W Wielkiej Brytanii zakazano używania plastikowych słomek! Co jeszcze zniknie z obiegu?
Polityka w duchu zero waste zatacza coraz szersze kręgi.
- Redakcja
Premier Wielkiej Brytanii wypowiada wojnę plastikowym dodatkom! Zgodniej z obietnicą Theresy May z obiegu zostaną wycofane nie tylko wykonane z plastiku słomki, których co roku zużywa się na Wyspach 8,5 miliarda(!), ale także patyczki do uszu i stirrery stworzone do mieszania gorących napojów.
ZOBACZ TAKŻE: Duet Viktor & Rolf stworzył kolekcję dla Zalando z materiałów z recyklingu
Wszystko w trosce o naturalne akweny wodne. Jak ostrzega May, jednorazowe plastikowe odpady lądują właśnie tam, stwarzając poważne zagrożenie dla całego ekosystemu. Najbardziej cierpią zwierzęta, które spożywają je wraz z pokarmem i często zdychają w męczarniach wskutek zatrucia. Rocznie nierozkładające się odpady to aż 12 tysięcy ton - to tak, jakby co 40 sekund do oceanu wyrzucać trujący ładunek, który zmieści się na ciężarówce. Póki co, w Wielkiej Brytanii z obiegu zniknęły foliowe siatki i produkty zawierające mikrogranulki.W dalszej kolejności na celowniku znajdą się plastikowe butelki, zakrętki i kubki.
Ten gest godzi nie tylko w nawyki konsumentów, ale też firmy produkujące jednorazowe utensylia. Politycy są jednak zdania, że wprowadzenie nowych regulacji wyjdzie na zdrowie zarówno jednym, jak i drugim i będzie skuteczniejsze, niż zwiększenie podatków obejmujących m.in. napoje w plastiku. Przekonują też, że nowe przyzwyczajenia wejdą nam w krew szybciej, niż można się spodziewać. Czy tak się stanie, od nowego roku przekonają się najpierw mieszkańcy Anglii, a następnie Walii i Szkocji. Producenci mają rok na przestawienie się na biodegradowalne rozwiązania.
Trend zero waste zatacza coraz szersze kręgi. Wiele restauracji, także w Polsce, już w tej chwili nie używa jednorazowych kubków i pojemników i premiuje pro-środowiskowe gesty swoich klientów, oferując im różne bonusy, np. w postaci zniżek. Czekamy na taki zdecydowany gest także i u nas! Póki co w ślad z Wielką Brytanią w geście ratowania ziemi idą angażujący się w prośrodowiskowe akcje m.in. Sri Lanka, Nowa Zelandia, Ghana, Kenia, Vanuatu i Fidżi. Jak myślicie, jest szansa, by zatrzymać lawinę szkód, jaka dotknęła środowisko naturalne?
ZOBACZ TAKŻE: Torebka herbaty zamiast kosmetyków? Sprawdź, do czego możesz ją wykorzystać!