zaawansowanym stadium defekt przyjmuje postać schorzenia nazwanego zespołem rozluźnienia pochwy. A powszechnie wiadome jest, że ciaśniejsza pochwa oznacza silniejsze doznania dla obojga partnerów.
Z tego względu coraz to więcej pacjentek korzysta z zabiegu obkurczania pochwy. Do tego celu wykorzystywane są specjalne lasery ginekologiczne, tłumaczy dr Tomasz Basta, ginekolog krakowskiej Intima Clinic. Wyniki badań opublikowanych w 2012 r. w czasopiśmie medycznym „Journal of the Laser and Health Academy” potwierdzają, że aż 95 proc. kobiet po laseroterapii odczuwa lepsze doznania seksualne. Ja tego typu zabiegi wykonuję przy pomocy specjalistycznych laserów CO2 i erbowo-yagowego, które są dedykowane właśnie zabiegom ginekologicznym, dodaje ekspert.
Na czym polega skuteczność tej metody? Lasery wysyłają wiązki fali świetlnej. Ich działanie mocno podgrzewa wewnętrzne warstwy tkanki. Umiejętne wywołanie odpowiedniej temperatury, tj. między 43-56 stopni Celsjusza, powoduje najbardziej optymalne obkurczanie już istniejących włókien kolagenu i elastyny. Możemy w ten sposób obkurczyć je nawet o 75 procent! Co to daje? Zbiegi zastosowane na śluzówkę pochwy powodują jej obkurczenie, dzięki czemu staje się ona bardziej jędrna i ciasna. Dzięki skracaniu się włókien, po zabiegu wyraźnie odczuwalna jest poprawa, jednak na pełne efekty związane z procesem neokolagenezy trzeba poczekać od 4 do 6 tygodni. Zabieg jest mało inwazyjny i ogranicza się do naturalnej stymulacji organizmu, tłumaczy dr Tomasz Basta.
Dzięki temu bezbolesnemu i krótkiemu (trwa jedynie pół godziny) zabiegowi, pochwa staje się ciaśniejsza i bardziej elastyczna. Okres rekonwalescencji trwa około tygodnia dzięki temu, że laserowe obkurczanie pochwy nie powoduje krwawienia oraz nie pozostawia blizn. Pacjentka bez niepotrzebnej zwłoki wraca do codziennych zajęć. Aktywność seksualną może rozpocząć już po dwóch tygodniach od zabiegu.
Niestety w przypadku kobiet, które przechodziły przez poważne poporodowe uszkodzenia okolic intymnych, takie jak np. pęknięcie narządów rodnych, ten zabieg niewiele pomoże. W takim przypadku specjaliści zalecają raczej waginoplastykę. Ten zabieg chirurgiczny jest bardziej inwazyjny, jednak wciąż popularny wśród pań. Polega na korygowaniu szerokości pochwy przy użyciu skalpela. Przez to pacjentka musi przejść przez nieco dłuższą rekonwalescencję, jednak efekty warte są czekania.
Jak pachnie wagina? Czy nieprzyjemny zapach z pochwy powinien nas niepokoić?
Sprawdź krocze, czyli korygowanie rozluźnionych tkanek
Za brak odczuwania doznań mogą być odpowiedzialne nie tylko rozluźnione tkanki pochwy, ale również krocza. Ten problem także może pojawić się z wiekiem, wraz z przebytymi operacjami bądź porodami. Przy porodowym uszkodzeniu krocza może powstać tzw. „efekt ziejącej pochwy”. Poza redukcją przyjemności ten stan powoduje także szybsze wysuszanie pochwy oraz częstsze powstawanie stanów zapalnych. Dlatego dr Tomasz Basta radzi rodzącym, że gdy zachodzi duże prawdopodobieństwo pęknięcia krocza lepiej wykonać nacięcie, które pozwoli na późniejsze odtworzenie jego kształtu, niż żeby wejście do pochwy miało samo ulec rozerwaniu, bez żadnej kontroli nad tym w którym kierunku i jak głęboko się to wydarzy.
Lekarze ginekologii estetycznej za pomocą specjalnych nici mają możliwość skorygowanie rozluźnionych tkanek krocza. Zabieg ten jest również nieinwazyjny i polega na założeniu kilku szwów w okolicach wejścia do pochwy. Wykorzystywane do tego celu nici z haczykami wykonane są z bezpiecznego materiału, rozpuszczającego się samoistnie po kilkunastu miesiącach. Sam zabieg trwa około godziny i przeprowadzany jest w znieczuleniu miejscowym. Efekt jest natychmiastowy! Bardziej inwazyjną alternatywą jest perineoplastyka. Polega na odbudowie wyglądu krocza przez operację chirurgiczną. Lekarz wycina nadmiar skóry i śluzówki, następnie zszywa tak, by precyzyjnie odtworzyć prawidłową przestrzeń przedsionka pochwy i zbliżyć wargi sromowe. Tutaj również wykorzystuje się znieczulenie miejscowe oraz wchłanialne szwy. Po 60-minutowym zabiegu pacjentka udaje się od razu do domu.
Nawilżenie to podstawa. Tu pomoże laseroterapia i frakcjonowanie
Słabe nawilżenie okolic intymnych tzw. atrofia także może powodować problemy w odczuwaniu przyjemności. Jej przyczyną jest zbyt cienka błona śluzowa pochwy. Jak poprawić trofizm? Otóż rozwiązaniem jest, znowu, laseroterapia. Nie tylko obkurcza pochwę, ale także pogrubia błonę śluzową poprzez frakcjonowanie, czyli kontrolowane odparowanie mikrokanalików z zewnętrznych jej warstw. Po tym zabiegu śluzówka odnawia się i następuje jej pogrubienie. W tym samym czasie pobudza się produkcja glikogenu, który odpowiada na nawilżenie narządów płciowych. Można pożegnać się z nieprzyjemnym świądem czy suchością. To, który laser zastosujemy, zależy od stanu śluzówki. Dla tych w gorszym stanie, bardziej wskazany jest laser erbowo-yagowy, który działa bardziej delikatnie, nie powoduje mocnego frakcjonowania (jak w przypadku lasera CO2), a jedynie równomierne podgrzanie, tłumaczy dr Tomasz Basta.
G jak genialna przyjemność i powiększenie punktu G
O punkcie „G” słyszeli wszyscy, a mimo to wciąż nie wszystkim kobietom udaje się go zlokalizować, ponieważ nie u każdej jest tak samo rozwinięty. Niektóre panie mają to miejsce bardziej rozbudowane, a inne mniej, albo jest ono zupełnie gładkie, jak każdy inny rejon pochwy. Tymczasem odpowiednia stymulacja i pobudzenie tego miejsca może być sposobem na osiągnięcie orgazmu.
Sekspozytywny alfabet by G’rls ROOM – S jak strefy erogenne u kobiet
Jeśli punkt „G”, którym jest tak naprawdę skupisko zakończeń nerwowych znajdujących się na przedniej ścianie pochwy, jest odpowiednio wypukły, rośnie szansa na jego kontakt z członkiem, czyli na częste i intensywne pobudzenie tej strefy. Jeśli to miejsce jest trudne do zlokalizowania, można zdecydować się na ostrzykiwanie punku g kwasem hialuronowym, wyjaśnia dr Tomasz Basta z krakowskiej Intima Clinic. To tzw. powiększenie punktu g lub jego argumentacja. Substancja wypełni tkankę, tymczasowo ją uwypukli i ujędrni, dzięki czemu będzie wrażliwsza na bodźce. Jest to procedura przeprowadzana w znieczuleniu miejscowym, która nie wymaga hospitalizacji. Dzięki temu opisywane miejsce stanie się bardziej wrażliwe na doznania erotyczne przez okres do około 1 roku. Zabieg jest bezbolesny i trwa około 30 minut. Nic więc dziwnego, że zabieg powiększania punktu G staje się coraz bardziej popularny. Jego efekt można sprawdzić już po 4 godzinach, zapewnia ekspert.
