Tinder i inne aplikacje randkowe pochłaniają za dużo twojego czasu? Powstała apka, która rozwiązuje ten problem!
Znalezienie tej właściwej osoby za pomocą aplikacji randkowej nie jest proste. Jedni uważają, że to kwestia czasu, inni, że szczęścia. Ale jedno jest pewne – spędzanie każdej wolnej chwili z telefonem w ręku i odpalonym Tinderem (bądź inną apką) nie jest dobre choćby dla naszego zdrowia psychicznego. Dlatego powstała nowa funkcjonalność, która ma na celu zmianę podejścia do poznawania ludzi w sieci. Czy dokona rewolucji? Jest taka szansa!
Kto korzystał z aplikacji randkowych wie, jak trudno znaleźć kogoś, z kim można zarówno umówić się na bezpieczny seks czy stworzyć szczęśliwy związek. Prawdopodobieństwo natrafienia na kogoś wartościowego za pośrednictwem apki, można porównać do poznania tej samej osoby w realu – trzeba mieć po prostu szczęście. I zazwyczaj wymaga to także czasu. Dlatego tak łatwo zatracić się, używając Tindera, Badoo czy innej apki randkowej, bo to niezłe pochłaniacze czasu. Czasami bywa to nawet niebezpieczne i niezdrowe, bo jak ze wszystkim, w tym przypadku również należy znać umiar.
Stąd pomysł na stworzenie aplikacji, jakiej jeszcze nie było. Czyli takiej, która nie działa przez 85,7% czasu. Zaintrygowani? Mowa o apce Thursday, która wychodzi 6 maja, a oczekuje na nią już około 100 tysięcy przyszłych randkowiczów. Co ciekawe, idea jaka towarzyszyła jej powstawaniu, jest nieco sprzeczna z klasycznym rozumieniem aplikacji randkowych – ma ona na celu zmniejszenie ilości czasu, jaki poświęcany na szukaniu znajomości w sieci, a znalezienie go na wychodzenie z domu oraz docenianie faktu bycia singlem.
Wszystkie odcienie Tindera – krótki przewodnik i instrukcja, jak korzystać z Tindera
Zawieranie znajomości przez aplikacje randkowe to już dziś standard. Wciąż jednak padają pytania, jak randkować, by znaleźć to, czego się szuka. Miłość, romans, jednonocna przygoda, przyjaźń... To wszystko czeka na Tinderze i podobnych platformach. Jak z nich korzystać? Jakie powinny być twoje pierwsze kroki na Tinderze?Nazwa aplikacji nie jest przypadkowa. Będzie można z niej korzystać tylko w czwartki. I uwaga, wszystkie matche – a może być ich maksymalnie 10, a także oraz rozmowy, które apka odnotuje tego dnia, znikną wraz z wybiciem północy. Co oznacza, że trzeba będzie się spieszyć, jeżeli zechcemy umówić się z nowo poznaną osobą online. Inaczej kontakt przepadnie (no chyba, że weźmiemy od tej osoby numer telefonu albo przejdziemy od razu na inny komunikator). Według twórców, czyli George’a Gawlingsa i Matta McNeilla Love, takie działanie aplikacji Thursday ma zachęcić korzystających z niej singli do większej spontaniczności i chęci lepszego poznawania ludzi już bez użycia telefonu.
Apka Thursday będzie od korzystających wymagała nie tylko podejmowania szybkich decyzji, ale również potwierdzenia tożsamości w celach bezpieczeństwa. Aby znaleźć się w społeczności Thursday, trzeba będzie potwierdzić swoje dane za pośrednictwem paszportu lub prawa jazdy. W ten sposób mamy pewność, że każda poznawana osoba po pierwsze naprawdę istnieje, a po drugie nie ma złych intencji i znalazła się na apce w tym samym celu, co my – by poznać kogoś i dać sobie szansę na ciekawą nową relację.
Twórcy apki ostrzegają też, że wszelkie przejawy mowy nienawiści, rasizmu i inne niestosowne zachowania nie będą tolerowane. Przyznacie, że brzmi to wszystko naprawdę nieźle? Niestety, nie mamy dobrej wiadomości. Póki co, apka Thursday będzie dostępna na początku tylko i wyłącznie w Londynie oraz w Nowym Jorku, ale w planach są także inne angielskie oraz europejskie miasta. A z czasem kto wie, może nawet kraje. Chcielibyście skorzystać?