To jedno z najmodniejszych miejsc na mapie Warszawy. Serwuje najbardziej instagramowe desery!
Każdy fan włoskiej kuchni zna ten adres. Karolina Jakimiak-Kwaśniewska i Łukasz Kwaśniewski rok temu, w Warszawie przy Wilczej 19, otworzyli restaurację Allora — miejsce, które słynie nie tylko ze smaków, ale także z atmosfery. Urodziny były huczne i słodkie, bo hasłem przewodnim było „Tiramisu party”. Każdy z gości mógł się woli delektować się wyśmienitym deserem i kultowym negroni.
W tym artykule:
- W tym szaleństwie jest metoda, czyli kuchnia w Allorze
- Allora wnętrze: Atmosfera włoskiej uczty
- Tantie Aguri Allora! Pierwsze urodziny włoskiej restauracji
Stworzenie włoskiej restauracji, która wyróżni się na tle konkurencji, to niełatwe zadanie, ale Karolina Jakimiak-Kwaśniewska i Łukasz Kwaśniewski umieją w gastronomię. Od wielu lat, z powodzeniem prowadzą lokal Port Royal, który słynie z najwyższej jakości owoców morza. Allora pod sterami wychowanego w Rzymie szefa Miłosza Sroki to kwintesencja włoskiego smaku i atmosfery. Tutaj wszyscy czują się jak w domu.
W tym szaleństwie jest metoda, czyli kuchnia w Allorze
Miłosz Sroka o włoskiej kuchni wie wszystko, ale odtwarzanie oklepanych przepisów go nie interesuje. Jego kuchnia łączy autorską nieprzewidywalność z poczuciem, że jemy „Jak u Nonny”. Nie idzie na żadne kompromisy, składniki do dań są starannie wyselekcjonowane i przyjeżdżają na Wilczą wprost z rzymskiego targu. Allorę cechuje też sezonowość: latem zajadaliśmy się wariacjami na temat pomidorów (to słowo nie jest na wyrost!), za chwilę w menu pojawią się grzyby (Szef kocha umami!). Z każdego talerza w Allorze bije autentyczność i serce do gotowania, a serwowane tam dania natychmiast trafiają na listę naszych ulubionych comfort food (jedzenie na pocieszenie). No i jeszcze te słodkości. Panna cotta z truskawkowo-poziomkowym sosem to najbardziej instagramowy deser minionego sezonu!
Menu pomidorowe tej restauracji to totalny hit! Jeden z przepisów wypromowała Gigi Hadid
Myśleliście, że o pomidorach wiecie już wszystko, bo pożeracie ich latem całe tony? W restauracji Allora spotka was niemała niespodzianka, bo szef kuchni, Miłosz Sroka ma talent do tworzenia nieoczywistych połączeń i zręcznie porusza się między eksperymentem a włoskim komfort foodem. Sprawia to, że pomidorowa uczta staje się jednocześnie kulinarną przygodą. Znacie pomidory, to przeczytajcie.Allora wnętrze: Atmosfera włoskiej uczty
Właściciele Allory doskonale zdają sobie sprawę, że miejsce tworzą ludzie. Dlatego każdy gość od samego progu czuje się zaopiekowany. Wnętrze jest starannie zaprojektowane, a jego przygotowanie trwało aż trzy lata. To autorska interpretacja włoskiego stylu, dzięki dbałości o każdy detal, każdy czuje się tu jak na rzymskich wakacjach: jest elegancko, ale swobodnie i designersko (ale nie onieśmielająco). Tkanina wykorzystana w Allorze została zaprojektowana przez luksusową markę Larsen, zachwycają obrazy Tomasza Opalińskiego i mozaikowe stoliki. Wnętrze otula i zachęca do kulinarnej przygody.
„Gastronomia to dla nas teatr – zarówno wystrój, jak i zespół barmanów oraz kelnerów tworzą spójne doświadczenie, które chcemy, aby było niezapomniane” - tłumaczy Karolina.
Tantie Aguri Allora! Pierwsze urodziny włoskiej restauracji
Na przełomie września i października restauracja obchodziła pierwsze urodziny. Z tej okazji właściciele zaprosili gości na „Tiramisu Party”. Każdy mógł do woli zajadać się przepysznym tiramisu i popijać kultowym negroni (lub którymś z mocktaili). Karolina, Łukasz i Miłosz najbardziej dumni są z tego, że wokół restauracji wytworzyła się prawdziwa społeczność.
Niektórzy pytają o ulubione stoliki, inni mówią do kelnerów po imieniu – dla nas to znak, że spełniliśmy naszą misję.