Reklama

„On jest zdecydowanie w twoim typie” – ile razy usłyszałyście lub usłyszeliście to zdanie z ust znajomych? Okazuje się, że faktycznie podoba nam się określony typ, ale nie z powodu zewnętrznych cech, ale podobnej osobowości. Grupa naukowców z Kanady przeprowadziła badania w Niemczech, które trwały aż 10 lat. Wyniki nie pozostawiają wątpliwości.

Reklama

Badania dowodzą, że zakochujemy się w tym samym typie osobowości i nie mamy na to wpływu. O co chodzi?

Porównano cechy osobowości respondentów i ich partnerów z informacjami o poprzednich. Po szczegółowej analizie naukowcy doszli do wniosku, że pociąga nas jeden typ osobowości (i niekoniecznie mowa tu o tradycyjnej kategoryzacji, wedle której istnieją trzy typy osobowości: introwertyk, ekstrawertyk i ambiwertyk), z którym chcemy się związać i planujemy wspólną przyszłość.

Ten sam typ osobowości partnerów, których wybieramy, to nie jedyne podobieństwo, które dostrzegli kanadyjscy naukowcy. Okazuje się, że tworzymy z nimi identyczne relacje. To znaczy funkcjonujemy w związkach, działających na tych samych zasadach.

Reklama

Co więcej, z badań wynika, że powtarzamy schemat, wykształcony już w pierwszych latach życia. Dlatego nie mamy wpływu na to, że zakochujemy się w tym samym typie osobowości. Profesjonalnym terminem, opisującym to zjawisko jest styl przywiązania. Psychologia wyróżnia trzy typy: bezpieczny (takie osoby czują się dobrze zarówno w związkach, jak i wtedy, gdy są singlami), lękowo-ambiwalentny (takie osoby charakteryzuje brak poczucia bezpieczeństwa i strach przed utratą ukochanej osoby, a także emocjonalne uzależnienie od partnera) i unikający (czyli taki, w którym osoby unikają bliskości i przywiązania w wyniku braku przywiązania w dzieciństwie). To, jaki typ przywiązania nas charakteryzuje ma bezpośredni wpływ na wybór partnera. I mimo tego, że ryzyko powtarzania błędów jest wysokie, naukowcy zaznaczają, że chodzi o zbiór cech osobowości, a te w zależności od okoliczności zawsze mogą być negatywne lub pozytywne.

Dwie niesamowite naukowczynie badały związki przez 50 lat. Jest tylko jedna rzecz, która zawsze je niszczy

Przez 50 lat dwie niesamowite naukowczynie przyglądały się 40 tysiącom par, rozbierając na czynniki pierwsze, co sprawia, że relacje trwają lub rozpadają się. I co zaskakujące, nie jest to kwestia wierności. Jak się okazuje, największym zdrajcą uczuć jest... brak porozumienia. Mówiąc konkretniej, zły sposób komunikacji. Oto, co jest najważniejsze w związku.
Co niszczy związki?
Mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama