Reklama

W tym artykule:

  1. Aplikacja randkowa Feeld: Poliamoria, BDSM, digiseksualność
  2. Feeld: Najpierw zajrzyj w siebie, potem do aplikacji
Reklama

Dlaczego lepszy? Bo Feeld jest dowodem na odrobione lekcje z konsensualnego seksu i komunikacji intymnej. Zresztą od komunikacyjnego impasu się zaczęło. Ana Kirova i Dimo Trifonov, założyciele aplikacji Feeld, poznali się kilka lat temu w Londynie. Niedługo po tym, gdy zostali parą, Anę zauroczyła pewna Francuzka. Ana nie wiedziała, jak o tym powiedzieć, bała się, była pewna, że to zakończy jej związek z Dimo – ten jednak zareagował na wyznanie dziewczyny z dużą empatią i otwartością. A jego reakcja była początkiem rozmowy o stworzeniu miejsca, w którym pary takie jak Ana i Dimo będą mogły eksplorować swoją seksualność uczciwie i bez poczucia winy.

Aplikacja randkowa Feeld: Poliamoria, BDSM, digiseksualność

Feeld to zdecydowanie aplikacja dla ludzi otwartych, świadomych siebie, a do tego głodnych nowych doświadczeń. Apka cieszy się dużym powodzeniem wśród osób niebinarnych i transpłciowych – tu czują się zdecydowanie bezpieczniej niż na Tinderze. Chętnie korzystają z niej też pary, które chciałyby podkręcić temperaturę w swoim życiu erotycznym – i nikt ich nie ocenia, że zamarzyły o trójkącie. Są tu fani BDSM i etycznej niemonogamii, zwolennicy transparentnego układu „przyjaciele z przywilejami” i osoby digiseksualne, czyli takie, które kręci kontakt internetowy i nie chcą spotykać się w realu. Zdecydowana większość użytkowników ma 25–30 lat i mieszka w dużych miastach (aplikacja jest dostępna w ponad 100 krajach, również w Polsce). To miejsce dla osób, które doceniają różnorodność – tożsamości, orientacji, temperamentów, pragnień i stylów życia.

Feeld nie służy znalezieniu miłości, nikt tu nie przychodzi po romantyczne uniesienia i związek na życie. Nikt też nie ściemnia, że jest inaczej.

Szczerość jest tu zresztą podstawą, w końcu użytkownicy pokazują się z najwrażliwszej strony – potrzeb seksualnych. To aplikacja dla osób, które chcą rozwijać swoją seksualność, są ciekawe siebie, a także wrażliwe na innych. I emocjonalnie dojrzałe?

Benching, czyli najgorszy trend randkowy w 2023 roku. Skąd wiadomo, że trafiłaś na ławkę rezerwowych?

Tłumaczymy, na czym polega benching, czyli bardzo szkodliwy trend randkowy, który staje się coraz popularniejszy. To miłosna ławka rezerwowych.
Benching
fot. Getty Images / Photodisc

Feeld: Najpierw zajrzyj w siebie, potem do aplikacji

Feeld został okrzykniętą „aplikacją z niezobowiązującymi numerkami dla dojrzałych emocjonalnie” w artykule w „The New York Times”. W punkt. Przecież już sama decyzja, by założyć profil w aplikacji, wymaga wysokiej samoświadomości – znajomości swoich potrzeb i granic. Może ta decyzja wystawi nas na konfrontację z własnymi mniej normatywnymi pragnieniami? Trzeba się będzie im przyjrzeć i je zaakceptować. Jeśli profil zakłada para szukająca przygód w trójkącie, swingerskiej wymianie osób partnerskich czy w jakiekolwiek innej konfiguracji – też muszą najpierw o tym pogadać, może zredefiniować swój związek, dać sobie przestrzeń na nowe informacje o sobie nawzajem, a to solidny trening komunikacji. Feeld tylko z pozoru wygląda jak supermarket z fantazjami erotycznymi, jak plac zabaw. Bo żeby wziąć udział w zabawie, trzeba wiedzieć, co nam sprawia przyjemność, a to zawsze wymaga głębokiego wglądu w siebie. Instalujesz? Zresztą nie musisz od razu zakładać profilu w aplikacji. Ale zastanów się, co znalazłoby się w twoim, gdybyś zdecydowała się go założyć. Jakie seksualne zainteresowania? Jakie niezrealizowane pragnienia?

Instagram to nowy Tinder? Randkowanie na IG staje się coraz popularniejsze [Unpopular opinion]

Według wielu osób Instagram zaczyna przypominać Tindera. W naszym nowym cyklu Unpopular opinion bierzemy pod lupę temat randkowania na IG. Jak to wygląda w praktyce?
Instagram to nowy Tinder?
fot. Getty Images / kolaż Glamour.pl
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama