W jakim wieku pierwszy raz doświadczamy stereotypów płciowych? Nie uwierzycie, że tak szybko!
Okazuje się, że sytuacje, w których dziewczynki czują się gorsze od chłopców, mają miejsce wcześniej, niż się spodziewacie.
Kiedy pierwszy raz spotykamy się z sytuacją, w której czujemy się gorsze od chłopców? Zaskakująco wcześnie. Według naukowców, pierwsza konfrontacja ze stereotypami dotyczącymi płci następuje już w wieku 6 lat. Co więcej - nawet nie chodzi o to, że dziewczynki doświadczają nierówności ze strony chłopców. Do czasu osiągnięcia właśnie tego wieku, one już mają wdrukowane poczucie bycia gorszymi!
ZOBACZ TAKŻE: Autorka książki „Tak, mam okres, a co?” rozprawia się z mitami dotyczącymi miesiączki
Nie jest odkryciem, że ludzie pewni siebie osiągają wyższe wyniki w testach, podejmując bardziej racjonalne decyzje i chętniej podejmują ryzyko, więc tym samym mają większe szanse na odniesienie sukcesu. Ale jak wyposażyć kobiety w taki pakiet startowy, gdy już w wieku wczesnoszkolnym są na straconej pozycji?
Czy dzieci poddają się stereotypom, a raczej - kiedy dokładnie to następuje - naukowcy ciekawie zilustrowali to serią eksperymentów, przeprowadzonych na grupie czterystu ochotników w wieku 4-7 lat. Pięciolatki, mając zgadnąć, kim jest bardzo mądra osoba, o której opowiada prowadzący doświadczenie, równie często wskazywali na dziewczynkę, jak i chłopca. Ale już dzieci starsze o rok - i to w większości dziewczynki - zdecydowanie częściej przypisywały tę cechę płci męskiej.
W innym doświadczeniu naukowcy zaproponowali, by dzieci wybrały, czy chcą wziąć udział w grze wymagającej dużego zaangażowania, czy raczej takiej dedykowanej naprawdę mądrym osobom. Podczas gdy pierwsza z nich cieszyła się równym zainteresowaniem wszystkich sześcio- i siedmiolatków, zainteresowanie drugim wśród dziewcząt znacząco spadło.
Inny eksperyment także pokazał ciekawą prawidłowość: dziewczynki nagrodzono skromniej za tak samo dobrze wykonane zadanie i chłopcy od razu wyłapali tę niesprawiedliwość. Co więcej, odruchowo podzielili się z poszkodowanymi własną nagrodą w postaci cukierków tak, by wszyscy byli równo wyróżnieni, tak jak na to zasłużyli. Czy to nie zastanawiające?
Wygląda na to, że przychodzimy na świat z właściwymi wzorcami i wystarczyłoby po prostu tego nie zepsuć. Macie pomysł jak edukacyjnie zadziałać, by wrodzona mądrość wzięła górę?
ZOBACZ TAKŻE: Wiedzieliście, że te rzeczy wymyśliły kobiety?