„Sztuka relaksu”. Wykorzystaj arteterapię i rysuj… na tablecie!
Podróż w głąb siebie to prawdziwa przygoda. Pozwala odprężyć się po ciężkim dniu, a przy okazji odkryć w sobie talent plastyczny. Uważasz, że go nie masz? Po sesji arteterapii zmienisz zdanie. Dowiedz się, jak z jej pomocą nauczyć się rozumieć swoje emocje i poczuć wewnętrzny dobrostan.
Czujesz się zmęczona i masz na głowie mnóstwo obowiązków. Nie jesteś osamotniona. Jak wynika z badań* aż 88% Polaków doświadcza różnych trudności, takich jak podenerwowanie (49%), zaburzenia snu (52%), trudności z koncentracją (43%) czy obniżenie nastroju (43%). Czy da się pokonać te problemy i osiągnąć wewnętrzną równowagę? Tak. Jednym ze sposobów radzenia sobie z napięciem może być rysowanie.
Kropkę lub kreskę narysuje każdy
Aż 55% z nas uważa, że malowanie czy rysowanie może być odprężające, ale tylko 5% faktycznie próbuje poradzić sobie w ten sposób z napięciem. Z kolei 31% Polaków deklaruje, że zaczęłoby malować, gdyby nie wymagało to specjalnych umiejętności, 20% – gdyby obniżało to poziom stresu, a 21% – gdyby wzbudzało to w nich pozytywne emocje.
Jeżeli nie radzisz sobie ze stresem i chciałabyś powiedzieć stop, wypróbuj arteterapię. To doskonała technika, która wykorzystuje sztukę jako narzędzie terapeutyczne. Dzięki niej można lepiej poznać siebie, nauczyć się pokazywać swoje emocje, a także osiągnąć równowagę między ciałem i umysłem. Co ważne, w arteterapii nie liczy się talent plastyczny. Chodzi o chęć wyrażania siebie.
Jako dzieci rysowaliśmy swoje emocje i nie zastanawialiśmy się, czy potrafimy to zrobić, czy nie. Próbowaliśmy przekazać, co czujemy, i to nam bardzo pomagało. Sztuka i ekspresja artystyczna są dla każdego. To jest coś w rodzaju katharsis – mówi Anna Sikorska, certyfikowana arteterapeutka i założycielka SensArte.
Cyfrowe narzędzia w arteterapii
Sesja arteterapii trwa zwykle 50 lub 80 minut. Spotkania mogą odbywać się raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie. Można także praktykować arteterapię samodzielnie, np. w domowym zaciszu. Oczywiście to długofalowy proces, dlatego warto być systematycznym. Czasami, aby dotrzeć do jakiejś emocji, trzeba zagłębić się w przeszłość – to pozwala odkryć źródło aktualnych przekonań i mechanizmów działania. Niezależnie od wszystkiego, jest to podróż w głąb siebie, a przy okazji szansa na rozwój artystycznego potencjału.
Miałyśmy okazję zobaczyć, jak wygląda sesja arteterapii. Zajęcia odbyły się w Concept 11 w Warszawie, a ich organizatorem była marka Huawei. Uczestnicy korzystali z tabletów Huawei MatePad Pro 12.2” PaperMatte Edition. Są lekkie, poręczne i niezwykle cienkie. Ponieważ mają matowy ekran, nie odbijają światła. Dzięki temu można na nich rysować, jak na prawdziwej kartce. Po uruchomieniu aplikacji GoPaint mieliśmy dostęp do szerokiej gamy narzędzi, takich jak różnorodne pędzle, efekty, warstwy i filtry. Mogliśmy eksperymentować z różnymi stylami oraz technikami, co w tradycyjnej formie wymagałoby dostępu do wielu materiałów plastycznych. W razie potrzeby można też było skorzystać z prostego samouczka oraz gotowych kolorowanek.
Tablet, który umie relaksować
Zanim zaczęliśmy tworzyć cyfrowe dzieła w tablecie, należało zamknąć oczy i wyobrazić sobie własne emocje. Każdej z nich mógł być przypisany jakiś kolor, ale nic na siłę. Jeżeli ktoś nie potrafił wyobrazić sobie czegoś konkretnego, mógł narysować dowolną rzecz. Trzeba przyznać, że tablet mocno nas zaskoczył – szkicowanie, tworzenie warstw i rozcieranie kolorów okazały się niezwykle przyjemne. Rysunki można było tworzyć za pomocą palca albo czułego rysika Huawei M-Pencil trzeciej generacji.
Narysuj teraz pierwszą kreskę na papierze. Jaka ona będzie? Silna i stanowcza, a może delikatna i rozedrgana? Narysuj kolejną. Możesz zmienić w trakcie narzędzie i spróbować innych sposobów, by przelać na obraz to, co czujesz. Jeśli jakaś linia nie spodoba Ci się, możesz strzałką umieszczoną na górnym pasku narzędzi cofnąć ruch pędzla i wrócić do poprzedniej wersji – radzi Anna Sikorska.
Połączenie arteterapii z nowymi technologiami to prawdziwa rewolucja. W ten sposób można tworzyć sztukę nie tylko w sposób tradycyjny sposób, na papierze czy płótnie, ale również w formatach cyfrowych. Zagłębiając się w rejony własnej wyobraźni, możemy odkryć w sobie ukryte zdolności. A tablet Huawei MatePad Pro 12.2” PaperMatte Edition jest idealną zachętą. Dlaczego? Ponieważ pomaga wyrażać emocje, zwiększać kreatywność i radzić sobie z codziennym stresem. Pracując na nim, nie trzeba używać farb, pędzli, papieru i innych materiałów, które się zużywają, co redukuje koszty i oszczędza środowisko. Do tego oszczędzamy czas związany z przygotowaniem miejsca do pracy oraz sprzątaniem po sesji. I najważniejsze – utworzone prace można zapisać na tablecie, dzięki czemu nie ma ryzyka, że zniszczą się lub zagubią.
Muszę przyznać, że tworzenie cyfrowych dzieł sztuki okazało się bardzo relaksujące. Koncentrowanie się na detalach sprawiło, że na chwilę zapomniałam o codziennych zmartwieniach. Nie sądziłam, że nowe technologie staną się tak ważnym i cennym narzędziem pozwalającym osiągnąć wewnętrzną równowagę. To doskonały sposób, by obudzić w sobie kreatywność, poznać swoje emocje i przede wszystkim spędzić przyjemnie czas. Ty też spróbuj!
*Badania Huawei CBG Polska
Materiał promocyjny marki Huawei