Ślub zimą - czy warto się na niego zdecydować? Pytamy eksperta!
Ślub zimą to większe wyzwanie niż ślub organizowany w innych porach roku? Czy wiąże się z tym większe ryzyko? O czym warto pamiętać? Zapytaliśmy o to eksperta, czyli wedding plannerkę Martę Koncewoj, założycielkę agencji Shine Weddings.
- Redakcja
Wiele par wybierając datę ślubu sugeruje się porą roku. Najczęściej celuje oczywiście w wiosnę i lato, rzadziej wybierając chłodniejsze okresy, czyli jesień i zimę. Ta ostatnia opcja wydaje się być najbardziej wymagająca przede wszystkim ze względu na ciężkie warunki atmosferyczne, a mianowicie śnieg i mróz. Mogą one bowiem wpłynąć na logistykę organizacji tego szczególnego wydarzenia. Poza tym suknia ślubna panny młodej także musi być dostosowana do pogody, co często zaburza wizję tej idealnej, wymarzonej stylizacji. Czy w takim razie ślub zimą to tylko opcja dla odważnych lub wyjątkowo zdesperowanych? Z tym pytaniem zwróciliśmy się do eksperta, wedding plannerki Marta Koncewoj. Marta od lat tańczy balet i jest solistką w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej. Organizując swój ślub wpadła na pomysł, by zająć się tym na poważnie i otworzyła własną agencję Shine Weddings.
Idealna książka na prezent ślubny: podpowiadamy co wybrać i jak zapakować
Ślub zimą - dlaczego pary decydują się na ślub zimą?
Czy dużo par decyduje się na ślub zimą? – Stosunkowo niewiele – mówi Marta. I oczywiście jest to związane z pogodą. Każdy z nas marzy o słońcu i braku deszczu. Ja z kolei marzę o zorganizowaniu zimowego ślubu. Niestety, zimy są u nas ostatnio kiepskie. Brak białego puchu i szarość nie sprzyjają ślubnej atmosferze. Dlaczego więc jej zdaniem pary decydują się na organizację ślubu zimą? – Myślę, że pary decydują się na takie śluby, ponieważ chcą szybko wziąć ślub, a terminy w sezonie były już zarezerwowane. Jest jednak jeszcze coś, co według Marty może wpływać na taką, a nie inną decyzję. – Ceny zimą, zarówno za tzw. talerzyki (menu za osobę), jak i u innych podwykonawców są dużo niższe. Marta uważa, że ślub zimą nie zawsze jest jednak dobrym rozwiązaniem, bo daje nieco mniej możliwości w związku z konkretnym wystrojem i atrakcjami. – Należy pamiętać, że jeśli marzymy o ślubie boho lub w klimacie rustykalnym, zima nie jest najlepszym momentem. Większość lokali w tym stylu zimą jest po prostu nieczynnych. Ale również, jeśli marzymy o ceremonii plenerowej. Choć latem też zawsze należy mieć jakiś back up plan.
Czujcie się przekonani do ślubu zimą czy nie do końca?
Czy Polki i Polacy wciąż chcą się pobierać, a może śluby wyszły już całkiem z mody? Pytamy eksperta