Siła jest kobietą! Puma zrobiła trening, jakiego w Polsce jeszcze nie było. W dodatku trzykrotnie!
Trzy miasta, trzy trenerki i WY. A do tego masa uśmiechu, litry potu i przekonanie, że możemy wszystko. Za nami najbardziej kobieca trasa treningowa, Puma DO YOU.
- Redakcja
W takich momentach okazuje się, że potrafimy być solidarne ze sobą, wspierać się, dobrze się bawić nie znając się i nie oceniać się wtedy, gdy najzwyczajniej w świecie jesteśmy czerwone od wysiłku, a pot leci nam po plecach. Co tu dużo mówić – dałyście czadu. Pokazałyście, że kobiety mają w sobie niesamowitą energię i moc, którą mogą ponieść dalej. Spotkałyśmy się z Wami w trzech miastach: Gdańsku, Krakowie i Warszawie. Na każdy z treningów (a w każdym mieście były ich dwie tury, w dodatku w weekend!) przybyłyście setkami, chętne do działania i eksperymentów. W końcu ćwiczenia w stylu silent disco to w Polsce zupełna nowość. Puma w ramach trasy DO YOU jako pierwsza zaryzykowała i dzięki tej formule miałyście możliwość ćwiczyć z trzema trenerkami jednocześnie! Na trójkątnym podeście Edyta Litwiniuk prowadziła program Slim Workout (genialnie wyszczuplający uda, pośladki, brzuch i ramiona), Marta Henning przygotowała trening spalająco-wzmacniający (fat burning and strenghthening workout), a Monika Bohn pokazywała ćwiczenia z aeroboxu, czyli połączenia kickboxingu z fitnessem. Dzięki słuchawkom każda z uczestniczek mogła zmieniać sobie kanały i trenować z każdą z trenerek po trochu. W końcu ciężko było zdecydować, z kim chce się ćwiczyć. A każda z dziewczyn mogła to robić na swoich warunkach. Nikt nie patrzył tu na kondycję, sprawność fizyczną czy figurę. Liczyła się dobra zabawa i bycie sobą, robienie rzeczy tylko dla siebie, zgodnie z hasłem kampanii DO YOU.
Puma zadedykowała ten projekt treningowy wszystkim niezależnym kobietom. Zapoczątkowała go wypuszczeniem w świat piosenki Jestem kobietą w lipcu tego roku. Zaśpiewały ją Justyna Święs z The Dumplings i Mary Komasa, a stworzony do niej teledysk tylko podkreślał przekaz hasła DO YOU – kobiecej siły i wsparcia. Pokazane w nim siostrzeństwo (ang. sisterhood) jest dziś niezwykle ważne. W najprostszych nawet sytuacjach powinnyśmy o nim pamiętać, pamiętać o tym, by być dla siebie zwyczajnie miłe. Nie tylko na ścieżce zawodowej, o czym po każdym treningu opowiadała dziewczynom Ismena Dąbrowska, redaktor prowadząca Glamour.pl, która mówiła także o swojej pracy i drodze, którą musiała pokonać, by znaleźć się w tym miejscu. A w tej historii to właśnie kobiety odegrały kluczową rolę.
Dużo mówi się dziś o ich sile, ale także o nierównościach na najwyższych stanowiskach, nieustającej konkurencji ze strony mężczyzn. Tego nie można bagatelizować, ale to, co warto pamiętać, to że my same czasem utrudniamy sobie wiele rzeczy, nie jesteśmy dla siebie wzajemnie fair, potrafimy być naprawdę wredne. A przecież to kobiece wsparcie buduje najbardziej! Przekonywała o tym także Karolina Gilon, która pełniła rolę gospodyni wszystkich treningów. W trakcie ich trwania motywowała dziewczyny i zagrzewała je do walki. I to, co można było wynieść z tych treningów, oczywiście poza nową energią, to przede wszystkim przekonanie, że warto robić rzeczy dla siebie, postawić na swoim i iść swoją drogą. I wspierać się wzajemnie, bo w kobietach jest siła.
1 z 27
Karolina Gilon, Ola Kowal i Patrycja Gacka na treningu w ramach trasy Puma DO YOU w Warszawie.
2 z 27
W Warszawie ćwiczyła z nami m.in. Szindy, czyli modelka Ola Kowal.
3 z 27
Edyta Litwiniuk prowadziła program Slim Workout, genialnie wyszczuplający uda, pośladki, brzuch i ramiona.
4 z 27
Trening w ramach trasy Puma DO YOU w Warszawie.
5 z 27
Trzy trenerki na podeście, każda pokazuje swój program treningowy.
6 z 27
Chociaż trenerki nikomu nie dawały taryfy ulgowej na sali były dziewczyny, które regularne ćwiczą, ale też takie, które w ogóle nie trenują. A mimo to każda z nich dała radę!
7 z 27
Dobra zabawa to podstawa udanego treningu!
8 z 27
Była też praca w parach!
9 z 27
Monika Bohn zagrzewała dziewczyny do walki! W końcu zrobiła im trening aeroboxu, czyli połączenia kickboxingu z fitnessem.
10 z 27
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!
11 z 27
Generalnie - łatwo nie było :)
12 z 27
Każda z uczestniczek treningu przed rozpoczęciem otrzymywała m.in. koszulkę z limitowanej linii Puma DO YOU z nadrukiem autorstwa Zuzanny Rogatty.
13 z 27
Każda z uczestniczek ćwiczyła w słuchawkach, na których mogła ustawić sobie wybrany kanał. W trakcie treningu mogła dwolonie zmieniać trenerki.
14 z 27
To tylko jedna z sześciu grup, które pojawiły się na treningach Puma DO YOU!
15 z 27
Pamiątkowe zdjęcia przed treningiem.
16 z 27
Wiek, figura, kondycja fizyczna nie miały znaczenia. W trakcie treningów Puma DO YOU ćwiczyć mógł każdy.
17 z 27
Każdy z treningów poprzedzała rozgrzewka. Nie można o niej zapominać!
18 z 27
Dobry humor nie opuszczał dziewczyn ani na moment! A przecież była sobota rano...
19 z 27
Rozgrzewki przed wszystkimi treningami prowadziła Marta Henning, autorka bloga Codziennie Fit.
20 z 27
Trzy cudowne kobiety i niesamowite trenerki! Od lewej: Edyta Litwiniuk, Marta Henning i Monika Bohn.
21 z 27
Karolina Gilon pełniła rolę gospodyni treningów.
22 z 27
Koszulki stworzone specjalnie na potrzeby kampanii Puma DO YOU. Powstały w limitowanej ilości egzemplarzy!
Każda uczestniczka treningu dostawała jedną w prezencie od marki Puma.
23 z 27
Ćwiczenia to nie wszystko, były też tańce i śpiewy.
24 z 27
Księżniczki-wojowniczki, czyli grupa ćwicząca z Moniką Bohn.
25 z 27
Dziewczyny dały czadu! Nie odpuszczały sobie ani na sekundę w trakcie treningu.
26 z 27
Edyta Litwiniuk, czyli fit mama trójki dzieci, która jest autorką specjalnego programu treningowego dla kobiet w okresie macierzyństwa.
27 z 27
Po każdym treningu dziewczyny miały okazję posłuchać historii redaktor prowadzącej Glamour.pl, Ismeny Dąbrowskiej.