TOP 5 najlepszych lodziarni na świecie

Szukasz lodów w kulkach? To nie tu. Eyescream and Friends sprzedaje lodów, które wyglądają jak postacie z Ulicy Sezamkowej i patrzą na ciebie oczami zrobionymi z… cukierków. Jak tu przyjdziesz, weź tekturową tackę z przyczepioną drewnianą łyżeczką, wybierz jeden z siedmiu smaków i dwa dodatki (od nutelli po kolorowe galaretki i owocowe sosy) i gotowe. Ta kreatywna lodziarnia to absolutne „must visit” w Barcelonie (a od niedawna także w Kairze).

Są wysokie na 20 cm, ważą 700 g i składają się z ośmiu wybranych przez ciebie smaków. Te super-size lody nazywają się Tokudai Soft Cream i można je kupić w lodziarni Daily Chico w centrum handlowym Nakano Broadway niedaleko Tokio. Będą cię kosztować ok. 15 zł, a jeśli postanowisz zjeść je bez niczyjej pomocy, musisz zarezerwować sobie dobry kwadrans. Najdziwniejszy smak, jaki możesz mieć w tej lodowej wieży? Gazowana lemoniada. Naprawdę „eksploduje” w ustach!

Kto by się ograniczał do trzech kulek, jeśli można mieć 12 na raz? Mniejszych niż zwykłe – tak, żeby się nie przejeść. I od Włochów. A Włosi, jak wiadomo, znają się na lodach jak mało kto. La Pasqualina to w lodowej branży top of the top – robi lody z ekologicznych produktów i regularnie poddaje je testom mikrobiologicznym. Dla formalności dodam tylko, że ich lodowe sety wyglądają super na zdjęciach, a do tego sprzedawane są w styropianowym opakowaniu, która po zamknięciu zamienia się w… przenośną minilodówkę z uchwytem. Proste i praktyczne!

Są tak piękne, że aż szkoda je zjeść. Koreańskie lody Milky Bee wyglądają jak kwiaty róży i są robione ręcznie na oczach klientów. Do wyboru są cztery kombinacje smaków w dwóch albo trzech kolorach. Absolutny hit? Truskawkowy + czekoladowy + zielona herbata. Przygotuj się, że będziesz na nie czekać w dłuuugiej kolejce.