Inną metodą, która zadziała nie na samo uwypuklanie punktu „G”, a na jego uwrażliwienie jest zabieg O shot. To skrót od orgasm shot. Jak podkreśla dr Tomasz Basta zabieg ten jest polecany kobietom, które nie są wstanie osiągnąć orgazmu w trakcie zbliżenia seksualnego, ale warunkiem, aby miał szansę zadziałać jest to, że taka pacjentka kiedykolwiek w swoim życiu, choć raz musiała mieć orgazm. Nie ważne jak często go miewała, ale ważne, że była go w stanie osiągnąć. W pewnym momencie jej zdolność do tego osłabła albo zanikła i możemy za pomocą tego typu zabiegu ją przywrócić. Jeżeli kobieta nigdy nie miała orgazmu to może mieć zaburzenia na innym poziomie przewodnictwa nerwowego np.: ucisk na nerwy w okolicy kręgosłupa, albo zaburzenia strefy psychologicznej itp. Wtedy ten zabieg jej nie pomoże. Pacjentka musi być więc przede wszystkim dobrze zakwalifikowana do zabiegu, tłumaczy ginekolog.
Metoda O shot działa poprzez poprawę unerwienia i ukrwienia, jednym słowem uwrażliwiania kobiecych miejsc intymnych. Aby to osiągnąć, przez co punk „G” będzie bardziej stymulowany przy współżyciu, należy ostrzyknąć go fibryną bogatopłytkową, która jest pozyskiwane z własnej krwi pacjentki. Ten autologiczny preparat składa się z płytek krwi i czynników wzrostu oraz innych cennych komórek takich jak fibryna, leukocyty i komórki macierzyste. Ma usieciowaną budowę dzięki czemu płytki krwi przez długi czas uwalniają czynniki wzrostu. Dzięki temu naczynia krwionośne i połączenia nerwowe lepiej się regenerują. Następuje lepsze ukrwienie i unerwienie punktu „G” co wpływa na wzrost intensywności doznań czuciowych i ich przewodnictwo. W ten sposób zabieg ułatwia kobiecie osiągnięcie orgazmu pochwowego.
Łechtaczka najlepszą przyjaciółką kobiety. Co to jest hoodoplastyka?
Jednym z najsilniejszych doznań seksualnych kobiety jest orgazm łechtaczkowy. Niektóre pacjentki decydują się więc na odsłonięcie tej części miejsc intymnych. Hoodoplastyka to chirurgiczne odsłonięcie górnej części łechtaczki, zakrytej fałdami skórnymi. Operujący lekarz redukuje drobny fałd skórny, który bezpośrednio otacza łechtaczkę, jednocześnie delikatnie go odsłaniając. Używany jest do tego laser CO2 bądź diaterma fal radiowych. Całkowita sprawność seksualna jest odzyskiwana po 4 tygodniach. Po zabiegu zalecany jest odpoczynek i spokojniejszy tryb życia. Łechtaczkę podobnie jak punkt „G” można również uwypuklać za pomocą kwasu hialuronowego lub poprawiać jej wrażliwość stosując fibrynę bogatopłytkową.
Dziś łatwo można pomóc kobietom, które jeszcze nie tak dawno nie miały żadnego wpływu na poziom przyjemności odczuwanej podczas zbliżeń. Ginekologia estetyczna nieustannie się rozwija, dzięki czemu poprawianie sfer intymnych jest w zasięgu ręki. Zabiegi są skuteczne i przynoszą znaczącą odmianę w życiu seksualnym pod warunkiem, że są dobrze dobrane. Dlatego bardzo ważne jest trafić do lekarza, który wie jak zdiagnozować przyczynę braku orgazmu i dysponuje wiedzą jak go potem przywrócić, a tacy są! Warto więc uważnie wybrać lekarza, do którego powinno się udać. W tej nowej dziedzinie medycyny niezwykle ważna jest znajomość tematu, doświadczenie oraz jakość użytkowanego sprzętu.
Zobacz także: Powstała gra, która uczy stymulować łechtaczkę za pomocą dotykowego ekranu. Powinien zagrać w nią każdy mężczyzna